Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)

Konkurs "Światowy Dzień Karmienia Piersią" (ZAKOŃCZONY)

Data utworzenia : 2019-08-01 10:47 | Ostatni komentarz 2019-09-05 02:39

Redakcja LOVI

11677 Odsłony
722 Komentarze

Zapraszamy Was do wzięcia udziału w konkursie, w którym do wygrania czeka aż 20 zestawów z laktatorem elektrycznych Expert i wkładkami laktacyjnymi Discreet Elegance!  

Zadanie konkursowe:  Napisz, dlaczego karmisz/chciałabyś karmić piersią. 
Nagrody czekają!  

Pamiętajcie, że zgłoszenia bez uzupełnionych danych w serwisie nie będą brane pod uwagę. Zgłoszenia konkursowe należy dodawać w tym wątku.

 

2019-08-02 08:04

Chciałabym karmić swoje dziecko piersią, bo wiem, że będzie to najlepsze co mogę jej dać. Gdy córka się urodzi chcę ją karmić piersią, bo wiem, że dzięki temu będzie zdrowym i szczęśliwym dzieckiem oraz nasza więź się zacieśni. Mam nadzieję, że będę mogła karmić i  bardzo tego pragnę. O niczym innym teraz noe myślę. Do tego przydałby się nam taki świetny laktator.

2019-08-02 08:02

Bardzo bym chciała karmić piersią. To moja pierwsza ciąża i wszystko jest dla mnie takie nowe i lekko przerażajace. Ale od zawsze wiedziałam ze chce karmić piersią mojego maluszka. Naczytałam się wielu opinii o braku mleka i poranionych sutkach. Ale wierze ze pozytywne myślenie i wiara w to ze się uda przyniesie rezultat. Wiem ze pomocny jest na początku dobry laktator dlatego mysle ze LOVI mi w tym pomorze. 

2019-08-02 08:00

Każda mamusia/przyszła mamusia będąca członkinią tego forum z pewnością doskonale zna wszystkie pozytywy „płynące z mlekiem matki” ;) 

Oczywiście jak każda mama marzę o bliskości, więzi, o cudownym i zdrowym rozwoju, wygodzie oraz innych korzyściach, które daje karmienie piersią. 

 

W moim przypadku jednak istnieje jeszcze jeden jedyny, a dla mnie tak znaczący argument - BLIZNIAKI! 

To cudowne błogosławieństwo oprócz podwójnej dawki szczęścia przysparza zarówno mnie jak i przyszłemu tatusiowi ogromu zatroskania. 

I tu wierze ze idealnie sprawdziłby się elektryczny laktator w roli naszego ”przyjaciela”, który wprowadziłby do naszego życia choć odrobine poczucia spokoju i wsparcia na początku naszej najpiękniejszej przygody życia ;) 

 

Chłopcy jeszcze w brzuszku - tym bardziej ściskamy kciuki za wyniki konkursu - póki jeszcze mamy chwilkę czasu ! 

2019-08-02 07:59

Karmię piersią, bo wiem, że nie ma niczego lepszego dla mojego dziecka. To jedyny sposób, który łączy pełnowartościowy (!) pokarm, przeciwciała, zapewnienie bliskości, budowanie relacji i ... uspokajanie. Jednak od początku (jestem po nagłym cc) nie było różowo, choć Ida chciała ssać, to za bardzo nie umiała. Zaproponowano nam nakładki i z nimi poszło już świetnie, tylko że moje dziecko ma już 2 miesiące a bez nakładek się nie napije, bo nie potrafi chwycić. Nie byłoby to nic strasznego gdyby nie to, że jestem osobą bardzo aktywną towarzysko i nie lubię siedzieć w domu. Karmienie z nakładkami w miejscu publicznym na pewno jest możliwe, jednak szalenie niekomfortowe i dla mnie stresujące. wobec powyższego musiałam zaprzyjażnić się z laktatorem! No i tu zaczęła się jazda ;-) posiadam laktator ręczny, żeby ściągnąć 100ml muszę się nieźle namachać i szczerze mówiąc ode chciewa mi się wszelakich wyjść i wyjazdów, najchętniej spraszam wszystkich do siebie, a przecież nie o to chodzi! Marzy mi się porządny laktator który ułatwi nam życie, dzięki któremu moja Ida będzie się mogła napić wszędzie i kiedy tylko będzie miała ochotę a ja bez stresu i machania ręką przez 30minut na spokojnie ściągnę mleko przed wyjściem. Nie przejdę na modyfikowane dla własnej wygody, potrzebuję jednak pomocy w dostarczeniu córce tego co najlepsze ❤️

