Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1595 Wątki)

Olinek okrąglinek w podróży, czyli ciężarówka jedzie do Zakopanego :)

Data utworzenia : 2017-07-21 21:11 | Ostatni komentarz 2018-06-08 16:35

Aleksandra91

19310 Odsłony
751 Komentarze

Dziewczyny, tak jak Was pytałam czy zakładać "mini bloga-foto bloga" z wyjazdu. Wyraziłyście taką ochotę, to zakładam wątek :). Długo się zastanawiałam jak go zatytułować, no nie powala, ale mi się podoba :) Torba spakowana, jedzenie przygotowane, mini lodówka/torba termiczna wraz z wkładem mrozi się. Ciasto na drożdżówkę już wyrasta. Za Waszą radą spakowałam całą dokumentację ciąży, nie tylko kartę ciąży lecz wszystkie wyniki badań. W torebce spakowane są chusteczki nawilżane z babydream różowe, będę testować, jak się sprawdzają w podróży. Plan na jutro to wyjazd o 7 z Gdańska, przerwa w Toruniu, Łodzi, Krakowie i już finalnie w Zakopanym. Taki jest plan, jeśli się okaże, że więcej przystanków jest potrzebne to będę wołać na bieżąco. Laptop będzie schowany w bagażniku, jak mi się uda to coś na bieżąco będę Wam pisać z telefonu :) Trzymajcie się kochane cieplutko i jesteśmy w stałym kontakcie :)

2017-09-13 20:51

Mi lekarka wystawiła L4 do 07.10.2017 , równo 4 tygodnie od wizyty ostatniej, powiedziała, że nie będzie się bawić w ceregiele i wystawianie zwolnienia co tydzień, dwa, urodzę to i tak się ono anuluje w momencie przyjęcia do szpitala. Ja mam koleżankę 10 dni po terminie, to lekarz nawet jej skierowania nie chciał dać do szpitala. Co za ludzie pracują w tej służbie zdrowia, brak słów na coś takiego... A później nikt nie bierze odpowiedzialności za zdrowie matki i dziecka.

2017-09-13 20:36

Też się tego boję, że jak zacznę rodzić to nie będzie akurat wolnej sali w tym szpitalu, który sobie wybrałam. W innym nie chcę! Ale żeby L4 nie dać, tylko kazać iść na macierzyński, to już trochę lenistwo i brak empatii. Wiadomo, że walczy się o ten każdy dzień, żeby później być z maluszkiem jak najdłużej. Eh...

2017-09-13 16:04

wychodzi na to że najlepiej jechać do szpitala oddalonego ok. 100 km od miejsca zamieszkania tam może by przyjęli. Paranoja. Serio, jeszcze chwila i będę rozważać poród w domowej wannie. A dziękuję i cieszę się, że zdjęcia się podobają :)

2017-09-13 15:58

Pięknie się prezentują w ramkach te zdjęcia. Ola u nas w szpitalu też nie ma miejsc i tylko dlatego wypuścili mnie trzy doby po cc że szpitala a sam ordynator wcześniej twierdził że muszę leżeć cztery bo taki wymóg a kiedy miał trzy cc cięcia i nie miał wolnych łóżek to pierwsze co przyszli do mnie że już wychodzę wcześniej hi hi a i teraz kolegi żona jest po terminie więc wzięli ją na obserwacje i stwierdzili że nic się nie dzieje i wypisali ją do domu a kazali przyjechać jakby miała skórcze albo wody jej odejdą a i L4 nie chcieli jej dać bo stwierdzili że jest po terminie i może już iść na macierzyńskie paranoja.

2017-09-13 15:42

KTG bez zmian, w dalszym ciągu takie jakie było, taka moja uroda. Największym problemem jest dostanie się na porodówkę, bo koleżankę 10 dni po terminie odesłali z 3 szpitali do domu bo nie ma miejsc, to jest absurd. My cierpliwie czekamy na tatusia i się nie wykluwamy wcześniej :) Położna powiedziała, że nie widzi powodów bym chodziła 2 razy tygodniu na KTG bo wiemy jak wygląda sytuacja. To teraz kolejne we wtorek :) PS. odebrałam zdjęcia, tak się część kształtuje w ramkach :)

2017-09-12 14:52

PO KTG humor pewnie będzie jeszcze lepszy Daj znać jak tam poszło:) NO i gratulacje dla sąsiada

2017-09-12 13:22

To się sąsiedztwo powiększa o nowe dzieciaczki :) Fajnie :) I humor z pewnością się poprawił :)

2017-09-12 09:47

oj nie Miki jeszcze musi poczekać i posiedzieć w brzuszku z 14 dni, zanim tatuś do Nas doleci :) wczoraj poleżałam, pospałam, sąsiad przyszedł się ze mną napić, bo córka mu się urodziła, było wesoło :) dziś jest zdecydowanie lepiej, jedziemy na KTG więc będziemy się słuchać :)