Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zakupy (894 Wątki)

Sterylizator butelek - potrzebny czy nie??

Data utworzenia : 2013-03-15 11:52 | Ostatni komentarz 2017-01-20 13:58

burek1234

32575 Odsłony
238 Komentarze

Czy macie takie urządzenia? Są przydatne czy nie? Jakie polecacie?

2016-11-19 21:05

Marzena, mi w sterylizatorze kiepsko schły szczerze mówiąc. Ale jest to jednak wygoda, tak jak w Twoim przypadku. Mnie też męczyło wyparzanie wrzątkiem dla synka. Ze schnięciem też miałam często problem, ale na suszarce było to szybsze niż w styrylizatorze, jeszcze otrzepywałam butelki, by mniej wody po wyparzaniu w nich było. Bo dużo wody w butelce się skrapla.

2016-11-19 20:57

A ja mam dość zalewania wrzątkiem butelek, smoczków, w użyciu na bieżąco mam 7-8 butelek, 2 smoczki do butelki, laktator, smoczek uspokajający. Potem nie mam gdzie tego wszystkiego suszyć, przydałby się sterylizator i podgrzewacz. Ściągam moje mleko i karmię nim co 3 godziny, ale coś mam zawsze w lodówce, bo czasem kolka tak da w kość wieczorem, że do rana tylko karmię, przewijam i śpię, na laktator brak mi sił. Jak lunatyk idę do kuchni i myję butelki, a poprzednie czasem nadal są mokre - a to źle, bo nie wolno ich wycierać. Gdybym miała sterylizator, myję płynem, wkładam, włączam i mogą sobie schnąć w sterylizatorze do następnego użycia. Wszystkie w jednym miejscu, bez rozstawiania po kuchni pojemników do suszenia.

2016-11-01 22:54

Stosowałam przez pierwsze 2 miesiące ale potem zaczęłam juz trochę podchodzić do macierzyństwa na luzie i co 2-3 dni wyparzałam butelki we wrzątku. Najważniejsze to dobrze umyć butelki po każdym użyciu,nie oblizywać smoczków a na spacer brać z 2-3 sztuki dodatkowe w razie upadku. Nie można dac się zwariować

2016-10-26 09:08

ja karmiłam moją Hanię butelką i sterylizator dostałam w prezencie i jestem bardzo zadowolona. Jest dość duży więc spokojnie zmieszczą się smoczki, butelki. Dla mnie jest bardzo wygodny i na pewno przy drugim dziecku będę z niego korzystać. Sterylizacja nie trwa długo, a jeśli ktoś planuje więcej niż jedno dziecko to się sprawdzi. Na rynku jest teraz dostępnych wiele urządzeń i ceny też są całkiem ok, więc jest w czym wybierać. Ja bardzo polecam.

2016-10-26 00:15

Do tej pory nie miałam żadnego sterylizatora.Radziłam sobie tymi prostymi,klasycznymi sposobami jak wyparzanie i wygotowywanie butelek i smoczków.Jednak poprzez sterylizację giną wszystkie zarazki a przez wyparzanie ginie ich większość. Jak myje te butelki to bardzo często się zastanawiam czy aby na pewno nie ma w nich bakterii?Dlatego myślę,że sterylizator mógłby się jednak przydać. Z kolei podgrzewacz jest bardzo przydatny jak karmi się mlekiem z butelki.Przy karmieniu piersią rzadko jest potrzebny. A kosza typowo na pieluchy nie mam i nie zamierzam kupować.Dla mnie zbędny gadżet.

2016-10-25 23:20

Sterylizator zbędny gadżet jak dla mnie. Tyle czasu ludzie radzili sobie z garnkiem i wrzątkiem a jeszcze żeby przy tym było niewiadoma jak dużo pracy. Chwila i butelki wyparzone jak przy użyciu sterylizatora. Jeśli dostaniemy w prezencie super jeśli nie szkoda inwestować. Podgrzewacz mamy bo dostaliśmy. Używamy go tylko w momencie kiedy ja muszę wyjść a mąż musi nakarmić Synka odciągniętym mlekiem. Może gdyby był karmiony mm częściej byłby używany. Kosz na pieluszki mieszkam w mieszkaniu więc do kosza na śmieci mam blisko dlatego wg mnie zbędny gadżet. Jednak mieszkając w domu faktycznie może się przydać.

2016-10-25 21:38

Sterylizator do butelek zbędny gadżet , wystarczył na początku mi garnek z wodą , później już tylko zalewałam butelki wrzątkiem . Chyba ,że ktoś by nam przyniósł w prezencie , no to byśmy używali . A tak nawet nie pomyślałam ,żeby kupić . Podgrzewacza też nie miałam na przez pierwsze miesiące karmiłam małą piersią , a później jak przeszliśmy na mm to zimną wodę miałam przegotowana butelce i podgrzewałam w mikrofalówce . Kosz na brudne pieluszki nie miałam i nie kupiłabym ale używam woreczków na zużyte pieluszki i zapachu nie czuć , śmieci u nas wyrzucane często, , wiec kosz na brudne pieluszki był nam nie potrzebny .

2016-10-25 21:22

Kosz dla mnie też bardzo użyteczny. Na początku pieluszek sporo idzie, zwłaszcza jak dziecko na piersi. I z 3 latkiem w domu nie byłabym w stanie tak często chodzić na zewnątrz do śmietnika. U rodziny to zawsze w jakiś woreczek pakujemy i estetycznie to nie wygląda. Zapachu nie czuć, bo tam woreczków zapachowych typu paklanki używam. A stylizator wygodny lecz nie jest obowiązkowy dla mnie. Parowar też się tutaj sprawdzi. Mam, używałam jak syn na butli był. Przy córce jeszcze nie korzystałam.