Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zabawy (169 Wątki)

Zabawy podwórkowe i nie tylko

Data utworzenia : 2014-02-07 10:29 | Ostatni komentarz 2021-05-05 10:21

konto usunięte

8891 Odsłony
66 Komentarze

Drogie ciocie Lovi, pamiętacie czasy kiedy same byłyście dziećmi? W co najczęściej się bawiłyście w domu, na podwórku itp.? Pamiętam, że kiedyś na dworze można było zobaczyć wiele dzieci bawiących się wspólnie czy to zimą czy latem. Natomiast teraz bywają dni kiedy żywej duszy na placu zabaw nie widać. Dzieci siedzą przed telewizorami lub komputerami, oderwane od prawdziwej realnej rzeczywistości. ----- Zabawy z dawnych czasów, a profilaktyka wad postawy Kikacu (wątek utworzony: 2014-03-05 20:45; połączony 2014-03-07 12:24) Coraz częściej się słyszy, ze dzieci mają wady prawidłowej postawy. Dawniej jak udowodniono było mniej tego typu problemów, za sprawą zabaw. Obecnie dzieci mają co zechcą i więcej czasu spędzają przed tv czy komputerem. Oto lista zabaw, które pomagają w kształtowaniu prawidłowej postawy ciała u dzieci: 1. skakanka 2. gra w gumę 3. hula-hoop 4.wyścig z piłeczką lub jajkiem na łyżeczce 5. przeciąganie liny 6. akrobacje na trzepaku (lub na sznurowej drabince) 7.zośka 8. trampolina 9.wyścigi z książkami na głowie 10 gra w kapsle A Wy może też macie jakieś zabawy, które można by było dopisać do tych które służą profilaktyce wad postawy?

2014-03-08 18:52

dzisiaj byłam na zakupach z dziećmi i zauważyłam małżeństwo z dzieckiem, które siedziało w koszyku (w środku koszyka może miał jakieś 6-7 lat) i grał na telefonie, niby fajnie spokojnie zakupy można zrobić ok. Ale przecież można inaczej zająć dziecko niż telefonem. Ja staram się chować przed moimi dziećmi telefony, bo niby nie potrafia nic jeszcze zrobić na nich, ale samo to, że Gabi potrafi nieraz wpaść w szał jak telefon dzwoni a nie ona odbiera już mnie napawa obawą. Dlatego od jakiegoś czasu telefonu kładziemy poza zasięgiem wzroku i staram się nawet unikać rozmów przez tel przy dzieciach, może to podchodzi pod obsesję ale nie chcę żeby moje dzieci nie bawiły się tylko grały albo bajki oglądały cały dzień.

2014-03-08 16:14

Niestety czasy sie zmieniły. Widać to nawet po.tym, ze idąc dróżkami w lesie, które kiedyś były wychodzi e, bo dzieci biegały, teraz są zarośnięte. Ja pamietam jak zawsze przed szkoła chodziło sie na plac zabaw z budzikiem, który przypominał o gym, ze czas sie zbierac, dzis, przed szkola dzieci myślą tylko o tym, żeby odpalić komputer. Są to czasy techniki, gdzie większość woli spędzać wolny czas przed komputerem czy telewizorem. Dlatego cieszę sie, ze mieszkam w domku i mam nadzieje, że wspólne spędzanie czasu na powietrzu przyniesie jakieś korzyści w przyszłości. Grało się i bawiło w przeróżne zabawy, a jak sie jedne nudzily to wymyślali sie jakieś nowe. Popularne namoim podwórku były takie gry i zabawy jak : palant, państwa i miasta (koło malowane na piasku i wywoływało sie państwo. Ostatnio idąc sobie z wózkiem widziałam, ze dzieciaki tez w to grają), prąd na trzepaku, babajaga patrzy, mamo mamo mogę otworzyć jedno oko..., gąski gąski do domu, zimne ognie, i wiele innych. Zakladalo sie kluby, gdzie spotykano sie w pewnej grupie o prowadzono zeszyty spotkań. AGH to były czasy. Szkoda ze dziś tak mało widzi sir dzieci na placach zabaw.

2014-03-06 23:11

Jak byłam na warsztatach Bezpiecznego Malucha to Pan Paweł Zawitkowski polecał i zachęcał aby zamiast krzesła dać dziecku piłkę do siedzenia, dzięki temu dziecko będzie sobie ćwiczyło zmysł równowagi itp. Ma to też bardzo dobry wpływ na kręgosłup. Na piłce można się poruszać siedząc. Dobrą sprawą są też rowerki biegowe zamiast tych zwykłych.

