Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zakupy (860 Wątki)

Tester/miernik do żywności

Data utworzenia : 2019-08-17 11:27 | Ostatni komentarz 2019-11-07 22:21

JustynaSz123;)

1824 Odsłony
34 Komentarze

Czy ktoś z Was ma i używa testera do żywności? Mierzy on poziom stężenia azotanów w produkcie. Czy się sprawdza i używacie go na codzień przy serwowaniu produktów dziecku i całej rodzinie. Czy funkcja pomiaru promieniowania jest przez Was wykorzystywana? 

2019-08-21 22:06

Ja również nie korzystam, gadżet dość drogi na moją kieszeń....Ale skoro większość robisz w domu sama to po co ci on ? ....Ja staram się również robić mądrze zakupy...dla mnie tylko zastanawiające jest skoro te np. wędliny,  parówki mają w sobie tyle wszystkiego to jakim prawem trafiły do obiegu i truja nas i nasze dzieci???? Śmieszne to wszystko w naszych czasach

2019-08-21 10:19

moniczka7896 i A.Bakowska kilka lat temu zatrułam się takimi super parówkami kupionymi w Biedronce... 3 dni silnych bóli głowy, lekkie mdłości i to uczucie jakbym była na potężnym kacu. Dopiero po fakcie zauważyłam, że zjedzone prezemnie parówki miały 30% mięsa! Strach pomyśleć z czego one  były! Kurcze takie coś nie powinno być dopuszczone do sprzedaży... 

 

Magicznypazur, zdecydowałam się na zakup w przedsprzedaży (taniej) Soeks Ecovisor F4 w zestawie oczyszczaczem. 

 

2019-08-20 14:07

Bakowska, niestety też widziałam ten filmik.Masakra!!! A wydawały mi się naprawdę przyzwoite....

Jednak to kolejna trucizna.

2019-08-19 20:34

Ostatnio na fejsie pokazywali jak sprawdzali miernikiem parówki berlinki.masakra już w życiu tego nie kupię.. 

Przekroczyły normę na mierniku.

2019-08-19 19:24

JustynaSz123;) spokojnie, ja podałam taki bardziej przykład. Bo wielu ludzi myśli, że jest eko, bo kupują produkty, gdzie jest to napisane na etykiecie, co nie do końca jest prawdą lub wcale nią nie jest. Sama uważam, że nie ma co popadać w paranoję jeśli chodzi o żywność :)

 

Podałam Ci tam jeden model tego miernika. Sprawdzałaś może opinie? Albo jakieś inne mierniki, które Cię zainetersowaly? To może znajdziemy więcej plusów w danym modelu i się na ktoryś zdecydujesz :)

2019-08-19 07:18

magiczny pazur z żywieniem nie popadajmy w paranoję, wiadomo jak jest i tak jestem tego wszystkiego świadoma co napisałaś. Powiem więcej, część ziaren przenicy przewożona jest do młyna w naczepach, które nie zostały zdezynfekowane a wcześniej przewożone były nią odpady. I niestety to nie tak mało popularna praktyka. Bio też nie będzie super jak obok pola eko leje się chemię na pola, ziemia też jest zanieczyszczona. I tak dalej, i tak dalej... 

Chleb o takim składzie, który nie jest z głębokiego mrożenia jest słabo dostępny i po 6 zł a ja mrożę chleb. Więc oszczędzam piekąc sama. Wędliny kupuje w jednym, mało popularnym hipermarkecie ale tylko kilka wybranych rodzajów, które mi odpowiadają, skład jest akceptowalny, nie ciekną i nadają się do czegokolwiek po kilku dniach..

Nie martw się, nie kupuję wszystkiego co najdroższe wierząc ślepo w zapewnienia producentów.

