Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (376 Wątki)

KONKURS „Światowy Tydzień Karmienia Piersią z marką LOVI”

Data utworzenia : 2015-08-01 08:32 | Ostatni komentarz 2015-08-29 16:41

Redakcja LOVI

15254 Odsłony
172 Komentarze

Witajcie w konkursowym wątku "Światowy Tydzień Karmienia Piersią z marką LOVI " Poniżej – poprzez opcję „komentuj” zamieszczacie swoje zgłoszenie - opis początków karmienia piersią lub odpowiedź na pytanie, dlaczego warto karmić piersią. Przypominamy, że tekst może zawierać max. 800 znaków (liczone bez spacji) a każdy uczestnik może zamieścić tylko jedno zgłoszenie. Zgłoszenia uczestników, którzy nie uzupełnią w profilu użytkownika danych teleadresowych nie będą brane pod uwagę. Wygraj produkty LOVI wspomagające karmienie naturalne oraz bransoletki Lemoniq. Szczegóły konkursu " Światowy Tydzień Karmienia Piersią z marką LOVI”: http://lovi.pl/pl/breast-feeding/693 Zapraszamy do zapoznania się z regulaminem: >>> REGULAMIN W przypadku pytań, wątpliwości zapraszamy do kontaktu – w wątku pod artykułem z informacją o konkursie >>> http://lovi.pl/pl/forum/2/5190 lub za pośrednictwem poczty e-mail – [email protected] Powodzenia :-)

2015-08-01 13:52

Od wielu wielu lat mamy karmią swoje maluchy piersią, bo chcą dla nich jak najlepiej. A wszystko co najlepsze to w naturalnym pokarmie mamusi, dlatego warto karmić piersią żeby dziecko było zdrowe i rosło jak na "drożdżach"!

2015-08-01 13:44

Córkę urodziłam w szpitalu, który zapewnił mi maksymalny komfort podczas porodu i pobytu na położnictwie. Narodziny dziecka wspominam z uśmiechem na twarzy, a tamtejszy personel zrobił wszystko, aby móc ten dzień nazwać jednym z lepszych w życiu. Malutka od razu po porodzie została przystawiona do piersi i ochoczo piła mleko. Niestety okazało się, że dzidziuś to śpioch koneser, ale ponownie z pomocą przyszedł personel szpitala. Po trzech tygodniach od wyjścia odwiedziliśmy tamtejszą poradnię laktacyjną. Dostaliśmy zalecenia i bez wprowadzenia mleka sztucznego udało nam się zwiększyć przyrosty wagowe dwukrotnie! Uratowała nas Pani konsultantka i laktator. Cieszę się, że są ludzie, którzy nie idą na łatwiznę i nie wpychają mleka modyfikowanego. Przekonaliśmy się z mężem, jak ważne jest mleko mamy, kiedy dzień po porodzie mąż zachorował i musiał zastosować antybiotykoterapię. Co z dzidziusiem? Zupełnie nic- zdrowa jak ryba!

2015-08-01 13:42

Dlaczego warto karmić piersią ? Karmienie piersią to COŚ, co zbliża dwie kochające się od pierwszego grama osoby. Pragniemy dać naszemu maluszkowi wszystko co najlepsze. Nasze matczyne mleko ma wiele plusów, minus tylko jeden społeczeństwo ma ciężko się do tego przełamać. Plusy? Każda mama i przyszła może wymieniać bez końca. Jest ciepłe - nie trzeba podgrzewać, kaloryczne - nie trzeba dopajać, zawsze świeże - nie trzeba wcześniej wstawać i przygotować, a przede wszystkim ma piękne opakowanie - nasze piersi są dla dziecka czymś perfekcyjnym i nie będą oceniać ich za wielkość, kształt, rozstępy lub ich brak, ocenia za poświęcenie Matki - może i chce. Sama chce karmić piersią minimum do roku ( daj Boże), wiem jakie cenne skarby ma w sobie mleczko z piersi i chce to wykorzystać, a moze tak przekażę COŚ w mleku dla maleństwa :)

