Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)

Konkurs <b>"List do Świętego Mikołaja" </b>

Data utworzenia : 2016-11-25 10:16 | Ostatni komentarz 2016-12-09 23:57

Redakcja LOVI

42622 Odsłony
1008 Komentarze

Mamo, napisz nam, jakie jest Twoje marzenie związane z maluszkiem. Nie możemy wprawdzie obiecać, że Mikołaj je spełni, ale na pewno wstawimy się u niego, a 60 najciekawszych, najbardziej wzruszających i najoryginalniejszych odpowiedzi nagrodzimy wspaniałymi zestawami LOVI pod choinkę. Przypominamy, że zgodnie z regulaminem we wpisie należy podać kolor zestawu, który chce się otrzymać (mięta albo róż). W przypadku braku informacji kolor zostanie wylosowany. Wyniki są już dostępne na stronie LOVI w zakładce konkursy http://lovi.pl/pl/konkursy/901 Wszystkie posty "List do Mikołaja", które zostały dodane poza wątkiem konkursowym, zostaną usunięte, by nie robić na forum bałaganu. Pozdrawiamy.

2016-12-02 22:32

Kochany Mikołaju!!! Naszym największym marzeniem jest nasz Syn, który urodzi się za 2 miesiące i już nie możemy się doczekać na niego. Ważne dla mnie będzie aby Nikodem był zdrowy,dobrze się odżywiał. Aby butelki przypominały mu moją piersi kiedy już zakończe karmić. Aby ja i mój Synek przespali całą noc i budzili się radośni i wypoczęci a wasze butelki z LOVI napewno nam to zapewnią. Czekamy Mikołaju na twój prezent.

2016-12-02 22:10

Kochany Mikołaju :* Najważniejsze jest zdrowie moich dzieci później nasze więc chciałabym aby zgryz mojego dziecka był dobry dlatego używam smoczków i butelek LOVI. Córeczka dzisiaj skończyła roczek i bardzo ładnie pije już sama z butelki LOVI ale niestety jak macha butelką lub rzuci to kapie i się rozlewa. Mam plan aby kupić kubek 360 ale co chwilę są nowe wydatki :( Równie dobrym prezentem mogłaby być kapsuła ze smoczkami, ponieważ starszy brat podbiera ( nie przeszkadza mu nawet różowy kolor) więc potrzebny zapas :) Mamy nadzieję,że Mikoła zrobi prezent urodzinowo-świąteczny naszej córci, której potrzebny jest za równo kubek 360 jak i smoczki :) Bylibyśmy na prawdę szczęśliwi a córeczka w zupełności jakby mogła sama chodzić i pić bez rozlewania i mokrych skarpetek bo nie zawsze mama zauważy jak taki maluszek szybko biega w każdy zakamarek :) Całujemy Mama,Tata, Natan i Nadia :* :*

2016-12-02 21:21

Kochany Święty Mikołaju. W chwili gdy urodziła się nam pierwsza córeczka przeżywaliśmy kryzys finansowy co w znacznym stopniu odbiło się też niestety na niej. Większość rzeczy miała z tzw. drugiej ręki. Teraz szczęśliwie jestem ponownie w ciąży i obiecałam sobie i Kochanej Fasolce że będzie inaczej - chcę cieszyć się nowymi pachnącymi rzeczami a nie zastanawiać się czy coś wystarczająco dobrze wyprałam czy zdezynfekowałam. Pisząc ten list mamy nadzieję że Mikołaj pomoże mi dotrzymać słowa danemu sobie i Fasolce;)

