Wyprawka - gadżety przydatne, ale niekoniecznie potrzebne

Oo widzisz,  super  że ją masz :) ja dokupiłam do niej poszewkę w  króliki,  na tej szarej ciągle było widać jak mleko mi kąpało z piersi czy jak tryskało:(

Danutka ta piducha jest właśnie twarda dlatego ją wzięłam. Wcześniejsza miała ruchome wypełnienie z kuleczek i dziecko w nią wpadało, a taka droga...

U nas w szpitalu były poduszki dla ciężarnych i ja ich używałam też do karmienia. Z przydatnych rzeczy to jeszcze butelka filtrująca, najlepiej taka z dzióbkiem żeby w razie cesarki wygodnie się piło na leżąco 

Ja w ogóle teraz mam taki fun z pakowania i wymyślania co do szpitala że szok. Pierwsze dziecko rodzone w pandemii więc mąż nie mógł wejść. Kombinacjom nie było końca bo mimo że miałam butelke filtrującą dafi okazało się że w szpitalu jest jakaś wodna bakteria i nie można jej pić więc prosiłam Panie salowe żeby mi w sklepiku kupowały butelki z dziubkami. Teraz wiem że jak mi się zachce czegokolwiek to SMS do męża i mi przyniesie po pracy więc dawno nie czułam takiego luzu

Poduszka do karmienia , kokon, bujaczek , przewijak , podgrzewacz , inhalator , aspirator elektryczny , termometr do wody, sterylizator do butelek , laktator elektryczny ;) 

przedluzecZ miałam w szpitalu i bardzo przydał mi się ale nie podczas porodu tylko kiedy leżałam z chorym synem. Mogłam podłączyć podgrzewacz przy łóżeczku i lampkę co ułatwiało zrobienie mleka w nocy .

Poduche  do karmienia polecała nam  neurologopeda z Ikea, jest twarda ,nie odkształca się. Dziecko ma na niej prawidłową postawę do piersi.

Mnie jak w szpitalu zobaczyla z flakiem z pepco to mnie od razu poinformowała o niej, mała miała 4 mc i problemy z krztuszeniem się przy każdym jedzeniu.

Poducha już zakupiona, ostatnio były w Biedronce za 30zł, mam też po córce z wypełnieniem styropianowym, wygodną do spania ale nie karmienia. Poduchę to mi raczej mąż dowiezie do szpitala 

Lanka i kabel to takie must hwve , mi się przydała wygodna poducha do karmienia