2015-08-01 13:04

Dlaczego warto? Ponieważ nie można przekazać dziecku nic lepszego niż mleko mamy. idealna temperatura, idealne składniki, każda pora idealna, bez przeciągania aż dzieciątko jeszcze bardziej zgłodnieje:) trądziki niemowlęce, odparzenia, potówki, maści wiele, męczarni wiele, a jakie wydatki ... lepiej nie wspomnę ile kosztuje malutka tubeczka kremu dla Malucha. No ale po co kupować, skoro mamy nasze wspaniałe mleko, które wszystko złagodzi, a co najlepsze mamy pewność, że wszystkie przeciwciała, które się w tym oto mleku znajduja nie zaszkodzą dzieciaczkowi w żaden sposób i oczywiście jest całkowicie za FREE :D a co najważniejsze moim zdaniem, że więź, która w momencie karmienia tworzy się pomiędzy mamą a dzieckiem jest nie do opisania. Gdy Karmię moją Małą czuję się spełnioną 100% mamą, wiem, że nikt inny nie da jej tego, co mogę dać jej ja. a co do początków... no początki jak każde inne.. bywają trudne, ale to mija więc nie warto rezygnować, bo np. boli. Warto przetrwać ten ból i potem czerpać z tego ogromną radość! wiadomo, każda mama ma inne doświadczenia, jednej początki są sielskie a jednej mega bolące, moje niestety z tych drugich. Ale, nie poddajemy się! ból już dawno minął a ja kocham patrzeć na moje dzieciątko jak rośnie zdrowe i piękne tylko na mleku mamusi:)

2015-08-01 12:40

Lada dzień zostanę mamą i jak każda mama chcę dać mojemu synkowi wszystko co najlepsze. W mleku matki znajduje się wszystko, co powinien dostawać maluszek dla prawidłowego rozwoju, by mógł rosnąc jak na drożdżach i by był zdrowy. To prawdziwa bomba witamin! Mleko mamy w zależności co zjemy, ma dla dziecka inny smak. Dzięki karmieniu piersią wzmacnia się więź emocjonalna między matką a dzieckiem, nabiera odporności, maluszek czuje się bezpiecznie. To prawdziwa magia że ciało kobiety potrafi wyprodukować zawsze świeże i ciepłe mleczko dla swojego potomstwa, niezależnie od pory roku, pogody i godziny. Chcę karmić mojego maluszka piersią tak długo, jak tylko będę mogła i synek będzie chciał.

2015-08-01 12:21

Dlaczego warto karmić piersią? Wiele o tym słyszałam i czytałam zamin jeszcze zdecydowaliśmy się aby w naszym życiu zagościła nowa Istotka. Skończyłam 8 miesiąc ciąży i już nie możemy się doczekać aby Ją zobaczyć. Czy warto karmić piersią, ja jeszcze nie wiem ale nie wyobrażam sobię abym nie próbowała. Mogłabym przytoczyć wiele książkowych zalet tego sposobu karmienia Maleństwa ale napiszę tylko to jak sama sobie to wyobrażam. Kontakt Matka - Dziecko podczas karmienia piersią jest niezastąpiony, a więź która się tworzy jest magiczna. Dziecko jest spokojne, bo pokarm, który otrzymuje ma idealny skład oraz temperaturę, jest zawsze świeży i gotowy do podania wszędzie i o każdej porze. Nie jest wstydem karmić Dziecko w miejscu publicznym, należy okryć pierś i wtedy Matka oraz osoby w jej otoczeniu nie odczuwają dyskomfortu związanego z karmieniem. Przeciwciała odpornościowe, które wchodzą w skład siary i mleka są doskonałą barierą ochronną dla Maleństwa, zapewniając mu swoistą "szczepionkę" w walce z patogenami znajdującymi się w otoczeniu. Są przypadki, kiedy Matka ma problem z brodawkami i nie są one wystarczająco ukształtowane do uchwycenia i prawidłowego ssania. W tym celu przydatne są nakładki, które umożliwiają pobór pokarmu oraz chronią brodawkę przed urazami. Drugą pomocą do podania Dziecku swojego pokarmu jest laktator, wtedy musimy użyć butelki ale pokarm w dalszym ciągu jest nasz. Obecnie na rynku jest wiele dostępnych smoczków, które nie zaburzają rytmu ssania i zawsze możemy wrócić do piersi jak tylko brodawki uzyskają odpowiedni kształt lub zagoją po urazach. Warto próbować karmić piersią i nie zniechęcać się po kilku nieudanych próbach, warto dawać Dziecku to co najlepsze, bo każda Matka tego pragnie. Nie rezygnujmy z tej najistotniejszej metody karmienia Maleństwa aby jego rozwój fizyczny i psychiczny był jak najlepszy. Mam 27 lat i czekam na moje pierwsze Dzieciątko, kocham je i będę karmić piersią. Pozdrawiam obecne i przyszłe Mamy!

