Prawa kobiet

Refundacja invitro jest bardzo ważna i pomocna, bo to drogi zabieg. Ale przecież nie może być tak, że państwo za wszystko płaci. pamiętajcie, że państwo nie ma własnych pieniędzy i wszelkie dofinansowania czy refundacje są z pieniędzy podatników.

W idealnym świecie wszystko byłoby za darmo, ale tak nie jest. Skoro ktoś chce być rodzicem i nie chce adoptować dziecka, to państwo ma mu refundować zabieg i badania in vitro, to w takim razie, jeśli ktoś nie chce być rodzicem, to państwo powinno mu refundować antykoncepcję, tak? O tym nikt nie mówi. Koszty są nieporównywalne, ale i skala jest inna. I taka kobieta, która nie chce dzieci, wydaje co miesiąc 20-40 zł na antykoncepcje przez wiele lat. Też się ładna sumka uzbiera. 

Dlaczego nie jest refundowane pobieranie krwi pępowinowej, która podobno może uratować dziecku życie? Czy to nie jest równie ważne? A może nawet ważniejsze, bo ratuje życie, które już jest na świecie?

Ja chyba bym chciała, abyśmy najpierw zadbali o te życia, które już są na świecie. O dzieci chore, opuszczone, niepełnosprawne. Ile rodzice muszą wydawać na rehabilitacje i leki i państwo im nie pomaga. A walczymy o to, aby pomagało spełniać marzenia rodziców o posiadaniu dziecka. A przecież nawet osoby bezpłodne mogą mieć dziecko - jest mnóstwo dzieci, które można zaadoptować. 

Marta tak ale to jest właśnie dla niektórych pozbawianie zostanie rodzicami. Bo nie każdego stać na opłacanie tego. A refundacja była dla nich zbawieniem.nadzieja że uda się. 

Dofinansowanie in vitro dla niektórych było jedyna droga do posiadania potomstwa. Znam osoby które biorą kredyt w tym celu.. 

Co do aborcji, myślę że teraz lekarze będą się obawiać jej wykonywać nawet w innych dozwolonych przypadkach, bo potem będą naloty z prokuratury i szczegółowa analiza wskazań i słuszności jej wykonania i stosowne kary z zabraniem prawa wykonywania zawodu włącznie. . 

Marta, ok in vitro będzie można wykonywać, tylko koszt wykonania całej procedury jest taki, że i tak wiele par będzie miało zamkniętą drogę do posiadania własnego potomstwa. A przecież in vitro to nie jest metoda skuteczną w 100% i trzeba całą procedurą powtórzyć, czyli jeszcze raz wyłożyć kasę.

Ja także nie słyszałam, żeby mieli rezygnować z badań prenatalnych i zapewniają nas, że do tego nie dojdzie, ale mało razy zostaliśmy okłamani? Skąd wiadomo, za co się wezmą np. za rok czy dwa?

Co do aborcji: w 2019 r. wykonano 1100 zabiegów legalnej aborcji, z czego 1074 w przy stwierdzeniu wad płodu, a 26 (czyli niecałe 3%) z powodu innych przesłanek - podobny trend był w latach ubiegłych. Oznacza to, że wraz wyrokiem TK mamy w Polsce praktyczny zakaz aborcji, bo pozostałe przypadki to tylko znikomy odsetek.

Dziewczyny, niestety dyskusja jest zbyt długa, abym przeczytała całą historię, ale... zanim podejmiecie jakąkolwiek decyzję i opowiecie się za jakimś zdaniem, warto nie czytać internet, nie oglądać TV i nie słuchać znajomych, a... przeczytać projekt ustawy :) Bo informacje przekazywane przez innych są dosyć mocno zmieniane.

Co do in vitro - z tego co wiem, to nie mają zakazać tej metody, tylko mają zrezygnować z dofinansowań. czyli, jeśli ktoś będzie chciał, to dalej może się w ten sposób starać o dziecko, tylko musi całą kasę wyłożyć z własnej kieszeni.

Co do badań - nie słyszałam, aby mieli z nich całkowicie zrezygnować.

Co do zmian odnośnie aborcji - z tego co pamiętam, to nadal będzie dozwolona, gdy ciąża będzie pochodziła z gwałtu lub będzie zagrożenie życia matki. Niestety nie będzie możliwe przy stwierdzeniu wad płodu :/ :( 

No pewnie, nie które osoby nie mogą mieć to czemu ma być prawo żeby im to odebrać i żeby całe życie nie miały dzieci. 

U Was dalej strajkują kobiety w miastach? 

Nati no porażka co oni wymyślają chyba im w głowach się poprzewracało

Aneczka tez o tym słyszałam to masakra jakaś.... u mnie kuzynka ma synka z in vitro i jest szczęśliwa ze aż się miło patrzy. Skoro ktoś chce mieć dzieci nie powinno się tego zakazywac niech próbuje w każdą srone