Zakupy (886 Wątki)
Ah ta dzisiejsza młodzież, czyli "za moich czasów tego nie było"
Data utworzenia : 2024-09-12 00:03 | Ostatni komentarz 2024-10-17 04:06
Cześć Mamusie i Przyszłe Mamusie!
Temat jak powyżej - co Waszym zdaniem jest fajnym gadżetem mega ułatwiającym życie z maluszkiem, chociaż zdania naszych Mam, Babć są zgoła inne :).
U mnie to np.
pieluchy wielorazowe - "kiedyś to była tetra i było dobrze"
podgrzewacz do chusteczek - "toż to w ręku można ogrzać"
Podgrzewacz do butelek - "przecież wystarczy miska i wrzątek"
Sterylizator - w sumie argument jak wyżej :)
Macie może inne rzeczy, które polecacie, a które nie były za czasów naszego niemowlęctwa? :)
2024-10-17 04:06
Kokon, niby zwykła rzecz a nam wiele pomaga. Oczywiście usłyszałam że wystrczy ręczniki zwinąć i też będzie...
2024-09-13 12:59
ja nie mam kamery, ale właśnie myślę, żeby w nią zainwestować, bo jak przeprowadzę się do domu z poddaszem to chciałabym mieć jakiś podgląd.
2024-09-13 12:09
Zaplmialbym o kamerze! Rzecz która przydała się bardzo, bardzo mocno. Kiedy muszę wyjść z domu a ktoś zostaje córka od razu włączam kamerę, nawet kiedy jestem gdzieś w innym pomieszczeniu a śpi wole mieć włączoną :)
2024-09-12 23:52 | Post edytowany:2024-09-12 23:55
Pampersy ( za ich czasów była tetra)
Różne ciuszki dla dzieci ( za ich czasów były śpiochy i nie było wyboru nie to co teraz)
U maluszka spodnie ( za ich czasów były rajtuzy)
Katarek (kiedyś była zwykła gruszka)
Początki rozszerzania diety (kiedyś to od razu wszystko dzieci jadły...)
2024-09-12 22:37
U mnie oczywiście pampersy jednorazowe, nie wyobrażam sobie tego prać;)..
Podgrzewacz do butelek i niania elektroniczna;).
2024-09-12 21:11
Czapeczka i skarpetki... Dlaczego dzieciątko bez czapeczki? A nóżki takie zimne... Mogę cały czas tłumaczyć, że czy niemowlaczkowi jest ciepło sprawdzany po karku, ale to bez sensu, babcie i tak swoje wiedzą.
2024-09-12 18:55
O haha ja tak samo
2024-09-12 17:44
O kurczę z tym żeby zostawić dziecko to ja nawet bym nie pomyslala. Raz zostawiłam córkę zeby wyrzucic śmieci ( mieszkam w domu) a śmietnik był obok i mimo że zajmowało mi to może pół minuty to tak szybko biegłam jakbym przygotowywała Się do maratonu �