Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1592 Wątki)

Wyjścia z domu z dziećmi

Data utworzenia : 2020-12-06 15:24 | Ostatni komentarz 2021-04-11 20:11

JustaMama

1023 Odsłony
51 Komentarze

Pytanie do mam które maja więcej niż jedno dziecko. Jak to zrobić żeby sprawnie bez stresów z mokrymi plecami od potu wyjść z dziećmi z domu . Nie wiem co robię złe ake żebym szykowała wszystko od rana to przed wyjściem i tsk jest mocno nerwowo i wiecznie wychodzimy później niż był plan. Bo ti przebrać tu dać cyca ti starszemu pomoc ti jeszxze spakować to czy tamto masakra. Nie ma problemu gdy idziemy ns spacer nie trzeba dzieci przebierać i die spieszyć . Problem jest kiedy np idziemy w gości wisfomo trzeba się ogarnac dzieci przyzwoicie ubrać wziąć córce coś do jedzenia itd . ja wychodzę mikra zła i zmęczona za każdym razem . Msm 5 latka i 9 miesieczniska 

2020-12-11 17:07

Natka90 mam podobnie, zanim wszystko wezmę, uszykuję małą to na koniec bym się położył spać

2020-12-11 15:40

Szczerze to ja sama nie wybieram się na takie wyprawy bo porostu nie dałabym rady z małym, z jego torba i torba zabawek. Jak już wychodzę do znajomych to gdzieś blisko, najlepiej jakby też mieli dzieci (wtedy nie bawie się z zabawkami). A jak gdzieś dalej to zawsze z mężem. Ale i tak oni są wyszykowani , gotowi do wyjścia a ja upocona i jeszcze w domowych ciuchach ;) 

2020-12-10 19:09

Beata za jakiś czas zmieni się pewnie

2020-12-09 15:57

U mnie jest tak zawsze 

2020-12-09 12:40

Beata moja czasami też tak ma. Od humoru zależy

2020-12-08 20:56

U nas wyjście na dwór zaczyna się od płaczu, krzyku. Córka ma 8 miesięcy A tak nie lubi się ubierać.

2020-12-08 17:17

Tez nie mam windy mieszkam na trzecim pietrze. Wizek jest na dole ale z klatki trzeba wyciągnąć a podjazd to dramat :( wiec wyjście rano zaprowadzić starszego do przedszkola teraz zima to koszmar . 
wiecie u nas to nie chodzi i sam moment wyjścia bo mój syn ma 5.5 roku raczej ubiera się sam poza tym ze zada milion pytań która kurtka która czapka albo rzico butem bo rzep nie chce współpracować :D

moj problem z wyjściem zaczyna się dużo wcześniej No bo trzeba zapakować zabawki jedzenie ciuszki na przebranie pieluchę itp cześć da się wcześniej ale nie wszystko . Przed wyjściem staram się żeby wszyscy zjedli posiłek wiec syn marudzi córka wyje ja staram się zjeść potem on jęczy żeby iść ja muszę nakarmić mala potem przebrać . Nie mówiąc o sobie bo ja muszę się przebrać ostatnie bo inaczej jestem obśliniona albo ibsikana :p jeszcze między czasie zwykle wchodzi w grę drzemka małej przez która nic nie zrobię bo często spu na mnie albo z kolei trzeba szybko wyjść bo jest zmęczona i żeby zasnęła w aucie . Ta płacze starszy się żółwi a mnie trafia szlak wiec to nie jest kwestia samego ubierania w kurtki :D

2020-12-08 15:48

Ja mam tylko jedno dziecko i też mi się ciężko wybrać nawet na spacer. Mieszkam na 4 piętrze bez windy. Wózek mam w wózkarni. Wsadzam małego w nosidło o schodzę z nim do wózkarni, wciągam wózek po schodach z półpiętra. Tam się ubieramy w kurtki, malego w śpiworek i dopiero wychodzimy. Nie mówię już nic o powrotach jak jeszcze zrobię zakupy :/ jak sobie pomyślę to już  mi się odechciewa. A jak pomyślę że miałabym jeszcze jedno dziecko...to chyba bym nie wychodziła sama :p