2014-03-04 16:44

wszystko zależy od podejścia rodziców. My np mamy z siostrą ustalone, że zjeżdżamy się wspólnie do rodziców i dzieci mają włączony tv ale z muzyką, żeby tańczyc i śpiewać. Bajka owszem na dobranoc, no i przy jedzeniu bo wtedy łatwiej nakarmić, ale poza tym nie ma marnowania czasu na bajki. Podwórko jest pełne zabawek piaskownica, zjeżdżalnia, trampolina, huśtawki różne (taka zwykła, z opony, z deski i sznurów) wszystko co sobie wymyśla najstarszy wnuk to dziadek robi i montuje na podwórku, nie ma więc opcji żeby się nudziły bo dla każdego malucha coś się znajdzie. A jak radzimy sobie zimą hm tez miałyśmy plan że każda przywozi po kilka zabawek(np ja miałam bardzo podobne grzechotki, miski, więc zawiozłam jedne do dziadków, siostra przywiozła jeden komplet torów z pociągami, bo też na dostawał młody i samochody i córka ostatnio dostała 3 lale prawie identyczne wiec jedna do dziadków. Dlatego jak jest taka pogoda jak dziś i jesteśmy zmuszeni siedzieć w domu wynosimy wszystkie zabawki i wymyślamy zabawy, albo bawimy się w chowanego (ostatnio moja córka jak miałam szukać schowałam mi się w szafie i wywaliła pół rzeczy dziadka ) ale chodzi o zabawę. Wiecie takie dzieci, które siedzą przed tv nie nabrudzą, więc nie trzeba sprzątać zabawek czy np jak ja miałam ciuchów. Mało tego moja córka wywaliła ciuchy a siostry córka zaczęła wszystko przymierzać, więc i prasowanie miałyśmy, ale zaraz reszta podłapała pomysł i zaczęli wymyślać przebrania, a to że więcej pracy no cóż warto

2014-02-23 21:33

Ja często grywałam z koleżankami w gumę , rysowanie grzyba i skakanie po nim to też dobrze pamiętam .Często też przynosiliśmy różne kubeczki po jogurtach z domu i bawiliśmy się w kuchnię w piaskownicy .Bardzo dobrze wspominam te czasy ... no a teraz na prawdę nie widać już takich sytuacji :( Dzieci uzależniają się od komputerów i telewizorów a przecież to jest dla nich nie zdrowe .Ja córeczkę będę zachęcała do takich zabaw jak podrośnie

2014-02-17 22:53

Ja mieszkam na przeciwko szkoly i jak bylismy mali to cale wakacje spedzalismy na placu szkolnym, bo tam sa boiska do siatkowki, koszykowki i pilki noznej, jest plac zabaw. A teraz jak przychodzi lato, to jest tam pusto. Na boisku z tylu szkoly to nie spatkam mlodziezy, tylko swoich znajomych, ktorzy majac wolny czas chca sie troche poruszac jak za dawnych lat:) wiec w naszych rekach wszystko. Jak pokazemy dzieciom wlasnym jak mozna spedzac czas na dworze, z przyjaciolmi to tak beda robic.

2014-02-17 22:48

Mamunia ja bawiłam się w te same zabawy :) Gwiazdka akurat to o czym piszemy z Moniką to obecnie w wielu rodzinach norma. Niestety niektórzy rodzice mają dzieci chociaż czasami zastanawiam się po co, skoro nie mają dla nich czasu i myślą że kupując im kolejną zabawkę, zastąpią tym siebie.Szybkie tępo życia sprawiły, że wielu dorosłych ma do dzieci "nianie XXI wieku", czyli telewizory, tablety, komputery itd. Nic więc dziwnego, że wskaźnik samobójstw wśród dzieci i nastolatków w ostatnich latach bardzo wzrósł, a dzieci żyją jakby w innym świecie, nierealnym bo bajkowym, komputerowym lub jeszcze jakimś innym.

2014-02-17 10:17

Niestety czasy zmieniły się jak dla mnie na gorsze:(Kiedyś mimo iż było biedniej ludzie wydawali się bardziej szczęśliwi.Jak oglądam zdjęcia babci to widzę ich szczęśliwe twarze,spędzali czas na świeżym powietrzu śpiewając.Ktoś przygrywał na akordeonie były tańce i śpiewy babcia jak mi to opowiadała próbowałam sobie to wyobrażać.Moje pokolenie też miało jeszcze fajnie:)Oj mieliśmy bujną wyobraźnię,której brakuje teraz dzieciom.W czarno biały telewizor nie wzbudzał w nas wielkiego zainteresowania:)Dokładnie już nie pamiętam ile mialam lat gdy rodzice kupili telewizor kolorowy,wtedy czekało się na wieczorną dobranockę,ale przez cały dzień szaleliśmy na świeżym powietrzu:)Bawiliśmy się w "Króla lula","Raz dwa trzy baba jaga patrzy",w berka,w klasy które malowało się cegłą na betonie:)W piasku gotowaliśmy obiady,z liścia babki były kotlety,inne roślinki były pieniążkami jak bawiliśmy się w sklep:)W późniejszym wieku królowała guma do skakania,którą zabierało się do szkoły i co przerwę grało się na świeżym powietrzu,jeszcze później na przerwach graliśmy w ziemniaka:)Oj miałam świetne dzieciństwo i mam nadzieję,że moje córki również będą mogły kiedyś tak powiedzieć:)