2019-08-02 07:55

2 lipca na świat przyszedł mój mały Skarb. Nie mogłam się doczekać aż ujrzę jej piękną buźkę i malutkie paluszki. Nie korzystałam wcześniej z żadnej poradni laktacyjnej, więc za bardzo nie miałam pojęcia jak będzie wyglądało karmienie piersią. Pamiętam jak po porodzie położna przystawila mi ją do piersi. Nigdy nie zapomnę tego uczucia. Bardzo się cieszyłam, że jest chętna do jedzenia, ale nie sądziłam że sprawia to taki ból. Mój mały Aniołek miał i nadal ma taki apetyt, że najchętniej to ciągle byłaby przy piersi. To niesamowite uczucie mieć ją tak blisko siebie, ta chwila kiedy ją karmię jest taka nasza, taka magiczna, niezwykle intymna. Pomimo tego, że w szpitalu narobiła mi strasznych ran aż do krwi, nie poddałam się, ponieważ wiem jak ważne jest karmienie piersią. Chcę dać mojej córeczce jak najwiecej dobrego, a karmienie piersią sprawia, że wzmacniam jej odporność i zaciśniam naszą więź jeszcze bardziej. Z ogromną przyjemnością patrzę jak mój szkrab rośnie każdego dnia z jeszcze większą siłą. 

2019-08-02 07:38

Do 3 razy...

Jestem mama 3 wspaniałych dzieci. Pierwsze dziecko karmiłam tylko 1 mc miałam za mało pokarmu.  Nikt nie umiał mi pomóc ani podpowiedzieć. Musiałam karmić ją  mm przez to dostała okropnych kolek, które dawały nam jak i jej w kość.Drugie dziecko karmiłam tylko 9 mc . Pokarmu miałam dużo  Ale mały nie chciał, nawet mm nie chciał dla niego było to trucizna. Teraz nasza przygoda dopiero po woli się zaczyna. Mała ma dopiero 2 tygodnie. Bardzo lubi przytulać się do mnie . Mam nadzieję że i tym razem moja przygoda z karmienie potrwa dłużej niż 9 mc 

2019-08-02 07:38

Bolesna miłość.

Mój plan macierzyństwa zakładał idealną, bezbolesną i długą drogę mleczną. Oczywiście życie musi dać w kość, żeby docenić małe rzeczy... Rita już w szpitalu dostała sztuczne mleko i kilka razy w domu. Każde podanie butelki ze sztucznym mlekiem powodowało u mnie taki płacz, że ciężko było mnie uspokoić. Dowiedziałam się czym jest nawał, brak pokarmu, zniszczone sutki i krótkie wędzidełko - a to wszystko do 6 doby życia córeczki. To była naprawdę ciężka i bolesna droga, ale udało się! Staram się ściągać pokarm, by w razie konieczności podać moje dobro a nie sztuczne wyroby. Wiem, że karmiąc piersią nie daję tylko pokarmu, daje miłość, bliskość, spokój i ukojenie. I choć nawet teraz czasem czuję ból to wiem, że warto. Wiem, że nikt nie da mojemu dziecku takiego skarbu jakim jest mleko z piersi. Chcę karmić jak najdłużej i jestem wdzięczna za każdy dzień, w którym mogę dać Ritce te płynną miłość.

2019-08-02 07:38

Najwspanialsza bliskość ?

Do porodu zostało 88 dni. Wtedy na świecie pojawi się Bartuś. Z niecierpliwością czekam na te piękna chwilę, kiedy w końcu będę mogła go do siebie przytulić. Ta bezgraniczna więź, która pojawia się podczas karmienia piersią, jest niesamowita. Ta bliskość pomiędzy Mamą, a dzieckiem dodaje sił podczas codziennych czynności związanych z opieką nad Maleństwem. Przy pierwszym synku, podczas kryzysu musiałam korzystać z pożyczonych laktatorów(od znajomych lub od szpitala). Gdybym taki miała przy sobie, swój własny na pewno było by łatwiej. Marzenia są po to by w nie wierzyć i dążyć do ich spełnienia. Ja wierzę �