 

Ale nie o moich zakupach był ten wątek :) 

2019-08-18 16:42

ja nie używałam, ale widziałam testy tego typu produktów w telewizji. Fajny gadżet, aczkolwiek drogi nie każdego na niego stać. Co do jakości kupowanych produktów, nie wiem, czy masz świadomość, ale to, że wydaje Ci się, że kupujesz lepsze jakościowo produkty, bo płacisz drożej, nie zawsze tak jest, a wręcz rzadko. To, że zapłacisz z szynkę u rzeźnika 40 zł/kg, a taką samą masz w markecie za 25 zł/kg, nie znaczy, że ta droższa będzie lepsza, bo nie wiesz z jakiego mięsa tak naprawdę zostało zrobione i nie wiesz, czy nie ma antybiotyków w środku. Tak samo pieczesz chleb sama, okej, szanuję, ale z jakiej mąki? Ze sklepu? To wyjdzie Ci to samo, jeśli kupiłabyś chleb z piekarni ze składem mąka pszenna/żytnia, drożdże, sól, woda... Bo pszenica np. jest modyfikowana genetycznie :) I to się tyczy większości produktów które kupujesz. Żeby mieć zdrową żywność, trzeba hodować swoje warzywa, owoce, a nawet mięso swoje... Nie pryskać, ewentualnie domowe metody, jak soda oczyszczona, czy kiszone pokrzywy... To, że w sklepie jest napis BIO, to tak naprawdę zbyt mało i daleko takiej żywności do miana ekologicznej :) 

 

Co do samych mierników, zależy ile chcesz pieniędzy na niego przeznaczyć. Poczytalam trochę w necie i internauci polecają Ekotester Soeks Ecovisor F4, koszt około 1000 zł. 4,6/5 ocena w stosunku do 355 opinii klientów. 

2019-08-17 22:55

Też mam takie podejście ale ciężką chemię z marketu wolę pierwszy raz dać dziecku chociaż po ukończeniu co najmniej roku.  

Rozumiem, że niektórzy rodzice nie widzą problemu w podawaniu niemowlakowi konserw, tanich ciastek, pasztetowych, frytek itp. ale ja tak nie mam zamiaru postępować. Część rodziców podaje gotowe słoiczki a żeby ich nie kupować chcę gotować sama i dzięki miernikowi zapewniłabym podobną jakość jedzenia co w słoiczku. Niestety zakupionych rzeczy nie ma jak inaczej sprawdzić niż takim właśnie miernikiem.

Najgorzej jest z mięsem nawet tym surowym, więc nawet domowa wędlina odpada... 

Miernik jest też dla mnie a nie tylko dla dziecka. Kiedyś jadałam wszystko i kilkukrotnie mocno podtrułam się zwykłą żywnością z marketu (świeżo kupioną! ). To skłoniło mnie do zmian i kupowania lepszej jakości produktów. Właśnie takie mamy czasy, że żywność zamiast nas wzmacniać to truje. Już dawno zrezygnowałam z przemysłowych ciastek, napojów gazowanych, dań gotowych, chleba z marketu (teraz piekę sama), 99% wędlin (kupuje tylko najwyższej jakości albo nie kupuję wcale lub robię sama). Z tego wszystkiego zrezygnowałam nie z racji przekonań ale poprostu mi to nie smakuje i mnie nawet do tego nie ciągnie. Wolę upiec sama ciastka, ciasta, chleb czy wędlinę. Taka mi lepiej smakuje i mojej rodzinie również. 

Rozwiewając wątpliwości -  jeśli zjem w gościach mega przemysłowe-chemiczne ciasto (co z łakomstwa niestety często się zdarza, bo ładnie wygląda i głupia zjem... ) nie spowoduje to u mnie zatrucia pomimo tego, że nie jem tego na codzień. Alergeny działają inaczej niż chemia. Natomiast przez moją zmianę w żywieniu takie ciasta smakują jak z dodatkiem płynu do mycia naczyń więc do przyjemności to nie należy. 

 

Prosiłabym o przesyłanie odpowiedzi dotyczących testera żywności.