Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zakupy (894 Wątki)

Jednorazowa koszula do porodu

Data utworzenia : 2017-06-15 19:02 | Ostatni komentarz 2019-03-15 13:00

EwaK90

20909 Odsłony
125 Komentarze

Buszowałam właśnie w czeluściach internetu w poszukiwaniu jakiejś najtańszej koszuli do porodu którą potem mogłabym wyrzucić (nie mam w domu rozpinanych koszul z przodu) i tak pomyślałam że na zagranicznych filmach pokazują rodzące kobiety w szpitalnych wdziankach i poprosiłam wujka google o pomoc. Trafiłam na jednorazowe koszule do porodu. Pomysł wydaje się - mnie przynajmniej - genialny. Nie wieje od nich elegancją ale wychodzę z założenia że idę tam rodzić a nie na rewię mody, a jak się zniszczy czy ubrudzi do granic możliwości to się człowiek nie bawi z praniem tylko wyrzuca. https://www.pierwsza-wyprawka.pl/pokaz/836/koszula_jednorazowa_do_porodu_matodress.html Co mamusie które już poród mają za sobą i znają realia sal porodowych o czymś takim myślą?

2017-07-07 10:23

Nie aż tak szalałam z przeróbka :) Zakladki były już fabrycznie :) Ja tylko ją zwęziłam na łapu capu :)

2017-07-07 10:16

O to Ewa pomyślałaś o wszystkim super ;)

2017-07-07 09:45

O to dokładnie to :) Ja też zawsze szczupła, raczej wysportowana itp. Dlatego teraz taki szok z tym brzuchem, bo zawsze wszystko robiłam sprawnie, a teraz nawet wstanie z pozycji leżącej to wyzwanie :) Koszula ta jednorazowa ma z przodu "zakładki" na całej długości, więc spokojnie urośnie razem z brzuszkiem w razie czego :)

2017-07-07 09:08

Ewa, mnie czasem maz przewala jak nie daje rady ;) w obwodzie mam ponad 106cm (9mc). Ogolnie zawsze bylam szczupla i teraz taka bania mi wystaje ;)

2017-07-07 08:47

Ewa super te koszule, tą buke super przerobiłaś ale mogłaś jeszcze poczekać bo brzusio jeszcze ci urośnie ;) i by wówczas nie upinała cię ta koszula. Moja bratowa nie dawno urodziła przeszło 3 kilowe dziecko a brzuszek miała też mały a kiedy na rodzinnej imprezie się spotkaliśmy to każdy myślał że ja pierwsza urodzę bo brzuch mam wielki a ona nie miała.

2017-07-06 23:39

To jeśli mówicie że mam mały to mam nadzieję że w ciągu kolejnych dwóch miesięcy nie wywali mi go jakoś bardzo, bo jak już z tym czuję się tak ciężko to wole nie myśleć jak będzie potem. Mąż mnie w nocy będzie z boku na bok przekręcał bo sama nie dam rady ;)

2017-07-06 23:35

Ewa spokojnie, ja też słyszałam że nie mam brzucholka ;) i faktycznie duży nie był a też czułąm się czasami mega ocieżała i zmęczona, zwłaszcza gdy już przestałam być aktywna, to chyba to mnie tak pociągnęło w dół w kondycji. Sama śmiałam się z siebie, że mam ciążę kręgosłupową, niewidoczna praktycznie do 7miesiaca, później tak widoczna że dopinałam się w swoją narciarską kurtkę zimową ;) Na końcówce w obwodzie nie dobrnęłam nawet do 90cm , nie zdążyłam zmierzyc się przed samym porodem, ale brzucholek imponujących rozmiarów nie był ;)

2017-07-06 22:25

a jak to co chyba wieloryb :P mój mąż mówi, Miki w brzuszku jest jeden więc jestem jednorybek :P