Konkurs "Wybieram bezpieczeństwo"

Oto nasze szczęście - Adaś! 

Jeszcze siedzi w brzuszku, ale nie możemy się doczekać aż pocałujemy jego małe rączki. Zdrowe odżywianie, witaminki, mówienie i śpiewanie do brzuszka to moje codzienne nawyki, aby maluszkowi było jak najlepiej. Wsparcie bliskich i przyjaciół bardzo pomaga unikać stresów i mimo, że zostało nam już niewiele czasu w  nierozłączności, łapiemy każdą chwilę, która tak szybko mija.

By córeczka nasza mała, bezpiecznie się rozwijała. Każda nasza wolna chwila, dzieciąteczku czas umila.

Na ramionach ją nosimy, a gdy płacze to tulimy. Kiedy już się rozpogodzi, na zabawę czas przychodzi.

Ważny jest rozwój malucha, który nie zawsze nas słucha. Jednak bardzo go kochamy, miłość swoją mu oddamy.

Nasze maleństwo czuje się bezpiecznie gdy ma rodziców blisko siebie ❤️

Wiem że tu czują się bezpiecznie . Dlaczego ? Bo razem ❤️❤️❤️

Razem tworzą najlepszy i najsilniejszy duet świata . Razem podbijają świat i próbują nowych rzeczy . Razem się kochają i jedna za drugą w ogień za nią skoczy. 

Dlaczego wiem że razem czują się bezpiecznie ? 

Bo kiedy są osobno czegoś im brakuje. Niespokojnie szukają i kiedy siostra się znajduje znów uśmiech na ich twarzy się maluje. Uśmiech szczęścia i miłości a także beztroski ❤️❤️❤️

Co robię by się czuły bezpiecznie ? 

Razem od zawsze na zawsze i blisko ❤️❤️🥰 ot cały sekret bliźniaczek 🥰

Dbam o bezpieczeństwo swojego syna na każdym kroku. Podczas zabawy by nie brał do buzi małych elementów, podczas spacerów by się nie przewrócił, a gdy jedziemy wózkiem by zawsze miał zapięte pasy i z niego nie wypadł. Czuwam przy posiłkach by się nie zakrztusił jedzeniem oraz o to by bezpiecznie podróżował naszym samochodem. Najbezpieczniej się czuje ja i on wtedy kiedy synek podróżuje tyłem do kierunku jazdy.

Wiem że jest to dla niego bezpieczna podróż, mogę skupić się na drodze a synek w swoim bezpiecznym foteliku obserwuje i poznaje świat przez szybę ❤️

Moja Alicja urodziła się w 23 tyg ciąży ważąc zaledwie 630g. Spędziła w szpitalu ponad 4 mce i wtedy jedyne co mogłam dla niej zrobić to w bezpieczny sposób odciagac mleko, które dla wczesniakow jest nie tylko pokarmem, ale przede wszystkim najcenniejszym lekarstwem. Wiele razy miałam ochotę wyrzucić laktator przez okno, ale zaciskałam zęby, pompowalam dalej i zawoziłam mleko do szpitala. Czekałam z niecierpliwością na wyjście córki do domu i był to cudny dzień, ale jednocześnie pełen strachu, że od tej chwili nie będzie już pod ręką pielęgniarek i to już wyłącznie ja odpowiadam za jej bezpieczeństwo. Aktualnie córką ma już 7 mcy urodzeniowe, waży prawie 5 kilo, nadal karmimy się mlekiem odciaganym, ale prócz mleka zapewnienie bezpieczeństwa to też wizyty u specjalistów, szczepienia, spacery. Nadal oprócz wielkiego szczęścia mam też obawy czy aby napewno wszystko robię dobrze, ale jak widzę córkę beztrosko zasypiającą w moim ramionach lub przy butelce jestem pewna, że czuje się bezpiecznie i niczego jej nie brakuje  :)

Jako że produkty Lovi towarzyszą mi od samego porodu aż do teraz to w moim odczuciu słowo Lovi jest synonimem bezpieczeństwa :)

Odkąd mój Kubuś przyszedł na świat dbałam o jego zdrowie od pierwszej kropli mojego pokarmu. 

Nadszedł lecz dzień kiedy moje zdrowie się posypało. W tym czasie nadeszła na pomoc butelka lovi w zestawie że smoczkiem. 

Od pierwszego spojrzenia i dotyku dbam o jego zdrowie fizyczne i psychiczne, by dobrze czuł się w świecie który nas otacza. 

