Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zakupy (894 Wątki)

Gryzak

Data utworzenia : 2013-10-28 20:40 | Ostatni komentarz 2017-02-25 00:06

SamantKa

17066 Odsłony
259 Komentarze

Ząbkujemy więc chcemy poznać Wasze typy - wodny, elastyczny czy gumowy? W formie smoczka czy do trzymania w rączce?

2017-02-01 13:13

Zamarancza wiadomo, każde dziecko inaczej reaguje i znam wiele osób które sobie bardzo chwalą, tak samo jak te które uważają że to pieniążki wydane na darmo.. no dobra może nie na darmo bo są śliczne, jak z resztą pisałam już w osobnym wątku o Szumisiach ;) ale kupując trzeba brać pod uwagę, że nie u wszystkich dzieci spełni swoją funkcję, jedne położą sie z szumisiem i zasnął same dzięki szumowi a inne pomimo wszelkich starań i tak się przy nim nei wyciszą, dlatego ten zakup to loteria ;) ale tak czy inaczej cieszę się że mamy naszego brązowego przyjaciela bo jest na prawdę cudny po prostu jako zabawka:) I powiem Ci, ze u nas ze śliniakiem jest podobnie, gdy zapinamy ten mięciutki który ma to od razu ląduje w pyszczku ;))) My też czasami podajemy całą umytą i obraną marchewkę z lodówki, ale to zaczęliśmy stosować po rozpoczęciu rozszerzania diety, gdy ząbki mocno dokuczały.

2017-02-01 09:21

A ja kupiłam sama i jestem zadowolona Mój ma gryzaki, ale najbardziej lubi własny śliniak i często owijam palca pieluszką i daje mu pogryźć.

2017-02-01 01:11

To ja powróce do kwestii gryzaków :p Mamy Sophie tą zwykłą z piszczałką, dziurką i widmem pleśni w środku hehe ;) Ale tak jak juz zostało powiedziane, nawet na opakowaniu producent nie zaleca moczenia jej w wodzie (choć ja nie ukrywam, że myję ją pod bieżącą wodą, ale zawsze najpierw szczelnie zatykam palcem dziurkę dopiero potem myję i nie odrywając palca od wlotu osuszam ręcznikiem papierowym), dlatego jeśli ktoś ją wrzuca do wody czy myje nie zakrywając dziurki to na prawdę nic dziwnego że pojawia się pleśń, tak samo jak w gumowych zabawkach kąpielowych z dziurką.. Dlatego też u nas żadnych kąpielówek z dziurkami nie ma i nie będzie. Mamy do kąpieli kaczuszkę Lullalove , która służy nam z powodzeniem jako 2w1 gryzak bo jest super mięciutka i sprężysta i jako zabawka właśnie kąpielowa, wrzucamy ją do wody pływa z synkiem i mam pewność, że nic w środku nie znajdę. Mamy również klonowe gryzaki od Lullalove, zachęciło mnie to, ze był on połączony ze śliniaczkiem, więc na czas ząbkowania idealna sprawa gryzak pod ręką, który nie upadnie nawet po wypuszczeniu z rąk i od razu mięciutki materiał do obtarcia dziobka, jednak synek nie jest zachwycony tymi drewnianymi gryzakami, ugryzie trzy razy i wyrzuca :p Za to Sophie kocha baardzo, nasza Sophie z resztą już wygląda jak albinos, bo barwnik się wytarł na tyle, że jedynie oczka są mocno widoczne a reszta już dużo mniej ;) Plusem Sophie jest również to, że do jej zrobienia użyto barwników spożywczych, więc nawet jeśli dziecko zetrze ząbkami, to nic złego się nie stanie. Co do szumisia u nas sprawdza się za dnia do wygłuszania hałasów domowych i tych dochodzących z klatki schodowej ;) (obok ściany pokoju jest szyb windy, starej windy która tłucze niemiłosiernie :/ ) więc na pewno nie uspokaja młodego gdy zacznie kwękać, ale choć pozwala mu spokojniej spać bez wybudzania przez głośniejsze niespodziewane dźwięki ;) Sama bym go nie kupiła, bo nie widziałam sensu ale przybył do nas jako prezent, dlatego stwierdziliśmy, ze będziemy używać :)

2017-01-31 22:54

Ja zastanawiała się nad szumisiem ale mój maluszek od narodzi jest takim spokojnym dzieckiem, że ani otulaczek ani szumiś nie był mu potrzebny.

2017-01-31 21:56

No ja za szumisia dałam 200 zł, ale akurat u mnie to dobrze zainwestowane pieniądze. Jest tylko jeden minus- zjada ten szumiś bardzo dużo baterii

2017-01-31 21:30

A my mamy tego oryginalnego...dajcie spokój 170zl wydane w kosz...no nic moze innym sie przyda:) za to np starszy syn miał rybkę z Fisher price i jak tylko się ja wlaczylo to plakal a za to ten uwielbia sluchac tej muzyki z szumem wody...co dziecko to inne:)

2017-01-31 21:24

Ja nie kupowałam Szumisia. Nigdy nawet o nim nie myślałam ani nie zastanawiałam się czy go kupić. Jakoś uznałam, że nie jest on niezbędny. Nie żałuję i świetnie sobie radzimy bez niego i to ja zastępuję Synkowi szymisia. :)

2017-01-31 14:16

A my mamy szumisia i go uwielbiamy. Małemu ustawiam zawsze do snu bicie serca i ma rewelacyjny sen. W nocy jak się nie rusza to szumiś się też usypia i wyłącza, a kiedy dziecko się kręci na nowo wydaje dźwięki. Nie jednokrotnie jak potrzebowaliśmy małego obudzić to wyłączaliśmy szumisia i za chwilę się budził. U nas się sprawdził, ale nie Wishbear tylko polski Szumiś z 5 melodiami. Polecam