Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zakupy (895 Wątki)

zakupy robione przez babcie

Data utworzenia : 2016-05-04 14:38 | Ostatni komentarz 2017-01-17 10:02

Monika.P

12992 Odsłony
296 Komentarze

Witajcie. Czy macie problem z rodzicami, którzy kupują Wam tysiące niepotrzebnych, używanych rzeczy dla dziecka? Niestety moja mama ma obsesje i niemalże co tydzień chodzi na zakupy do szmateksu i kupuje pełno ubranek, maskotek, zabawek, kocyków itd. Jeszcze nie jestem w połowie ciąży a rzeczy dla noworodka i dziecka starszego jest już pełna nie jedna szafa u niej na strychu. Niby robi tak żebym ja nic nie widziała i wmawia mi, że to są rzeczy po mniej i bracie, ale ja dobrze wiem, że ona już przed moim ślubem zaczeła takie rzeczy kupować dla dziecka, a odkąd dowiedziała się że jestem w ciąży to ma manie kupowania. Jesli chodzi o mnie to ja nie chce tysiąca niepotrzebnych używanych rzeczy. Mieszkamy z mężem w małym pokoiku i razem z nami będzie też dziecko, także ledwo co się już mieścimy, ale niestety takie mamy warunki gdzie mieszkamy. Co prawda nie przelewa nam się, bo mamy tylko jedną wypłatę za najniższa krajową, ale ja chce kupić kilka porządnych ciuszków nowych, ewentualnie jeśli coś dostanę od kuzynów to chętnie przyjmę, ale nie chce rzeczy ze szmateksu, ktore w dodatku mi się nie podobają. Jak to jest u Was? Czy Wasze mamy tez chcą Was na siłe uszczęśliwić mówiąc, np. że jeden rożek to za mało dla dziecka? mogłabym pełno przykładów wymieniać co wg niej ja potrzebuje i w jakich ogromnych ilościach. Nie wiem jak mam jej przemówić, że nie chce tych rzeczy które ona mi kupuje.

2016-11-28 14:12

Ja grałam na pianinie, podstawówkę nawet skończyłam muzyczną, ale teraz jakoś pianino mamy zostało i skończyło się brzdąkanie, a chętnie bym do tego wróciła. Co do robótek ręcznych to moje marzenie nauczyć się szyć.... może kiedyś. Szyć to może za duże słowo ale jakieś poduszki na krzesła, lalki szmacianki dla niuni.... Ech

2016-11-28 13:05

Sylwia ja to marze o maszynie ;) mąż mi obiecał , drobne przeróbki to sama robie , Iwona widze ze córka uzdolniona plastycznie , jak najbardziej warto rozwijać talent u dziecka ;) pamietam jak mój ojciec od maleńkiego starał sie zebyśmy z bracmi mieli pod reką farby , kredki , ołowki ( ojciec uzdolniony plastycznie i muzycznie ) Coś tam po nim odziedziczyliśmy :) Kupił nam kiedyś prawdziwe pianino i pozwalał grać na swojej gitarze basowej :)

2016-11-28 12:43

Iwona tez mam 2 lewe rece do takich robotek :D wiec mysle ze jakbym sama cos dla malego zrobila, to predzej by sie tego przestrayl :D

2016-11-27 22:10

Super :-) umiejętność bardzo przydatna w zyciu codziennym :-)

2016-11-27 21:11

Zawsze bierze udziały w konkursach organizowanych w przedszkolu..ma takie pomysły, ze panie są zachwycone :) ciesze się, ze ma taki zapał...odziedziczyła talent plastyczny po tatusiu on też ładnie maluje i w temacie plastyki dominuje..ma fajną wyobraźnie i potrafi dostrzec takie szczegóły których ja nie wyłapuję :) np. podczas urządzania pokoju czy malowania ścian :)

2016-11-27 21:04

Jak corcia ma takie zapaly to jak najbardziej zachecac ja do takich robotek :-) bardzo pobudzaja wyobraznie .ja w sumie zaczelam sobie tworzyć w pierszych miesiącach drigiej ciazy jak synek juz spal byalam tez na etapie urządzania pokoi i dla synka i teraz dla corki a nieprzelewa nam sie bo dopiero co domek wybudowany wiec tworze sobie pudeleczka zabawczki poduszeczki ostatnio szylam motylka antywstrzasowego i spiworek do wozka oczywiscie ze starych rzeczy :-) ale takie szyvie w rekach bywa meczace moze jak mi dzieci troszke porosna i wieczory juz beda spokojne kupie sobie maszyne i bede tworzyć :-)

2016-11-27 20:47

Sylwia o widzisz z chęcią bym skorzystała z Twoich usług :) fajnie umieć tak tworzyć z niczego :) w mojej córce widzę potencjał ona robi fajne zabawki z niczego :)

2016-11-27 16:28

Sylwia nawet ogrom czasu u mnie nie stworzy cuda szmacianego, jak się ma dwie lewe ręce Ja pomyślę nad tym, jak dzieci podrosną i mąż będzie kazał porządki robić z ich ciuszkami.