Chodzimy na badania Profilaktycznie, oraz na szczepienia by chronić się przed groźnymi chorobami.

Na codzień razem z samego ranka ciepło się witamy, Kubuś jak co ranek ładnie się uśmiechnięta wtedy przytulamy się serduszko do. serduszka i zaczynamy dzień.

Nasz dzień zaczynamy od jedzenia i porannej toalety, zaś potem mama się przygotowuje, a synek bawi się na macie próbując złapać miśki, albo lerzy na brzuszku i pokazuje mamie jak potrafi podnieść się wysoko wysoko... Po porannej gimnastyce i przygotowaniu do wyjścia mama pakuję Kubusia we wózek i idzie na spacer czasem na godzinke... a czasem trzy! Spacer również jest potrzebny by wspierać odporność maluszka! 

Po spacerze znów higiena i karmienie. I czas na odpoczynek mały i zabawy z mamą :) Grzechotkami, książeczka i, rozciąganie mięśni i ćwiczenie ich. Oczywiście maluszek również potrzebuje drzemki w ciągu dnia, co na to pozwalam. Zawsze codziennie pozwalam mu okazywać swoje emocje mówiąc do niego również spokojnym głosem. Codziennie śpiewamy, tanczymy razem i rozmawiamy. Również codziennie mamy swoją rutynę wieczorna, kąpanie jedzenie buziaki lulanie. 

Rutyna jest bardzo ważna dla maluszka bezpieczeństwa. Bardzo się kochamy, i codziennie patrzę jak synek rośnie❤️

Odkąd jestem mamą, czyli od 4 miesięcy zaczęłam myśleć całkiem inaczej. Zaczęłam analizować każde ewentualne niebezpieczeństwo. Przechodząc z wózkiem przez pasy czekam aż auto się zatrzyma, a nie wchodzę na jezdnię i liczę na to, że wyhamuję. Przewiduje każdy krok do przodu.  Idąc z Misią na rękach jestem 100 razy bardziej ostrożniejsza niż gdybym szła sama. Misia jest już bardzo ruchliwa. Przekręca się na brzuszek i pełza, dlatego nie ma mowy o zostawieniu jej samej np. na łóżku. 
Myśląc o bezpieczeństwie i prawidłowym rozwoju pierwsze co przychodzi mi na myśl, to prawidłowa pielęgnacja. Bardzo zwracam uwagę na to w jaki sposób Misię podnoszę, przewijam, karmię. Bardzo dbam o zachowanie symetrii i codziennymi ćwiczeniami wspieram jej rozwój. Przy okazji jest to również świetna zabawa. 
Higiena snu to jeden z najważniejszych czynników prawidłowego rozwoju. Bardzo dbam o środowisko do spania. Codziennie przed snem mamy wypracowany swój rytuał, po którym Misia słodko zasypia w dostawce. Po kąpieli wykonuje masaż Shantala, dzięki czemu Misia ma szanse się rozluźnić i wyciszyć. Później ubieramy piżamkę, śpiworek i czas na kolację. Karmię piersią, więc przy wieczornym karmieniu bardzo dużo się przytulamy. Śpimy blisko siebie, dzięki czemu calà noc mam Misię na oku i o nic się nie martwię. Nie ukrywam, że czasem zostaje ze mną w łóżku, np teraz przy ząbkowaniu. Współspanie przy zachowanii pełnej ostrożności jest często bardzo wygodną opcją. Zachowuje wszystkie zasady bezpiecznego snu. Misia śpi tylko w spiworku, bez kocy czy kołderek by nie miała czym się przypadkowo nakryć. Dostosowuje jej ubiór do temperatury sypialni, by Jej nie przegrzać, ponieważ jest to bardzo niebezpieczne. 
Ja jaki rodzic bardzo się staram o zachowanie bezpieczeństwa córki, a kiedy Ona czuje się najbezpieczniej? Kiedy po prostu jest przy mnie. Tej więzi nie da się opisać słowami. To najpiękniejsze momenty, gdy patrzy mi prosto w oczy podczas karmienia piersią. Gdy się uspokaja w moich ramionach. Gdy reaguje na mój głos i śmieje się na mój widok. W moich rękach trzymam najbardziej bezbronną istotkę na świecie i czuję za Nią ogromną odpowiedzialność. Robię wszystko, by uchronić ją przed złem tego świata.