Konkursy #teamLOVI (376 Wątki)
KONKURS <b> Karmię piersią po cesarskim cięciu</b> (Zakończony)
Data utworzenia : 2018-11-13 09:54 | Ostatni komentarz 2019-01-28 18:16
Weź udział w konkursie, w którym do wygrania czeka aż 10 laktatorów elektrycznych Expert i poduszek do karmienia Sango Trade oraz 50 laktatorów ręcznych Expert. Zadanie konkursowe: Napisz, dlaczego to Ty powinnaś od nas otrzymać laktator Expert. Pamiętajcie, aby w systemie zostawić swoje pełne dane adresowe, zgłoszenia bez adresu nie będą brane pod uwagę.
2018-11-13 18:19
Bardzo chciałabym wygrać laktator, ponieważ moja córka skończyła wlaśnie 10 miesięcy i z powodu karmienia piersią nie rozstajemy się na dłużej niż kilka godzin. W nadchodzącym roku chciałabym podjąć pracę, lecz nie chcę rezygnować z karmienia piersią. Laktator pomógłby mi podtrzymać laktację na czas separacji z dzieckiem. Ja mogłabym się rozwijać na gruncie zawodowym a córka miałaby zapewniony zdrowy rozwój. Podsumowując, taka nagroda to korzyść zarówno dla malucha jak i mamy :)
2018-11-13 17:09
Chciałabym wygrać laktator, ponieważ po cc miałam problem z karmieniem, od nawałów pokarmu, po prawie brak, ratowalysmy się laktatorem ręcznym, ale to nie to samo, czytałam mnóstwo pozytywnych opinii o firmie lovi, moja Tosia tylko z waszej firmy toleruje smoczek. Chcemy dalej karmić się piersią, a laktator prócz dostawiania dzieciaczka do piersi w tym pomaga, a ręcznym na dłuższą metę jest ciężko. Dodaje zdjęcie mojego Tośka kochanego ❤️
2018-11-13 16:53
Witam, niebawem czeka mnie poród. Zmagam się z problemem wklęsłych sutków stąd wiem że może mi to utrudnić karmienie piersią a bardzo mi zależy aby moje dziecko otrzymało ode mnie to co najlepsze w pierwszych miesiącach życia. Laktator byłby wybawieniem w mojej sytuacji. Wierze że może nam się to udać i nasza mleczna przygoda nie zawiśnie na włosku. Mój synek byłby przeogromnie szczęśliwy gdyby to nam udało się wygrać. Pozdrawiam.
2018-11-13 16:41
Witam Wszystkich , dlaczego Powinnam otrzymać laktator Lovi Expert? Wczoraj o 13 w samo południe, urodziłam śliczną Córkę, niestety pomimo długiego porodu siłami natury , rozwiązanie nastąpiło przez cesarskie cięcie, ponieważ Oliwka była owinięta pępowiną , trafiła do inkubatora bo była podduszona . Nasza malutka kruszynka 3 kg i 54 cm , Nasz skarb . Po godzinie kontakt skóra do skóry i pierwsze karmienie . Niestety laktacja jeszcze nie ruszyła wartkim strumieniem . Malutka jest dokarmiana mieszanką a Ja leżę w strumieniu łez. Czuje się gorszą matką , nawet trudno mi wstać do niej , pierwsza próba zawroty głowy więc nadal muszę leżeć.... Położne przychodzą i pomagają przestawić małą do piersi , ale mleczko jeszcze nie leci . Zamiast mleka , łzy spływają z policzków. Podobno tak czasem bywa , że laktacja rusza z opóźnieniem, ale przecież poród rozpoczął się naturalnie , było pełne rozwarcie ... Wszyscy tutaj jednogłośnie radzą by dobry laktator rozwiązał problem . Wcześniej jeszcze w ciąży myślałam, że bez problemu karmić piersią będę i o zakupie nie pomyślałam. Teraz płaczę , że źle się przygotowałam. Malutka Świat powitała, a Ja nie mogę dać Jej wartościowego pokarmu . Mąż siedzi z nami od rana do nocy , dopóki personel szpitala go nie wygania. Jeśli uda się wygrać poczuję się pewniej , bo to laktator polecany i przez każdą mamę pożądany . Wierzę , że laktacja dzieki niemu ruszy . Narazie posiadam laktator szpitalny , również z Lovi i szczerze powiem , że jest rewelacyjny . Chciałabym mieć własny, ponieważ Nasza mleczna droga okazała się kręta. Nie poddamy się z Córeczką, pierwsze krople mleczka poleciały więc wierzę w moc laktatora. Marzę o własnym, by Córce dac wszystko co Najlepsze i karmić piersią , bez sztucznych mieszanek. Przed Nami jeszcze co najmniej dwie doby w szpitalu . Pozdrawiam Serdecznie.
2018-11-13 15:34
Chciałabym wygrać laktator ponieważ mleko matki to najlepsze co może ona dać wiem o tym ponieważ nasza mleczna droga nie zaczęła się bez problemów. Mój drugi synuś urodzil się 10.10 jako wczesniak przez cc i trafił do inkubatora. W pierwszej dobie udało mi się ściągnąć ręcznie 5ml siary do strzykawki później była walka ze szpitalnym laktatorem. Systematycznie co 2h z koleżanką z sali obok siadalysmy i nawzajem motytywowalysmy się do odciaganie i tak mleka było coraz więcej i więcej. Teraz kiedy jesteśmy w domu dalej walczymy za pomocą wypozyczonego laktatora. Byłoby wspaniale gdyby udało się wygrać jednak wiem że wielu jest chętnych. Pozdrawiam i życzę powodzenia wszystkim. PS Na zdjęciu Kornel w swojej drugiej dobie zycia trzymający strzykawke z siara.
Konto usunięte