Pomysły na oszczędzanie

jak mieli te ziarenka ?

U nas niestety też nie ma taryfy nocnej ani weekendowej, tylko ogólnie spisuje się licznik, szkoda, bo zawsze by coś wychodziło mniej.

Ja też jak wiem że nie zużyje jakiegoś produktu, to zamrazam żeby nie marnować. 

Ostatnio część warzyw i owoców kupujemy w hurtowni, nie dość że wychodzi taniej, to są dużo świeższe niż w sklepach 

Ostatnio mąż zaczął mielic ziarna kawy bo tak taniej wychodzi niż kupić kawę mieloną a bdużo jej pije. Kupuje wielosztuki jeżeli jest promocja. Ja też często wstawiam pranie i zmywarkę dopiero po 22 gdy zaczyna się taryfa nocna.

Oprócz listy zakupowej, większość produktów z promocji i przeceny. Ja też lubię sama farbowac włosy, malować paznokcie czy sama się malować na jakąś okazję więc nie wydaje na fryzjera czy kosmetyczkę. Odkładam na konto oszczędnościowe, chciałam założyć lokatę ale wojna na Ukrainie mnie przeraziła na zamrożenie gotówki i widziałam te kolejki do bankomatów. 

Ja staram się kupować produkty w promocji, nP musy dla dziecka 3+1 gratis, czy mięso 1+1… wybiera dluższs datę waznosci. planuje tez większe wydatki w wyprzedzeniem, np wyprawkę kompletuje już od samego początku przeglądam i porównuje oferty przed zakupem

Ja staram się np prac w godzinach tańszego prądu, przeważnie kupuję na wyprzedażach, z żywności to staram się kupować na promocjach. Jak studiowałam w większym mieście to była fajna grupa na fb, wymiankowa. Zamiast sprzedawać to się wymianialo coś za coś ;) niektóre rzeczy kupuje z drugiej ręki i przy zakupie jakiejś większej rzeczy, zawsze poświęcam czas żeby przeglądnać internet, bo czasem jest duża różnica w cenie.

U nas w mieście nie ma tak że prąd tańszy nocą niestety . ubrania  dzieciom kupuje tylko na promocjach No chyba ze wyjściowe galowe to nie da rady . Na żywności to tez staram się na promocjach , głupot typu cola czy inne używki staram się najmniej, a prawie wcale . Gotować tez zaczęłam na dwa dni, mąż i tak zawsze w pracy kupuje obiad na stołówce wiec czasami gotuje tylko dla dzieci . Największa nasza zmora z oszędzaniem jest samochód , co zawsze odłożymy to naprawa kosztuje tysiące ;(  chyba mam brak szczęścia co do samochodów , albo nie umiem ich kupować , a na nowy nie każdy może sobie pozwolić . 
tez mamy duża rodzine , ciagle wesela czy chrzciny albo komunie a nie pójść nie wypada wiec chciał nie chciał trzeba iść :)

wiadomo na wyrazie co , jest trochę oszczędności ale w tych czasach to ciężko aby były one duże nie zarabiając dobrze :)

Jatak samo wydaje ile muszę ale nie pozwalam sobie na więcej bo "mam". Nigdy niewiadomo co w życiu wydarzy się I dobrze mieć oszczędności.  Większość rzeczy i produktów kupuje w promocji. Bardzo lubię aplikacje blix która przeglądam przed każdymi zakupami..