Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1581 Wątki)

Prezent za urodzenie dziecka

Data utworzenia : 2013-09-05 13:38 | Ostatni komentarz 2024-08-18 14:31

Dominika.D

12313 Odsłony
169 Komentarze

Ostatnio słyszałam o czymś takim jak prezent za urodzenie dziecka który dostaje kobieta od męża/partnera? Co o tym sądzicie? Czy po porodzie dostałyście coś od męża/partnera? Jeśli jest już taki wątek to proszę o przekierowanie.

2014-09-29 13:02

Nie dostałam prezentu. Dostałam buziaka ze słowami "byłaś dzielna, ona jest piękna, dziękuję". I tak biedny miał co robić. Po pierwszym porodzie, wysprzątał cały dom na nasze przyjście do domu - zrobił tak dokładnie - co mu się rzadko zdarza. Po drugim porodzie musiał sobie sam poradzić ze starszą córką, bo ja z młodszą byłam 2 tygodnie w szpitalu. 25km od domu, ostra zima i mnóstwo śniegu - a jednak czasem przyjeżdżał do nas. Po 3 porodzie przychodził i zawsze miał jakąś niespodziankę - coś smacznego dla mnie :)

2014-09-28 20:46

Mi sie wydaje ze to nie chodzi o robienie łaski, że urodziłas dziecko, tylko taki miły gest, że mąz docenia Twoj wysilek jakim byl porod i chodzenie w ciązy przez 9 miesiecy. Jakby nie bylo, zaplodnienie to chwila przyjemnosci, a porod juz niekoniecznie, wiec nie wiem jak mozna porownywac te dwie sprawy.

2014-09-28 18:51

Myślę, że taki gest jest szalenie miły i na pewno byłabym szczęśliwa z tego powodu gdybym dostała coś od męża. Napiszę po porodzie czy coś było czy nie.

2014-09-27 08:57

Tym razem za sugeruje partnerowi jaki chciałabym dostać prezent - jest to pierścionek z grawerem imion dzieci oraz kamykami oznaczającymi miesiąc ich narodzin albo.. Po prostu wizytę w salonie tatuażu; ) Co do tego czy ten prezent jest taki ważny i w ogóle skąd się coś takiego wzięło - mój A. usłyszał na ten temat od swojego taty, że należy tak zrobić i w ten sposób docenić kobietę. Czułam się bardzo miło, bo nie spodziewałam się niczego, bo partner nie należy do takich pamiętającyvh i przynoszących kwiatki.. A teściu dowiedział się od swojego taty, wiec to taka tradycja po prostu z pokolenia na pokolenie; ) Jeżeli chodzi o pomoc po porodzie to jest nieoceniona ale dobrze, że nie musiałam wybierać pomoc a prezent a mój narzeczony pomagał bez mialkniecia..; )

2014-09-25 14:06

Dostać prezent zawsze jest przyjemnie :), ale zgadzam się z Aleksandrą. Dla mnie największym prezentem jest synek :), którego urodziłam NAM, a nie tylko mężowi, więc nie rozumiem tej idei. Choć mam koleżankę, która była oburzona słysząc, że mój mąż mi nic nie kupił, a ona dostała kolczyki. Na pewno o wiele większym prezentem i do tego rozczulającym podczas obserwacji będzie pomoc tatusia przy swoim dzieciaczku :)

2014-09-25 13:39

Tak, rzeczywiście tak jest. Ja będąc w ciązy dostałam od męża moją wymarzoną bransoletkę PANDORY a gdy urodziłam córeczkę dostałąm od męża uroczy koralik do bransoletki w kształcie wózeczka.

2014-09-22 12:55

a ja urodziłam bliźnięta i materialnego nic nie dostałam :( ale jak wyjeżdżałam po cc zobaczyłam męża ze łzami w oczach i to był najpiękniejszy prezent :))

2014-04-28 00:58

a mnie nie podoba się pomysł prezentu "ZA urodzenie dziecka". nie zrobiłam mężowi żadnej łaski, że urodziłam MU dziecko ;) nie czuję się też wyjątkowo z tej okazji, że rodziłam ja, a nie mąż, bo cóż - tak urządziła to natura. dziecka chcieliśmy oboje i nie oczekiwałam dowodów wdzięczności. nie dostał też prezentu ode mnie za to, że mnie zapłodnił :D