Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)

Konkurs "Walentynki z Mammafeel"

Data utworzenia : 2024-02-13 12:42 | Ostatni komentarz 2024-08-02 12:15

Konto usunięte

6098 Odsłony
216 Komentarze

Czekasz na przyjście na świat swojego dzidziusia? A może jesteś świeżo upieczoną mamą? Napisz nam o swojej miłości do maluszka lub dodaj zdjęcie, które ją obrazuje i wygraj 1 z 10 zestawów nagród składających się z innowacyjnych butelek Mammafeel, smoczków Mammafeel oraz elektrycznego sterylizatora. 

 

Nagrody:

10 x :

1x Butelka LOVI Mammafeel 150 ml

1 x Butelka LOVI Mammafeel 250 ml

1 x Smoczek dynamiczny do karmienia LOVI Mammafeel 3m+ WOLNY 1 szt.

1 x Smoczek dynamiczny do karmienia LOVI Mammafeel 6m+ ŚREDNI 1 szt.

1 x LOVI Elektryczny sterylizator parowy z suszarką

 

Konkurs trwa do 28.02.2024

2024-02-20 16:31

Dziecko, to brzmi Tak nie wiarygodnie. Nigdy nie myślałam, że zostanę mamą, nie wierzyłam że to możliwe i nie dopuszczałam do siebie takiej myśli. Całe życie mnie straszono. Że utrzymanie ciąży nie było by możliwe. Ze choroby jakie miałam od dzieciństwa i ciągle problemy z tarczycą sprawią że dzieci to nie temat dla mnie. Jakoś podświadomie przerodziło się to w strach przed takimi noworodkami. Nigdy nie miałam takiego maluszka na rękach. Nawet gdy moja przyjaciółka urodziła. Unikałam jej przez 5 miesięcy boją się jej córeczki. Ale los chce inaczej. Moje maleństwo chce inaczej!. Z mężem do tej pory rozważaliśmy adopcje. Ale to był odległy temat. Ciągle pracowlaimy by odłożyć pieniądze na mieszkanie, remon a temat dzieci odkładaliśmy na bok.  W kwietniu wprowadziliśmy się do naszego pierwszego mieszkania. I to nie wiarygodne ale to mieszkanie przyniosło nam szczecie. Mając 33 lata, zupełnie niespodziewanie, po kolejnych zawirowaniach z tarczycą uslyszlsm że jestem w ciąży!  Ale początki byly tak ciężkie, na podtrzymaniu że nawet nie myślałam o strachu przed dziećmi a tylko o tym aby dziecko przeżyło.  Kiedy podejrzewano najgorsze a jednak w szpitalu można było usłyszeć bijące serduszko, cały mój świat zwariował. Płakałam, a mąż był tak szczęśliwy, miał taki bysk w oczach, którego Nigdy nie zapomnę. Maleńka od początku ma tak silna wolę życia że kocham ją choć jeszcze jest po drugiej stronie brzucha :)  wspólnie z mężem uczymy się wszystkiego od postaw . Jak się opiekować dzieckiem. Niecierpliwie czekamy na kazde usg by widzieć jak rośnie. Dziś właśnie wypadł termin 3 prenatalnych. Usłyszeliśmy o możliwości zrobie ich w 3d.  I to niesamowite Ale po raz pierwszy mogliśmy zobaczyć jak się uśmiecha! A usmiechenła się do nas, jak bu chciała powiedzieć " Mamusi i Tatusiu, nie martwcie się. Wiem że jest ciężko i ten cały okres jest bardzo trudny ale ja też jestem dzielna! I niedługo będziemy mogli się przytulić". Z dziewczyny bojące się nawet wspomnieć o noworodku, zmieniłam się w kobietę. Zmieniłam się w Matkę, która nie może się doczekać, kiedy wezmę w ramiona swoje pierwsze dziecko. Dziękuję że tak włączyła by żyć. Dziękuję za to życie! Bo wspólnie z mężem pragnęliśmy jej zawsze, choć baliśmy się o tym głośno mówić. 

2024-02-20 15:51

Historia ta jak jedna z wielu

Początek trudny, a koniec szczęśliwy.

 

Wraz z żoną rok starań i same łzy

Co miesiąc zamiast dwóch, jedna kreska była.

Nadzieja opadła, w ten nastąpił dla nas cud.

Ola ze łzami w oczach dwie kreski pokazuje. 

 

To był mój drugi najpiękniejszy dzień w życiu.

Pierwszy będzie, gdy Mia pojawi się na tym świecie. 

A ten moment zbliża się, choć bardzo się dłuży.

 

Ale rosnący brzuszek i ciągle rozmowy z Mią radują niezwykle.