2015-08-01 12:14

Dlaczego warto karmić piersią? Odpowiedź wydaje się prosta i choć trzeba wziąć pod uwagę, że nie każda kobieta chce czy może to robić to jednak ja decydując się na karmienie piersią czuję jak ważna jestem dla mojego dziecka, oprócz wartościowego mleka, które posiada cenne składniki wspomagające rozwój mojego dziecka jest jeszcze bliskość i poczucie bezpieczeństwa które dają moje ramiona. Dla mnie jest to coś niesamowitego patrząc jak rośnie mój skarb karmiony moim mleczkiem i choć miałam karmić 6 miesięcy to jednak z racji, że pokarm mam i chcę karmić dalej zdecydowałam się na wydłużenie karmienia aby chwila sam na sam z moim maleństwem nadal trwała przynosząc radość nam obojgu.

2015-08-01 11:58

Mój syn kończy dzisiaj miesiąc... Powinnam napisać o tym jakie karmienie piersią jest cudowne... nie jest, a przynajmniej nie na początku. Urodził się cesarskim cięciem, więc i z pokarmem były problemy od początku. Jak juz zaskoczył w 3 dobie ja się zbuntowałam. Pogryziona, pokaleczona z krwawiącymi sutkami nie chciałam go przystawiać. Poradzilismy sobie z tym na nawał mleczny...Ale w 7 dobie Igor trafił do szpitala i przez obniżoną odpornośc personel szpitala nie był przychylny karmieniu piersią. Sciagałam mleko i płakałam, ze nie mogę karmic dziecka. Bałam się zaniku pokarmu i odliczałam dni. Po tygodniu syn wyszedł ze szpitala i liczyłam na szczęsliwy powrót do piersi, ale był juz przyzwyczajony do butelki. Poddałam się po kilku wojnach przy piersi i sciagałam dalej - syn się najadał, było ok. Po kilku dniach zauwazyłam, ze sciagam coraz mniej i mniej pokarmu. Musiałam dokarmiac mlekiem modyfikowanym. Nie byłam zadowolona... po namysle stwierdziłam, że sie nie poddam i zaczęłam wojnę i z synem i z własnym ciałem o laktację. Kupiłam herbatki, wyciągi ze słodu jeczmiennego i sterte innych specyfików...piłam, gotowałam się z wściekłości, bo dziecko walczyło. Pręzył się, wrzeszczał i bił piersi piąstkami... Mąż się złościł, że mały jest głodny i powinnam dac mu butelke... Po 1,5 godziny wrzasku mały złapał pierś. "Pierwsze" karmienie trwało tylko 4 minuty i dostał butelkę... Ale kolejne już 10 minut. Mleka zaczęło przybywać i obecnie przechodzę drugi nawał mleczny, a syn się najada i butelki nie widzi juz 5 dzień. Wygraliśmy oboje.