Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zakupy (895 Wątki)

Gadżety i bzdety

Data utworzenia : 2015-01-02 09:15 | Ostatni komentarz 2024-08-29 16:07

kum_pela

26914 Odsłony
587 Komentarze

Hejka! Dziewczyny chcę abyście mi poradziły co jest niezbędnym gadżetem dla młodej mamy a co bzdetem którego nie warto kupować. Na pewno macie swoje doświadczenia i chciałabym żebyście napisały co warto kupić a co omijać bo sie nie przyda. Słyszałam o rożkach w ktore zawija sie dziecko ze sa zbędne. Proszę więc Was o pomoc.

2016-02-21 15:18

Ja mam baldachim z funkcją moskitery i jestem zadowolona . Jak się go reguralnie pierze raz na tydzień / na dwa tygodnie to nie ma problemów z brudem . A w lecie gdy muchy i komary są wszędzie to jest to świetna osłona .

2016-02-21 13:16

A co sądzicie o koszach na zużyte pampersy?

2016-02-21 09:38

Oj nie dziewczyny mój mąż nie ma nic do firanek nigdy nic nie mówi a nawet teraz w ciąży pomaga mi je zakładać.

2016-02-20 22:13

Chyba wszyscy mężowie to nie przepadają za firankami, zasłonami itd. Mój zawsze marudzi jak wieszam.

2016-02-20 22:09

Baldachim to może w sypialni dziewczynki fajnie wygląda, ale dla chłopca mi się totalnie nie widzi. Dla mnie argument o kurzu i roztoczach był głównym, a mąż i tak by się nie zgodził, nie lubi takich ozdób. Firanek też nie lubi i tylko w jednym pokoju się ostały firanki.

2016-02-19 20:15

Mnie rodzice namawiali na baldachim ale powiedziałam stanowcze NIE. Szczerze mówiąc poza aspektami higienicznymi o których wspominałyście to nawet mi się nie podoba... trochę to takie kiczowate... no chyba że ktoś sobie cały pokój urzadził w konkretnym stylu to może ale do kącika w naszej sypialni zupełnie by nie pasował

2016-02-19 11:39

adamos pozostaje Ci jedynie opcja na przemian :) Albo zakupić dwa a to już duży koszt.

2016-02-19 11:06

Też uważam, że baldachim jest zbędny, ładny, ale osiada się na nim kurz i roztocza, więc po co....Tez myślałam o huśtawkach, ale są drogie te samo bujające, koszt ok 400 zł taka lepsza. A ja potrzebowałabym dwóch. To fajna rzecz, bo u mnie maluchy lubią się bujać:)