Wyluzuj a szybko zajdziesz w ciążę.. Ale jak wyluzować?

Też najchętniej bym napisała, że nie myśleć o tym i znaleźć inne zajęcie. Tylko wiadomo łatwo jest tak powiedzieć. Dobrym wyjściem na pewno jest wyjazd gdzieś, czy nawet weekend w spa. Wtedy można się zrelaksować i na prawdę zapomnieć. Bo w domu, w otoczeniu rodziny naciskającej cieżko jest, gdy każdy tylko patrzy na brzuch, czy może już. Znam wiele par, co właśnie na wakacjach się im udało, bo są inne atrakcje i człowiek chce odpocząć od codzienności, ale i od tej presji. A tam niespodzianka.

Kupowanie tych testów owulacyjnych, może jest i dobre, bo wiemy kiedy, ale to jak dla mnie właśnie wzmaga presję. Nie tylko na Tobie, ale i na partnerze. Bo oboje wiecie, że macie wąskie okienko i musicie. To nawet nie sprzyja zajściu w ciążę, ale i budowaniu relacji między waszą dwójką. Może wręcz prowadzić do oddalania się. Powinnaś na jakiś czas zrezygnować z ich zakupu, na własny cykl też nie patrzeć tak przenikliwie. Tylko cieszyć się i zrobić sobie odpoczynek od tego wszystkiego.

Gdy jednak po kilku miesiącach się nie uda, to wtedy warto porobić badania kontrolnie.

Magicznypazur na pewno presja , naciskanie jednego z partnerów nie jest budujące. Zdaje sobie z tego sprawę , bo sama na początku wariowałam jak widziałam jedna kreskę na teście . Ale znalazłam sobie zajęcie , przestałam się tak nakręcać, myśleć i jakoś się udało . 

W tych czasach między innymi problem z zajściem jest choroba tarczycy , nie zawsze ale jednak w tych czasach dużo społeczeństwa ma problem z chorobami tarczycy , więc może warto sprawdzić czy wszystko jest ok . Badania nie są drogie, a w razie czego endokrynolog jest w stanie dobrać tak tabletki żeby udało się zająć w ciążę 

Warto najpierw jeśli występują problemy zrobić bardziej szczegółowe badania ( oboje).Stres , który jest spowodowany ciągłym myśleniem o ciąży na pewno nie pomaga ,więc na pewno warto "odpuścić" ten ciągły nacisk na dziecko.Wyjazd, jakiś urlop, relaks możliwe,że to dobry wybór i to was trochę rozluźni tylko nie wyjeżdżajcie z myślami,że jedziemy robić juniora tylko jedziemy odpocząć, wyluzować a przy okazji pobrykać ;)

Z tego co wiem dużo się wyjaśnia po zrobieniu badań genetycznych. Musisz Ty i Twój partner je zrobić. Skierowanie daje lekarz prowadzący. Dwie moje koleżanki robiły . Jedyny minus to cena bo około 10 tys. 

Ale po tych badaniach wiadomo jakie zastosować leczenie. 

A żeby wyluzować to trzeba zająć się czymś zupełnie innym i mieć inne problemy na głowie np. jakiś kurs albo studia podyplomowe, zmiana pracy, urządzanie domu lub mieszkania.

pati1990 dobrze, że Tobie się dało odpuścić i podejść do tego na luzie. Jednak wiele kobiet nie potrafi, jeśli ich myśli krążą tylko wokół posiadania dzieci. Nie rzadko też są "naciskane" ze strony partnerów, "czy to już", "czy się udało". A jak kobieta widzi po raz n-ty jedną kreskę na teście i poraz kolejny mówi mężowi/partnerowi, że nie tym razem to jednak jest to trochę przykre, frustrujące, podłamujące. I naprawdę radę "odpuść", "wyluzuj", nie tak łatwo wykonać.

Dokładnie łatwo powiedziec wyluzuj ale kiedy się próbuje i nic nie wychodzi to robi się problem. 

Kojulia a co lekarz na to? Badania robiłas sama na własną rękę czy z polecenia lekarza? Bo skoro rzeczywiście wszystko jest ok to może warto trochę odpuścić? Wyjechać gdzieś z mężem na parę dni? Nie myśleć tylko o tym że może właśnie teraz się udało... Z własnego doświadczenia wiem że to trudne jak starałam się o pierwsze dziecko to zrobiłam testów masę rzuciłam palenie jak tylko postanowiliśmy starać się o potomka długo nie wychodziło z tym że ja ma problem z jajnikami. Po roku odpuściłam wróciłam do fajek upłynął miesiąc może dwa i bach jestem w ciąży :D z drugim dzieckiem też było bardzo ciężko jezdzilam do lekarza 2 lata i często 2 razy w tyg nic nie wychodziło. Kiedy razem z mężem oswoiliśmy się z myślą że będziemy mieli jedynaka okazało się że jestem w ciąży :) myślę że w moim przypadku duże jednak znaczenie miała medycyna ale stres i ciągłe myślenie o ciąży też miało duży wpływ. Kochana więc spróbuj wyluzować co Ci szkodzić nic tym sposobem nie tracisz a możesz tylko zyskać ;) życzę powodzenia :) 

Magicznypazur jasne masz rację łatwo się mówi jeżeli problem nas nie dotyczy , ale miałam podobnie i jednak odpuściłam i się udało :) także to też zależy od człowieka jak podejdzie do sprawy ale czasem siła posiadania dziecka jest tak ogromna , że nie jest łatwo . No i jak wspomniała Aisa nie zawsze wystarczy wyluzować są też inne przeciwności które stoją na drodze . Ja np mam problem z tarczyca i bez tabletek nawet nie miałabym szansy na dziecko . 

Karolina najbliżsi czasami potrafią powiedzieć różne rzeczy nie na miejscu :/ nie znając sytuacji . Zwłaszcza starsze pokolenia myślą że jak ktoś nie ma dzieci to nie chce a czasem jest drugie dno. U mojego w rodzinie kuzyn nie moze mieć dzieci starają się kilka lat i nic się nie zapowiada , robili różne badania i wszystko jest ok . Ale przynajmniej rodzina nie naciska bo wie że jest problem , a jakby nie wiedzieli to podejrzewam że też były by teksty typu co z wami itd . Najgorsze jest to że czasem można skrzywdzić kogoś swoimi słowami 

Niejednokrotnie przyjaciółki mi mówiły: wyluzuj, odpuść, wyjedźcie na urlop wtedy uda Wam się zajść w ciąże. Jak mnie to denerwowało, nawet sobie nie wyobrażacie. Nie chciałam się spowiadać wszystkim ze swoich problemów zdrowotnych które powodowały że przez tyle lat się nie udawało. W końcu mówiłam ze nie planujemy więcej dzieci. Zaczęłam leczyć tarczycę, przeszłam na dietę i po jakimś czasie w końcu się udało. Jednak komentarze o wyluzowaniu potęgowały mój stres.  Uważam, że lepiej taką sytuację przemilczeć niż niepotrzebnie kogoś jeszcze denerwować.