Konkurs "Karmię Piersią" (ZAKOŃCZONY)

... możliwość stworzenia najlepszej ochrony dla mojego maleństwa  oraz tworzenie nierozerwalnej więzi dzięki  przytulaniu podczas karmienia.

Karmienie piersią to dla mnie kwintesencja bliskości z dzieckiem. Przekazywanie wszystkiego dobrego,  co matka może od siebie dać. Z praktyczmego punktu widzenia karmienie piersią jest mega wygodne i nic nie kosztuje.  Z synkiem karmiliśmy się 7 mcy, teraz zostałam obdarzona podwójnym szczęściem w postaci dwóch chłopców . Wiele osób mówi,  że kamienie bliźniąt piersią jest niemożliwe , a my jednak dajemy radę. Dla mnie karmienie piesią jest cudem natury ,tym bardziej , że  udaje mi się karmić obu chłopców jedocześnie. Korzystamy często z laktatora. Zazwyczaj wtedy , gdy planuję gdzieś  wyskoczyć. Pieczę nad karmieniem chlopaków przejmuje wtedy tata. Bardzo bym chciała karmić moich chłopców jak najdłużej pomimo komenatrzy , że niemożliwe jest karmienie blizniąt tylko i wyłącznie piersią. Póki co, na przekór wszystkim  nam się to udaje.

... to dla mnie chwila bliskości z córką, sam na sam, pełna intymności i subtelności, ale często tez chwila pełna zmęczenia, spędzona z zamkniętymi oczami w oczekiwaniu na koniec i pójście spać :) 

Karmienie piersią to dla mnie najwspanialszy, magiczny dar, jaki wymyśliła Matka Natura. Pozwala mi na nawiązanie, z moim maleństwem, niesamowicie wyjatkowej więzi.

Piękne uczucie, którego chciałabym doświadczyć z moim drugim nienarodzonym jeszcze Dzieckiem. Z synkiem niestety nie było mi to dane, z drugim Dzieckiem, gdy tylko będę mieć tą możliwość, będę próbować i starać się o karmienie piersią z całych sił, bo bardzo chciałabym poznać to magiczne uczucie. 

Karmienie piersią to dla mnie cud, którego powinna doświadczyć każda mama kochająca swojego maleńkiego noworodka.

Karmienie piersią to dla mnie poświęcenie i wyzwanie, ale też duma. Nie jest to łatwe kiedy zdajesz sobie sprawę, że jesteś całym światem dla tak małej istoty, okres po porodzie to bardzo trudny czas dla kobiety, hormony szaleją, ale musimy być cierpliwe i zrozumiałe dla swojego dziecka. I kiedy moja córeczka płacze sama nie wiedząc z jakiego powodu, wiem, że gdy przytulę ją i przystawię do piersi dam jej poczucie bezpieczeństwa, niby tak niewiele zrobię, a jednak tak wiele. I mimo bólu, który mi towarzyszył na początku karmienia, ani razu nie pomyślałam, że mogłabym zrezygnować z karmienia piersią,  moje cierpienie czy baby blues, który mnie dopadł były na drugim planie, wiedziałam, że tak mogę dać jej właśnie to czego ppotrzebuje ten maleńki człowiek. Kiedy kolejna noc wstaję 4 raz na karmienie bo córci coś przeszkadza w spaniu i się domaga, zasypiam na siedząco i jeszcze słyszę chrapiącego męża czasem myśle, że butelkę może dać każdy, ale uświadamiam sobie że to co robię ma cel i jest piękne mimo, że jest naturalne i może wcale nie jest niezwykle, tak jak człowiek śpi, żeby się zregenerować tak dzieci ssą pierś, aby się najeść. i ten moment gdy moje dziecko jedząc patrzy na mnie i robi śmieszną mimikę twarzy brwiami, albo w nocy gdy po zjedzeniu  od razu zasypia z otwartymi ustami, czy uśmiecha się przez sen to chyba najpiejkniejsze i wiem, że ten uśmiech zadowolenia po jedzeniu jest tylko dla mamusi. i jest ciężko bo w ciągu dnia głodomorek wzywa co 2 godziny i jesteśmy od siebie zależne. Karmienie piersią nie jest dla mnie niczym niezwykłym, nie czuje się lepsza od innych matek, ale czuje się dumna, że mogę karmić, że potrafię i mam siłę wytrwać dla córeczki, która potrzebuje tego najbardziej. 

Karmienie piersią to dla mnie najlepsza rzecz, jaką mogę podarować mojemu maleństwu na początku życia. Poprzez kontakt wzrokowy i bezpośredni dotyk podczas karmienia buduje się więź na całe życie. Jest to najpiękniejsze uczucie jakie można sobie wyobrazić.