Ulubione zabawki

Aktualnie najbardziej interesujące zabawki dla mojego dziecka to te które nie są mu dozwolone czyli właśnie pilot od telewizora różnego rodzaju kluczyki wiszące zasłony aż do samej ziemi ręczniki które dosuszają się na grzejniku bądź pranie z suszarki to najlepsza zabawa Jeżeli uda się podejść pod suszarkę i coś ściągnąć uwielbia wchodzić pod dolną półkę ławy wchodzić z jednej strony i schodzić z drugiej obserwować czy mama aby na pewno widzi 

Czyli wszystko to czego nie powinien ruszać interesuje go na tym etapie najbardziej  takie zwykłe zabawki są tylko na chwilę Ale wydaje mi się że wszystkie dzieciaczki mają takie fazy i etapy

Zazdroszczę. My byśmy się musieli gdzieś umawiać i trochę słabo mi się to uśmiecha tymbardziej w połogu kiedy nie wiadomo co i jak będzie... Pewnie zrobimy jakąś 1 sesje, ale to jednak jak mała trochę podrośnie

Ja mam koleżankę, która jest fotografem i robi nam zdjęcia praktycznie od zawsze. Ostatnio się śmiała, że się czuje jak nasz nadworny fotograf, bo towarzyszy nam przy każdej ważniejszej chwili :)

Też właśnie się zastanawiamy z mężem nad jakąś sesją, bo niby fajna pamiątka, ale jakoś nie mam przekonania

My mamy kolegę który robi zdjęcia takie portretowe itd sesje też ale nie wiem czy ja taka chce Wogole mieć :) 

No to tak jak moja teściowa .. ta to jak robi pierniki to hurtem. Ja aż wstyd przyznać ledwo wiem jak je się robi, bo u mnie raczej się nie robiło pierników

Nattaley u mnie ta tradycja się wzięła z pracy;)

Hehe wszyscy w pracy je robia najpierw sie ciasto nastawia miesiąc wcześniej  i każdy kazdemu przypomina z tym a potem wypieki ja zawsze robilam pierwsza bo na corki urodziny juz musiały być;) wiec tydzień wcześniej;)

Zresztą w pracy tez bylo przed samymi świętami duzo pracy wiec dla mnie było to na rękę i też poczatkowo to z 1 kg mąki robilam potem już z 2kg;)

Wiec pierników mielismy zawsze cały kosz wiklinowy;) 

W różnych kształtach;) 

Aniska, fajny pomysł z tą stroną z filmikiem :) moja mała będzie miała dopiero pół roku na święta i jedynie co to planujemy mini sesję zdjęciową taką świąteczną. Znaczy się mąż jeszcze nie wie o tym haha

Ja to już nie mogę się doczekać naszych pierwszych świąt razem z dzieckiem. Jakieś takie pełniejsze się wydają.