Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1588 Wątki)

Mam dziwna mame

Data utworzenia : 2024-05-11 12:08 | Ostatni komentarz 2024-05-16 21:41

Wątek edytowany: 2024-05-11 12:13

Papilotka89

260 Odsłony
26 Komentarze

Która nic dla mnie nie robi. Nie oczekuje cudów ale nie mam w niej żadnego wsparcia

*Reszta w komentarzach

2024-05-12 23:23

Nie każdej mamie czy teściowie chce się pilnować wnuczek . Moja mama przy pierwszym synku minpomagkaa albę tylko jak chciała jechać gdzieś do lekarza to przyjechała mi na chwilę do synka. Potem już jak miałam drugiego synka wyprowadziliśmy się do nowego domu jak starszy synek miał 6lat a młodszy 3 latka i zaraz koło teściowej to ona też pomogła tylko jak chciałam zostawić synka ale nigdy na dłużej niż dwie godziny bo już na dłużej to nie albo jak musiałam jechać z starszym synkiem na piłkę i czasem jak miał na 16 to się zgodziła a jak miał już na 17 to mówiła że szkoda ze tak późno bo nawet już nie proponowała że mi zostanie z synkiem młodszym no się już nie chciało i czasem przesiaduje u mnie codziennie po ok. 2/3 godz czasem nawet dłużej bo się wszystkiego wypytuję nigdy a potem wszystko i mnie i o nich dzieciach wie całą rodzina męża bo tesciowa tak zawsze musi wszystko wiedzieć i rozpowiadać więc czasem nawet już ja nie proszę o nic ale i tak przychodzi i siedzi pół dnia a potem nie mogę się wyrobić bo mam tyle do roboty. 

2024-05-12 20:20

Są różne sytuacje . Ja np mamy nie mam a na tatę też średnio zawsze mogłam liczyć ale za to mam babie która często pomaga i chociaż ta jedna osobę mam na którą można liczyć 

2024-05-12 19:08

justys oj pamiętam jak kiedyś pisałaś o teściowej, ale widzę, że u  Was bez zmian ;/ tak jak kiedyś powiedziała mi koleżanka , że moja mama był synową , a nie córką więc dzieci córek ważniejsze :) ja też byłam taką pomijaną wnuczką. 

Ja mam złotą teściową i dużo nam pomaga, dwójke przygarnia , ale czy trojki się podejmie nie wiem :D na nocki bierze po jednym dziecku, ale tak się akurat potoczyło, że jedno było na wyjęźdźie a drugie wzięła by mnie w tej ciąży odciążyć . Tak czy siak można zawsze na nią liczyć, ale zdaję sobie sprawę , że są babcie co unikają opieki nad dziećmi bo są żywe i nie mogą odpocząć tylko muszą latać za nimi. Moje takie są, babcia pada potem, ale też chce nam pomóc 

2024-05-12 15:28

Nieststy lecz to prawda

2024-05-12 13:53

Niestety , niektórych ludzi się nie da zmienić... Wiadomo dobrze mieć wsparcie i pomoc. Ja taka otrzymuje jeśli jest potrzeba ale osobiście staram się sama radzić ze wszystkim. To moje dzieci więc ja powinnam się nimi zająć .. smutne jest to gdy babcia nie czuje się *babcia ";(((

2024-05-12 06:50

Przykro sie czyta ale mysle podobnie jak tutaj dziewczyny juz wspomnialy sprobuj porozmawiac a jak nic z tego nie bedzie to nic na sile ludzie sa rozni maja rozne podejdzie do życia 

2024-05-11 22:36

Mamy są różne , niektóre pomagają swoim dzieciom inne nie mają czasu bo pracują albo poprostu nie chce im się zajmować wnukami. Moja mama wiem że dużo przeszła z nami jeżdżąc po szpitalach bo miała nas 5 a w 4 mieliśmy osteoporoze i od wieku 10lat jeździła z nami po szpitalach i sanatoriach żeby nas rehabilitować, nie mówiąc już jak ja miałam operację na martwicę stawów mając 9lat i byłam 3mc w gipsie miała dwie nogi w gipsie i takiego kija połączonego ze musiałam mieć nogi rozszerzone i siedziałam na fotelu sikając do nocnika q młodszy brat miał załamana nogę w biodrze i miał gips po pas i tak mama z nami byla przez 2mc , i wiele przeszła , jeszcze jak miałam pierwszego synka to nie pomagała mi ale jak poprosiłam żeby przyjechała do synka bo mam do lekarza to zawsze przyjechała ale teraz moja mama często sama teraz jeździ po sanatoriach z kręgosłupem to rzadko jest , rozsiadła się z tatą więc teraz rzadko się na widujemy ja mieszkam już teraz w domu obok teściowej to moja mama już nie chce tak do mnie przyjeżdżać i się zmieniło niż jak mieszkałam w bloku. Nieraz widziałam jak mamy pomagają swoim dzieciom nawet obiadki im gotują itd ale to trochę przesada żeby ma musiała gotować obiad bo znam jedną tak dziewczynę która tak się nauczyła bo tak nauczyła ja mama i teraz nawet potrafi pospieszać mame żeby sie pospieszyła bo ona i jej synek są głodni jakby sama nie umiała ugotować dla mnie to trochę przesada, ale jazdy robi jak uważa;)

 

2024-05-11 22:10

Moja mama zmarła kiedy byłam w 8 miesiącu ciazy. tesciowa tez nie chce za bardzo pilnowac moich dzieci od kiedy jej córki urodziły synów w tym samym roku co ja.. ostatnio powiedziała , że popilnuje mojego syna (mimo, że pilnuje go może raz na pół roku) jeżeli nie będzie musiała pilnować syna jej córki.. pol roku temu kiedy pytałam się o opiekę to powiedziała , że zajmie się dzieckiem jeżeli nie będzie musiała pilnować syna drugiej córki… dzisiaj maz powiedzial, że jego mama powiedzia że boi się pilnować naszego syna bo jest żywe i musiałby mieć kask na głowie … bo jeszcze coś sobie zrobi… teraz bede Brać urlop lub opiekę ale dzieci nie zostawię… nie to nie…