Mam supermoce- jestem mamą ! I choć czasem brakuje mi sił, to za każdym razem, gdy patrzę na moje dziecko, wiem, że nie ma nic silniejszego niż to, co czuję. Moje moce to nie te, które widać na pierwszy rzut oka. Nie mam peleryny ani nie latam, ale mam coś, co sprawia, że potrafię zrobić rzeczy, które wydają się niemożliwe. Mam moc kochania w nieskończoność, mimo zmęczenia, mimo zarywanych nocy, mimo tego, że nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem. Moja miłość jest jak silnik, który nie przestaje działać, nawet gdy czasem wydaje mi się, że jest na wyczerpaniu. To miłość, która sprawia, że na nowo uczę się cierpliwości, wytrwałości i pokory każdego dnia.
Mam moc słuchania, chociaż czasem to znaczy słuchanie o setnym razie tej samej historii o ulubionej zabawce. I mimo że już od dawna znam jej zakończenie, potrafię podnieść głos z entuzjazmem, jakbym słyszała to po raz pierwszy. Mam moc rozumienia, kiedy słowa nie wystarczają – wiem, kiedy moje dziecko potrzebuje pocieszenia, a kiedy przestrzeni.
Mam moc przetrwania najtrudniejszych chwil, kiedy wszystko wydaje się szare i ciężkie. Potrafię znaleźć siłę, by przejść przez kryzys, uśmiechnąć się mimo łez, bo wiem, że to chwilowe. A kiedy to wszystko minie, zostanie tylko radość z bycia razem, z tej cennej podróży, którą odbywamy jako rodzina. Mam moc, by zmieniać każdy bałagan w porządek, nawet jeśli to oznacza, że porządek jest tylko na chwilę. Mam moc bycia nie tylko rodzicem, ale i przewodnikiem, który pokazuje, jak radzić sobie w tym szalonym świecie. Czasem to oznacza, że muszę być „twarda”, ale wiem, że każda moja decyzja kształtuje moich małych ludzi.
I jeszcze jedna rzecz – mam moc tworzenia wspomnień, które będą trwały przez całe życie. Każdy spacer, każdą zabawę, każdą chwilę, kiedy siedzimy razem i czytamy książki, tworzę mały kawałek historii, który kiedyś będzie wspomnieniem dla mojego dziecka. Wiem, że te momenty zostaną w jego sercu na zawsze, a one, z biegiem lat, staną się naszą opowieścią. Kiedyś moje dziecko będzie pamiętać nie tylko rzeczy, które mu kupiłam, ale te chwile pełne uśmiechu i miłości, które tworzyły naszą rodzinę. To jest prawdziwa moc – moc tworzenia wspólnej przyszłości z każdej drobnej chwili.
I choć nie mam żadnej tajemnej broni, to ta moc, którą mam – bycie mamą – jest moją największą supermocą. Jestem mamą, co oznacza, że jestem gotowa na wszystko. I nieważne, jak trudny będzie dzień, mam w sobie tę siłę, żeby go przejść. To właśnie te codzienne supermoce sprawiają, że czuję się niepokonana! <3