Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zakupy (895 Wątki)

Uszkodzony produkt w sklepie

Data utworzenia : 2023-09-30 09:57 | Ostatni komentarz 2024-02-23 08:59

MamuskaJuliiJana

1067 Odsłony
90 Komentarze

DZiewczyny jak to jest jeśli dziecko w sklepie zrzuci jakiś produkt, który się uszkodzi. Wczoraj mieliśmy taką sytuację, że córka chciała zabrać serek i straciła przy tym serek obok. Spadł i się rozlał. Musieliśmy zapłacić. Niby normalne, nasz błąd. Zaś z drugiej strony serki były tak poukładane jeden, na drugim, na trzecim i blisko krawędzi, że każdy może to strącić. Czy ekspedientki muszą to jakoś układać, by było bezpiecznie?  Był to produkt za 2zł więc tragedi nie ma. ALe jakby coś droższego zrzuciła? Orientujecie się jak to wygląda? 

2023-10-03 12:56

Prawda jest taka ze my odpowiadamy za dziecko rowniez za szkody jakie wyrządzi i niestety powinnismy sie liczyc z ewentualnym pokryciem kosztow typu wlasnie cos zniszczonego uszkodzonego w sklepie.

Osobiscie mysle ze takie uszkodzenie serka czy jogurtu to w wiekszosci sklepow nikt by sie nie bawil w obciazanie kosztami klienta bo wliczyli by to w straty sklepu, takie rzeczy sie zdazaja nie tylko dzieciom ale i doroslym cos zle stoi ktos cos przestawil czy poprostu "samo" spadlo;) nawet dla samego zachowania klienta wiadomo jak to jest zwlaszcza jesli nie bylo celowe.

Ostatnio bylam swiadkiem takiego wydazenia w action i nie jest tu mowa i jakims przedmiocie za 2zl;) dziecko cos stluklo co mialo duzo wieksza wartosc jakas spora figurka obsluga powiedziapa aby sie odsunac i nie dotykac  zeby sie nie skaleczyc a koszty sa wliczone w straty ze pani nie musi nic placic mega zaskoczenie ;) ale i szybkie dzialanie obslugi ;) wiec zalezy od sklepu i podejscia do klienta

 

 

Halmanowa sytuacja troche dziwna mysle ze warta nawet zwrocenia sie o zerkniecie na monitoring jak bylo naprawde, bo czemu ktos ma plavic za cos czego nie zrobil.

 

Co do roznic cenowych kilka razy sie wyklucalam o zwrot roznicy slyszac ze to nie supermarket czy inne podtexty... ale sorka jesli jest taka cena na regale to nia sie sugeruje, ale tez bywa ze w pospiechu roznice zauwazam w domu i ze tak powiem bylo minelo;/ 

2023-10-02 11:03

Wiecie jak jest u mnie. Zakupy często z dwójką dzieci, marudzących przy kasie. Ostatnio kupiłam chusteczki w kartonie. Cena na półce była 4zl a w samochodzie sprawdzałam paragon i okazało się, że 8zł. Ale powiem Wam, że nie miałam sił znów ich wypinać i isc się upominać chociaż miałbym rację. Często sobie mówię, ze zaraz przy kasie sprawdzę paragon ale z dziećmi to tak na wariata, że zapominam a później się pluje w brodę, że znów jakiegoś rabatu nie policzyło 

2023-10-02 07:59

Halmanowa jeśli tak po prostu bez żadnych wyjaśnień położyła produkt by doliczyć do rachunku to faktycznie było to skandaliczne zachowanie kasjerki/pracownika sklepu i śmiało zwrocilabym uwagę ,że to nie moje. Gdybym nie usłyszała przeprosin z pewnością zgłosiłbym to kierownikowi lub centrali. Bo co to za bezpodstawne doliczanie do rachunku? 

Jeśli chodzi o sytuację gdy dziecko zrzuci np serek ,który się uszkodzi to właściwie nie powinno się wymagać by mama zapłaciła (chociaż ja bym pewnie to zrobiła ,bo byłoby mi głupio). Ogólnie gdy spadnie coś faktycznie przypadkiem to sklep nie powinien obciążyć klienta. Co innego gdy mama nie pilnuje ,a dziecko pouszkadza więcej rzeczy to wiadomo ,że to już powinno się pokryć ,bo to wina klienta ,że nie pilnuje dziecka :) Ale to już takie raczej skrajne przypadki :) 

2023-10-02 06:47

Justys to ci dopiero kombinatorka mowisz ze wygladalo że specjalnie pewnie nie 1 raz juz robila taki numer 

2023-10-01 19:50

W takiej sytuacji nie zapłaciłabym za coś czego nie zrobiłam. W biedronce ekspedientka naliczyła mi więcej niż kupiłam na 40zl. Robiąc duże zakupy na początku nie zwróciłam uwagi i zapłaciłam ale w samochodzie zawsze sprawdzam szybko paragon. Poszłam do ekspedientki już bez zakupów i zrobiła mi zwrot na konto.. dzisiaj na ryneczku też dostałam mniej reszty niż powinnam to zwróciłam uwagę i wydawało mi sir, że pani zrobiła to celowo.. 

2023-10-01 15:35

Ja też pewno bym dyskutowała, na pewno ot tak bym nie zapłaciła za coś, czego nie uszkodziłam.

2023-10-01 11:47

No przecież.. ten pośpiech jest też straszny. Ja tak samo do świętego spokoju zapłaciłam chociaż gdyby był mąż to pewnie by się kłócił o to :) 

2023-10-01 11:25

Koleżance się spieszyło, nie chciała już się wykłócać, więc nie skomentowała i zapłaciła, bo to był jakieś tam niewielkie pieniądze. Niemniej jednak uważam, że było to skandaliczne zachowanie ekspedientki.