Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1592 Wątki)

Relacje z mężem po porodzie

Data utworzenia : 2021-05-26 18:33 | Ostatni komentarz 2021-08-25 21:10

Wątek edytowany: 2021-05-26 18:40

Monia. 92

2737 Odsłony
198 Komentarze

Cześć dziewczyny :) 

Bycie w ciąży to piękny okres dla każdej przyszłej mamy, choć czasem trudny i ciężki. 

Ja będąc w ciąży na początku nie byłam z tego dumna przyznaje się, gdyż chciałam iść w stronę mojej kariery zawodowej. Później jednak zmieniłam zdanie i cieszyłam się coraz bardziej. Mój ukochany bardzo mnie rozpieszczał, robił śniadania do łóżka, kolacje, rozpieszczał mnie na maxa. Po porodzie jednak zmieniły się nasze relacje miałam wrażenie, że się oddalamy, cały czas byłam smutna i płakałam. Teraz jednak po okolo miesiacu wszystko wróciło do normy i kochamy się jak przedtem. 

Końcówki ciąży były dla mnie ciężkie ale nadal twierdziłam że gdy urodzę to pójdę do pracy. Zmieniłam zdanie gdy ją ujrzałam - mój cały świat, moja kruszynkę. Teraz gdy na nią patrzę to płaczę ale ze szczęścia, że taki cud mnie spotkał. Bardzo pomaga mi mój ukochany, powiem Wam że to szczęście że moja córka ma takiego tatę ♥ 

A jak to było u Was? Miałyście też taki ciężki czas? 

 

2021-06-21 22:45

Monia to niech sam jeździ do rodziców albo z córką. A Ty w tym czasie ogarniesz trochę w domu, odpoczniesz, zrobisz coś dla siebie 

2021-06-21 22:04

Monia to pewnie chwilowe jak mówi Anita może ma potrzebę ciągłego przesiadywania u rodziców zabiera dziecko żeby dziadkowie widzieli itd. Najważniejsze to rozmowa i jeszcze raz rozmowa. U nas też się zdarza że się kłócimy tak to jest w związku trzeba poprostu rozwiązywać problemy nie dusic nic w sobie tylko rozmawiać i mówić co leży na sercu 

2021-06-21 17:43

Monia rozmowa to podstawa w związku pamiętaj ☺

2021-06-21 16:18 | Post edytowany:2021-06-21 16:19

Monia, właśnie, czy ty masz trochę czasu dla siebie? Wychodzisz czasem tak tylko dla siebie? Przecież karmisz mm, to tata chyba ogarnie dziecko, a ty możesz sobie wyjść na kilka godzin i odetchnąć. Bo jeżeli to ty masz wszystko na głowie i się martwisz, przejmujesz, to się wypalisz szybko i frustracja da o sobie znać. A on jak zostanie sam, to się szybko nauczy, że trzeba mieć zawsze wodę do przygotowania mleka. I pranie chyba też wstawić umie?

2021-06-21 16:04

No właśnie czemu ciągle tam jeździ? :/ wiem bo czasami w weekend jedziemy do teścia jak Maz ma pomagać w garażu. I wtedy od rana do wieczora po za domem. On później idzie się kąpać a ja ogarniam dzieciaków i dom 

2021-06-21 08:56

Monia pewnie to takie chwilowe, teraz jeszcze te upały to dodatkowo nie sprzyjają goraco dzieci marudne a tu jeszcze mamusia;)

Moze poproś meza zeby zabrał dzieci do mamy a ty odpocznij trochę bo inaczej zwariujesz;/

 

U mnie 1 ciaza to się smieje ze przespana ciagle leżałam spiaca bylam wiec spalam całe dnie sama wiec albo kurs do kuchni po jedzenie wymioty i spanie;) w drugiej ciazy tez głównie odpoczynek  na ile się da;) corka starsza wiec tez juz nie muszę ganiac za nią jak za 2 latkiem, mąż tez uwielbia wyjazdy na dzialke wiec co weekend jezdzi sam albo z corka bo uznałam że skoro ja musze odpoczywać leżeć i zawsze coś to niech oni korzystają;) przeciez przezemnie nie beda siedzieć w domu;) 

2021-06-21 08:49

Monia, bez klimy to też bym nie chciała, żeby mąż z małym jeździł. A dlaczego tak musi u rodziców codziennie być? Mówił ci?

2021-06-20 20:32

Monia ja pierwsza ciążę miałam ciężka bo cała wymiotowałam się miałam super wsparcie męża który wszystko robił. W drugiej ciąży mąż też dużo pomagał. Kiedy urodziła się pierwsza córka mąż robił mm czasem karmił, brał do odbicia, zmieniał pampersy, później zaczął kąpać i do dziś to robi. przy drugiej jest inaczej bo karmię kp. Więc czasem weźmie ponosi