Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zabawy (160 Wątki)

Zabawy zimą

Data utworzenia : 2013-09-10 16:09 | Ostatni komentarz 2021-03-21 23:42

Proud Mommy

10579 Odsłony
129 Komentarze

Dziewczyny, co w dzieciństwie porabiałyście, gdy za oknem panowała zima? Jakie zabawy w domu i na dworze pamiętacie z tego okresu? Powspominajmy!

2013-10-07 11:01

Piękny!!!!!

2013-10-05 22:11

bardzo mi się podoba ten pajac też bym chciała taki dla córeczki ;)

2013-10-05 21:29

Babcia (moja mama) kupiła Marysi polarowego pajaca w lumpku (nówka sztuka z metką), który świetnie będzie się nadawał pod nas kombinezon. Zdziwiłam się, jak zobaczyłam antypoślizgi na stopach. Są przekozackie!

2013-09-30 09:45

Proud Mommy ja jak ostatnio macam skafandry w sklepach i komisach to wszystkie są cienkie. O wiele cieńsze niż moja kurtka zimowa, która wcale taka ciepła nie jest. Nie wiem... może robią tak z myślą o korzystaniu z kombinezonu jesienią. Ja na razie mam cienki kombinezon, póki co wystarcza, jeszcze poratujemy się bluzą polarową pod spód w razie niższych temperatur. Myślę jednak, że też zapoluję na coś naprawdę grubego w razie spacerów przy minusie.

2013-09-29 21:52

A ja myślę że i tak warto się zaopatrzyć w cieplejszy,bo jak dojdą mrozy może być zamały;-) więc się nie martw ;-) ja kupiłam małej kurtkę na zimę ale niezbyt grubą z racji tego że i tak ma drugą od znajomej większą lekko za dużą myślę, że do mrozów będzie akurat. Jeśli chodzi o grubość materiału, to teraz robią wszystko takie cienkie, że nie raz się zastanawiam czy to na jesień czy już zimę.

2013-09-29 09:27

Znalazłam jeszcze takie zdjęcia z zeszłej zimy:)

2013-09-27 16:26

Proud Mommy kombinezon wygląda na cieplutki,to że jest cieniutki nie oznacza że będzie malutkiej zimno zawsze można ciepły sweterek pod spód założyć a metka jest powalająca ;)

2013-09-27 15:31

Gdzieś było o skafandrach, ale nie mogę znaleźć, więc napiszę tutaj. Kupiłam w lumpku jednoczęściowy, jak się okazuje bez stóp. Teraz to się cieszę, bo mała buntowniczka miewa momenty totalnego odrzucenia swojej limuzyny i woli włączyć napęd nożny, zwłaszcza od momentu, kiedy to zaczęła przemieszczać się samodzielnie. I w sumie wystarczyłby mi taki kombinezon, gdyby nie fakt, że okazał się jakiś cienki na zimę ;/ Ale metkę ma imponującą, przyznaję... Teraz jestem w kropce. Nie wiem, czy nie kupić drugiego. Dziś byłam w lumpku, ale nic ciekawego nie widziałam, kombinezonów brak...