Konkurs "Karmię Piersią" (ZAKOŃCZONY)

Karmienie piersią to dla mnie błogosławieństwo, czyli dosłownie otrzymanie daru, cnota, której nie każdy może dastapic. To nie samowity dowód miłości, poczucie wzajemnego bezpieczeństwa, budowanie więzi i troska. To to, co najlepsze możemy dać naszemu maleństwu i sobie :)

Karmienie piersią, to dla mnie budowanie bliskosci nie do podrobienia, nie wyobrażam sobie poddać się, gdy pojawia się pierwsze problemy z zastojem. Czekam na mojego maluszka i za 6 tygodni się spotkamy. Domyslam się, ze nie będzie, ale nie byłabym w stanie odebrać sobie i corci tego jedynego w swoim rodzaju doświadczenia, zwlaszcza, ze w mleku matko znajduje się tyle dobra dla niej :). 

Karmienie piersią to dla mnie przygoda, której doznam w styczniu. Wedlug mnie karmienie piersią to nie tylko wygoda, oszczędność czasu na przygotowywanie mleka,ale najważniejsze dostarczenie dziecku potrzebnych do życia witamin,minerałów, białka, tłuszczy. Karmienie piersią to także korzyści zdrowotne dla rozwijającego się dziecka.  Ponadto podczas karmienia dziecka piersią mamy możliwość stworzenia więzi, bliskości z dzieckiem dzięki któremu dziecko czuje się bezpieczne,a my w tym czasie mamy możliwość poznania potrzeb dziecka, odczytywać sygnały, które dziecko nam wysyła . Domyślam się,ze pierwsza przygoda z karmieniem piersią może być bardzo trudna,ponieważ nie zawsze jest tak kolorowo jak nam się wydaje, to brak mleka,problem z jej produkcją, często na początku również ból, który przechodzi większość kobiet. Jednak czego się nie zrobi dla dobra dziecka ? 

Karmienie piersią, to dla mnie budowanie bliskosci nie do podrobienia, nie wyobrażam sobie poddać się, gdy pojawia się pierwsze problemy z zastojem. Czekam na mojego maluszka i za 6 tygodni się spotkamy ���

Karmienie piersią to coś wspaniałego, 

Jeszcze dochodzi wygoda do tego. 

Nie trzeba przygotowywać mleka, 

Bo ono w piersi gotowe czeka. 

Jednak najlepsza jest więź z maluszkiem, 

Bo jak maleństwo jest łakomczuszkiem, 

To mama ciągle przy sobie go trzyma, 

I tak przywiązanie tworzyć się zaczyna. 

Są przytulaski i jest głaskanie, 

A on miłością odwdzięcza się mamie. 

To jest uczucie nie do opisania, 

A zna je tylko karmiącą mama. 

I mimo że kp to super sprawa, 

To zawsze wiąże się z nim obawa.. 

Czy mi się uda? Czy radę dam? 

Karmić maleństwo jak reszta mam? 

No bo nie zawsze jest kolorowo, 

A w końcu chcemy by było zdrowo. 

Wtedy na pomoc laktator przychodzi, 

I rozwiązuje problem. Kto się nie zgodzi? 

Odciagam mleko i mój maluszek, 

Już ma szczęśliwy i pełny brzuszek! 

A gdy się tylko da znów przystawiamy, 

Jak najczęściej do piersi Mamy <3

Jeszcze nie jestem mama, która karmi piersią. Zostało mi zaledwie kilka tygodni do tego najwspanialszego momentu w życiu. Bo wiem że to jest najwspanialsze przeżycie dla mamy jak i dla maluszka, którego już tyle noszę pod swoim serduszkiem. A nie wyobrażam sobie bym nie karmiła piersią i nie dawała odporności i tym samym radości sobie jak i maluszkowi �

Karmienie piersią to dla mnie ważna rzecz, bo dla dziecka to jak niewidzialny miecz. Zwiększa odporność i chroni, moja Hania bakterii się nie boi. Czułość, miłość i wspaniałość siarę i mleko mamy cechuje a każde niemowle tego najbardziej potrzebuję. Aby dziecko było zdrowe karm go piersią! To jak stoprocentowe soki witaminowe. Najlepszy posiłek dla małego brzuszka mojego łakomczuszka :) 

Karmienie piersią to dla mnie pierwsza, najpiękniejsza podróż, w którą można zabrać swoje dziecko. Często trudna i wyboista, ale z najpiękniejszymi przeżyciami i widokami jakie można sobie wyobrazić.