Pogaduchy (1529 Wątki)
Relacje męża z Rodzicami
Data utworzenia : 2024-06-07 21:47 | Ostatni komentarz 2024-07-10 00:50
Wątek edytowany: 2024-06-07 21:49
Powiedzcie mi co mam robić.
W skrócie.
Teściowie nic nam nie pomagają ani finansowo, ani mentalnie tylko wyśmiewają ze za tani samochód z salonu, za małe mieszkanie, że nic nie kupujemy tylko oszczędzamy.
Nie pomagają przy dziecku.
Za to córce wszytko dają pomagają kupili 2 mieszkania i teraz ja utrzymują chociaż z nimi nie mieszka to dają jej pieniądze na życie.
Co roku jak mąż ma urlop 2 tygodnie jedzie im pomagać a córka ich w tym czasie jest albo za granicą na wakacjach albo w Polsce nad morzem lub w górach. Mąż w tym roku też chce jechać im pomagać i nie byłoby w tym nic złego ale chce mnie z dziećmi zostawić samą. Ja nie mam czasu dla siebie aby iść nawet do kosmetyczki. Dzieci nie chodzą do żłobka, maz niby mi pomaga w domu ale też jest zmęczony i zazwyczaj siedzi i gra i w między czasie zerknie na dziecko jak ja piorę albo wstawiam zmywarkę. Noce u nas są strasze bo mam pobudki co około 1-1.5 godz chodzę jak zombii do pierwszej drzemki Dzieci. Powiedziałam mężowi że ja nie widzę tego aby jechał na 2 tygodnie do rodziców robić a mnie zostawił. To się obraził. Czy ja wymyślam czy to jest dziwne? Dodam że siostra męża ma nianie i mama jej gotuje na tydzień jedzenie. Ja nie pamiętam kiedy byłam u fryzjera jak chciałam podciąć włosy mąż nie chciał zostać z dziećmi bo za ciężko i sam mi podciął końcówki jak poszłam do kosmetyczki to dzwonił co chwila kiedy wracam. Nie mogę narzekać bo pieniądze mamy i nie robi mi wyrzutów jak kupuję co chce. Tylko też zazwyczaj kupuję za moje pieniądze z konta (mamy rozdzielność).
2024-06-08 22:09
Może warto szczerze porozmawiać. Tak na spokojnie. Może warto powiedzieć mężowi co Ci leży na sercu. Jak Ty to wszystko widzisz. Że Tobie też ciężko. Iestes na codzień w domu z dziećmi a to praca 24h/dobę. Nie jest łatwo. Musicie być partnerami we wszystkim a nie ze mąż czasem Ci pomaga... jesteście partnerami. A nie ze czasem będzie pomagał. Też masz prawo odpocząć czy wyjść bez dzieci na dłużej.
2024-06-08 21:06
akk ,dokładnie, też tak uważam.
Przygody bobaska , spójrz ile Kobitek Ci pisze abyś faceta do pionu ustawiła.
2024-06-08 20:59
Otóż to! Dziecko jest wspólne i mężczyzna łaski nie robi ,że się zajmuje kiedy kobieta potrzebuje coś zrobić lub gdzieś wyjść. Tak samo kobieta nie jest podwładną męża żeby czekać na pozwolenie.
2024-06-08 17:33
Oj tez nie nawidze jak ktoś tak mówi :/
2024-06-08 17:20 | Post edytowany:2024-06-08 17:20
Właśnie mnie irytuje to jak ktoś mówi że POZWALA żonie na wyjście do fryzjera, kosmetyczki lub zwyczajnie zajmie się dziećmi podczas naszej kąpieli. Kurcze no! To są podstawowe życiowe potrzeby.
2024-06-08 12:43
Żona też potrzebuje pomocy i sama utwierdzam w tym nie raz meza… oczywiście pomaga rodzicom ale pyta się mnie czy nie mamy nic pilnego wtedy do roboty.. chocias gdybym dawała sobie radę , a on chciał pojechać na 2 tyg pomoc rodzicom to zgodziłabym się … ale nie co roku czy przy każdej okazji… z rodziną też trzeba czas spędzić czy dziecmi.. jednak jeżeli masz wymagające dzieci i jesteś zmęczona to jak najbardziej powinien Tobie pomóc i trochę odciążyć żebyś mogła odpoczac .
2024-06-08 12:12
chyba czas pogadać ostro z mężem bo czas odciąć pępowinę! ma swoją rodzinę i to Wy i Wasze potrzeby powinny być na pierwszym miejscu. Skoro Tobie nie odpowiada taki wyjazd ( co mnie nie dziwi) to powinien zostać z Wami, albo wymyślić najlepsze rozwiązanie takie byście oboje byli zadowoleni, a nie Ty cierpiała przez to . Współczuję Ci bo znam to z własnego życia. Moja mama tak miała i nie miała łatwo . Trzeba się postawić, a jak nie widzi chłop kto jest najważniejszy to zrobić tak by przejrzał na oczy . Wiem ile moja mamam wycierpiała i dlatego rozumiem , że Ci nie jest łatwo
2024-06-08 10:45
Bardzo ciężki temat bo wiele rzeczy jest do naprawy. Przede wszystkim Twoje nastawienie, bo mąż nie ma POMAGAC Tobie, a czynnie uczestniczyć w życiu rodzinnym. To też jego dzieci więc jego obowiązkiem jest ich przypilnować czy nakarmić. A Ty oprócz tego że jesteś matka i żona musisz być też kobieta. Musisz mieć czas na kawę z przyjaciółka czy iść do fryzjera. Inaczej skończy się to ciężka depresja.
Co do jego rodziców to też dość dziwna i chora sytuacja, chociaz to co kto komu daje to ja nie patrzę. Jest ich synem i mimo że mu nie pomagają to ma prawo ich odwiedzić. Za to dziwi mnie ze chce tam jechać sam a nie całą rodziną.....wcale się nie dziwię że nie chcesz zostać sama z dziećmi bo nie jesteś samotna matka.
Koniecznie musisz z nim porozmawiać ale na spokojnie bo emocje i krzyki nie pomogą. Trzymam kciuki i ściskam mocno