Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1583 Wątki)

Moje 600g szczęścia

Data utworzenia : 2015-09-15 16:00 | Ostatni komentarz 2015-11-10 09:49

Aggi86

2674 Odsłony
29 Komentarze

Dziewczyny, oglądacie? Ja dzisiaj widziałam odcinek. Nie ukrywam, że pół przepłakałam z emocji. Nie wiem czy kiedyś jeszcze odważe się obejrzeć. ..

2015-09-19 17:34

Aggi86... pierwszy raz się odważyłam obejrzeć 3 odc. i niestety akurat trafiłam na moment jak umierał dzidziuś w inkubatorze... i powiedziałam... KONIEC... Nie obejrzę ani jednego odcinka, potem się opanować nie mogę... nie chcę się nakręcać... i nie spać po nocach zwłaszcza, że ostatnio wróciłam ze szpitala....

2015-09-16 15:08

Kurcze jedna pani położna (?) jest tam super. Taka babeczka w srednim wieku. Ten jej spokój i opanowanie, ta czułość. Niesamowita kobieta.

2015-09-16 13:47

ja również oglądam, szpital tej jest mi bliższy gdyż w nim rodziłam córcie i mam nadzieje, że również będzie mi dane w nim rodzić :), tam również uratowano dziecko mojej koleżanki, które przyszło na świat w 30 tygodniu ciąży, we mnie dokument również wywołuje ogromne emocje i łzy aż się kręcą w oku patrząc na heroiczną walkę dzieciaczków

2015-09-15 19:23

oglądam i rycze przez cały odcinek :( jak słyszę te dźwięki aparatury i widzę ten sprzęt to wszystko wraca i wspominam jak moje dziecko tak leżało.. Na szczęście nie był skrajnym wcześniakiem ale serce pękało i tak..

2015-09-15 18:59

Widziałam końcówkę powtórki dziś. Oczy miałam pełne łez. Teraz jestem w 33tc. Od 22 mam skróconą szyjkę i zaczynające się rozwarcie. Na szczęście nie pogarsza mi się. Pamiętam jak się wtedy bałam...