2016-12-02 21:16

Drogi Święty Mikołaju, Ty wiesz co nas ostatnio spotkało, ale Ci przypomnę. Wraz z moją malutką, wtedy 6-tygodniową córeczką, trafiłyśmy do szpitala z gorączką 39,9 °C i biegunką. Rozalka była odwodniona, a pediatra u której byłyśmy 3 godziny wcześniej nas wyrzuciła za drzwi, krzycząc na mnie: „Czego się pani nażarła, że dziecko do takiego wzdęcia doprowadziła?”. A to wcale nie była moja wina. Nie słuchając jej pojechałyśmy na izbę przyjęć. W szpitalu patrząc na moje osłabione, odwodnione i apatyczne maleństwo byłam kłębkiem nerwów. Automatycznie pojawił się u mnie kryzys laktacyjny wynikający z tego, że nie mogłam jeść. Mała, jak tylko dostała leki „zbijające” temperaturę to domagała się jedzenia, a ja nie mogłam jej go dać. Dla niej było to zbawienne, ponieważ jej brzuszek miał odpocząć, a do jej malutkiej rączki podłączono wenflon i dostawała kroplówkę. Jednak czymś trzeba było zaspokoić odruch ssania. Wtedy z pomocą przyszedł nam czerwony smoczek Lovi z napisem I LOVE Mummy, który dostałyśmy w szkole rodzenia. Po dwóch dniach patrzenia na małą i na ten napis wzięłam się w garść. Wiedziałam, że muszę zacząć jeść dla niej, bo ona w szpitalu ma tylko mnie i tak jak głosił napis na smoczku mnie kocha. Udało się, pokarm powrócił, a my spędziłyśmy tydzień w szpitalu. Po powrocie do domu, mimo wielkiego bólu, musiałam wyrzucić ten smoczek. Bałam się, że mimo wyparzenia zarazki z oddziału zakaźnego mogą dalej powodować problemy zdrowotne u córeczki. Pozostały jednak zdjęcia, które mi przypominają jak bardzo nam pomógł. Zatem Święty Mikołaju, to o co chciałabym Cię prosić to zdrowie dla mojego skarba. Przeszłyśmy bardzo dużo i wiemy, że zdrowie jest najważniejsze. A jeżeli mogłybyśmy mieć jeszcze jedną prośbę, to chciałybyśmy dostać laktator elektryczny, bo nasz ręczny nie daje rady. Ja jestem już tak uwiązana karmieniem piersią, że nie mogę wyjść z domu na dłużej jak 1,5 godziny. Jednak dla mojego skarba jestem w stanie się tak poświęcać. Pozdrawiamy Olga z Rozalką.

2016-12-02 21:16

Witaj Mikołaju Lovi, W mijającym roku byłam bardzo grzeczna, chociaż nie zabrakło psotnych poczynań. Zrobiłam wiele dobrych uczynków, chociaż jak mnie ktoś wkurzył byłam niemiła. Nie dokuczałam mężowi, a nawet urodziłam mu cudownego bobaska. Myślę, że powinieneś spojrzeć na mnie łaskawie. O czym marzę? Przeczytaj proszę dalej... Codziennie, od 6 miesięcy, gdy kładę się o łóżka, marzę o bardzo prozaicznej rzeczy. Nie jest to wygórowane marzenie... Każdy z nas to robi codziennie. Jedni mają spokojny, inny nazywają go twardym, a jeszcze inny anielskim. Są tacy co spędzają w nim kilka godzin w nocy, inny lubią go przez chwilę popołudniami. Czy wiesz co to jest? Jeżeli nie, czytaj dalej... Malutcy mają go częściej, a duzi rzadziej. Niektórzy podczas niego wydają dziwne odgłosy, inni się uśmiechają. Zwierzęta potrafią spędzić w nim całą zimę. Ponoć zdrowo jest spędzić w nim 8 godzin. To sen. Już znasz moje marzenie. Pragnę, aby przespać choć jedną pełną NOC. Widzisz, to takie zwyczajne i przyziemne marzenie :)

2016-12-02 20:52

Kochany Mikołaju! Jak dla każdej kochającej mamy, najważniejszym marzeniem jest zdrowie dziecka. Wiem coś o tym, ponieważ mój starszy syn jest po operacji kręgosłupa i wiem jak się nacierpiał będąc w gipsie a potem w gorsecie. Nie wspomnę że ma w kręgosłupie śruby i druty..Dlatego o niczym innym nie marzę, tylko żeby mój Pawełek był zdrowy, pełen uśmiechu.

2016-12-02 20:38

Święty Mikołaju Nam niewiele trzeba, tylko maleńką gwiazdeczkę z nieba...serduszkiem naszej dzidzi zajmą sie lekarze "Mikołaje", a Ty po prostu bądź, niech tradycja się staje.:-)

2016-12-02 20:24

Mikołaju, Mikołaju! Proszę Cię by czasami w życiu było nam trochę bardziej "z górki" niż "pod górkę". Proszę Cię o siłę, która będzie mi potrzebna by zająć się dwiema małymi córeczkami (i oby drugi poród aż tak nie bolał), proszę Cię o motywację- bym znowu miała figurę tej 18-tki, w której zakochał się mój mąż, proszę o cierpliwość (głównie do męża :) )- bym nie zwariowała w tym galimatiasie życia. W końcu proszę o to czego chcemy wszyscy: zdrowie, miłość i radość- tego nie trzeba tłumaczyć. No, możesz sobie o mnie źle pomyśleć, ale trochę gotówki też by się przydało;) Jak C się tego ostatniego nie uda, to się nie przejmuj, damy sobie radę i bez tego. Całusy p.s. Tobie życzymy pracowitych elfów, mleka, pierników i czego sobie wymarzysz!