Jestem wdzięczny i dziękuję, za możliwość poznania takiej pięknej miłości po raz drugi.

 

2024-02-20 09:10

Miłość to cudowne uczucie, którym obdarzam już kolejną osóbkę w moim życiu. Choć jeszcze jej nie poznałam, nie poczułam jej zapachu, dotyku na swojej skórze i nie usłyszałam jej głosu to doskonale ją czuję ! Każdy jej kopniak wymierzony w mój brzuch perfekcyjnie daje mi znać o jej istnieniu. To one powodują, że z matczyną miłością automatycznie kładę rękę w miejscu kopniaka by poczuć moją kruszynę. Miłość to uczucie, które narodziło się od pierwszych chwil mojej wiedzy o jej istnieniu. Pojawiła się troska, strach i obawy . Emocje, które towarzyszą mi przy każdym moim dziecku bo od tej pory posiadam kogoś najcenniejszego na świecie ! Kogoś o kogo będę się troszczyć ,dbać ,  cieszyć się wspólnymi chwilami, nabytymi umiejętnościami przez moją córeczkę. Już lada moment będzie moim kolejnym oczkiem w głowie ! Naszą Kruszynkę pokochał każdy członek naszej rodziny i choć jej jeszcze nie znają to już głaskają brzuszek, mówią do niej i planują co będę robić razem w przyszłości. To cudowne uczucie ogarnęło już nas wszystkich , a będzie jeszcze mocniejsze gdy malutka pojawi się w naszym domu. Jestem przekonana, że starszaki oszaleją z radości gdy ją w końcu zobaczą i dotkną :)

 

2024-02-20 00:56 | Post edytowany:2024-02-20 00:57

Miłość do bąbelka jest ogromna, wyczekujemy z niecierpliwością na nowego członka rodziny, dwuletni braciszek też nie może się doczekać. 

Miłość do maluszka jest czymś niesamowitym nie umiem tego opisać już od samego początku człowiek się cieszy, ma nadzieję że wszystko będzie dobrze i nagle badania wykazują że jednak coś jest nie tak i wtedy widzę to zdjęcie z USG tej ślicznej buźki i wiem że będzie dobrze, jeszcze jak się do mamy uśmiechnął w brzuszku to serce skakało a mama z szczęścia płakała ;) miłość to martwienie się, wyczekiwanie, przygotowanie się na nadejście to coś pięknego czystego do tak niewinnej i bezbronnej istoty. 

2024-02-20 00:55

Miłość do bąbelka jest ogromna, wyczekujemy z niecierpliwością na nowego członka rodziny, dwuletni braciszek też nie może się doczekać. 

Miłość do maluszka jest czymś niesamowitym nie umiem tego opisać już od samego początku człowiek się cieszy, ma nadzieję że wszystko będzie dobrze i nagle badania wykazują że jednak coś jest nie tak i wtedy widzę to zdjęcie z USG tej ślicznej buźki i wiem że będzie dobrze, jeszcze jak się do mamy uśmiechnął w brzuszku to serce skakało a mama z szczęścia płakała ;) miłość to martwienie się, wyczekiwanie, przygotowanie się na nadejście to coś pięknego czystego do tak niewinnej i bezbronnej istoty. 

2024-02-20 00:09

Jestem już w ostatnim miesiącu pierwszej ciąży i nie mogę się doczekać aż zobaczę swoją córeczkę na żywo, tak bardzo chciałabym już ją poznać, móc wziąć na ręce, przytulić i powiedzieć jej jak bardzo ją kocham. Aby upamiętnić ten wyjątkowy czas zrobiliśmy z mężem zdjęcie, które idealnie oddaje nasze emocje oraz naszą bezwarunkową miłość do naszej małej Zosi, na którą tak mocno czekamy

2024-02-19 23:14

Hmm jak myślę o odpowiedzi na pytanie nasuwa mi się jedna myśl i jedno wspomnienie, dzien w którym zobaczyłam na teście 2 kreski po 3 latach walki i wylanych łez pojawił się on wtedy jako mały zarodek teraz jako 4 miesięczna kluska. Od tamtego dnia miłość kwitła we mnie i moim mężu coraz bardziej każda wizyta to był strach czy wszystko jest dobrze ale też I ekscytacja że usłyszymy bicie jego serduszka i tak przez 9 miesięcy aż pojawił się na świecie nasz mały szkrab skradł moje serce poraz kolejny kiedy mi go pokazali. Teraz wita mnie swoim najpiękniejszym uśmiechem każdego dnia i daje siłę na to aby być dla niego jak najlepszym wzorem ale też I oparciem na poznawanie świata i zjadanie rączek 

2024-02-19 23:06

Miłość nie do opisania