Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zabawy (169 Wątki)

Jak świętujecie urodziny dziecka

Data utworzenia : 2024-06-17 10:10 | Ostatni komentarz 2024-11-21 13:19

nzeta

418 Odsłony
37 Komentarze

Jak świętujecie urodziny dzieci? Moja córa niedługo konczy 4 lata. Dotychczas wystarczały jej imprezki z dziadkami i z nami. Odkąd chodzi do przedszkola, i poznała inne dzieci, to marzy o większym „przyjęciu” jak w książkach, z balonami, czapeczkami, przyjaciółmi… i klaunem. Kocha urodziny i kocha klaunów. Już od dawna zaprasza wszystkich na swoje urodziny, chociaż jeszcze nic nie planowaliśmy. Nie pochodzimy z miasta w którym mieszkamy, i nie mamy zbyt wielu bliskich w okolicy. Moglibyśmy zaprosić troje dzieci znajomych, których córka lubi, i jedną ulubioną koleżankę z przedszkola, która jest też naszą sąsiadką. Razem byłoby ich pięcioro (jeśli wszyscy przyjdą). W przedszkolu będzie osobne kameralne świętowanie, jak to zawsze w grupie. Napiszcie jak to rozwiązujecie. Czy robicie kilka imprez? Dla dziadków i dziećmi (z ich rodzicami) razem, czy osobno? Nie wiem kompletnie jak się za to zabrać, kogo zaprosić, czy szukać sali, czy zrobić piknik.. nigdy nie byłam na takich dziecięcych urodzinach i nawet nie wiem jak to wygląda. Drugi problem jest taki, że córka wyobraża sobie, że zaprosi więcej dzieci z przedszkola, ale nie wiem jak miałabym to rozwiązać. Dzieci w grupie jest tylko 10 (5 dziewczynek i 5 chłopców) nie wyobrażam sobie zaprosić 3 koleżanek, jednej mniej lubianej dziewczynki nie, a chłopaków wcale. Jak to rozwiązać. Pomóżcie.

2024-06-26 12:03

Lea to racja. Kiedyś pamiętam moi rodzice mieli mnóstwo znajomych z całej Polski  Dzwonili tylko ,, jesteście w domu to zaraz będziemy, mama w tedy na szybko jakies jajka z majonezem, szynkę, pomidory albo to co było w domu i każdy był zadowolony. Teraz trzeba dzwonić umawiać się na kiedy- tragedia. 

2024-06-24 22:04

Moja córka jutro ma roczek a ja totalnie niczego nie przygotowałam. Myślałam o torcie ale dziś zostałam dłużej w pracy i niż nie miałam później siły ani czasu robić cokolwiek 

Zresztą ona z jajkiem zjeść nie może a gości nie planujemy. Pewnie teściowie będą chcieli przyjechać ale nie wiem czy jutro czy zaproponują weekend, co by mi też bardziej pasowało. Ogólnie jakoś nie czuję że musiałaby być większa impreza. No i my też rzadko kiedy coś tak obchodzimy.

2024-06-19 21:12

Czasy się bardzo pozmieniały. Kiedyś ludzie spotykali się częściej, bardziej spontanicznie. Postawiło się na stole to co samemu się przygotowało na prędce i każdy był zadowolony, bo ważne było towarzystwo a nie atrakcje. Teraz mam wrażenie, że jest presja, żeby każdą jedną imprezę robić z wielką pompą, ale te wszystkie atrakcje często sprawiają, że mniej się skupiamy na samym solenizancie.

2024-06-18 15:23

U nas w przedszkolu też zawsze było małe świętowanie, zanosiło się tort, babeczki albo cukierki. Był dyplom i korona. Ale i tak rodzice organizowali osobno na salkach czy ogrodach no i w końcu moja też chciała, a wiecie, przykro odmówić no i tak się zaczęła ta tradycja;)..

 

Jako dziecko też miałam urodziny w domu.  Mama robiła tort i kolorowe kanapki i się sami bawiliśmy w pokoju. I tyle;). A teraz cuda na kiju:).

2024-06-18 11:47

Haha a może od razu  taka  dżamprezka  jak miała Nel od Klaudi Halejcio ;) naaaa baaarrdzooo bogato :) 

2024-06-18 11:21

Mama być masz rację ;) ja nie miałam urodzin wyprawianych ale takie czasy były a ja cieszyłam się że skromnego prezentu który dostałam od rodziców;) alez jaką miał wartość;) ba... Nawet niektóre mam do tej pory;D bo sentyment nie pozwala wyrzucić;)

Czasy się zmieniają a urodziny przedszkolaków nieraz przypominają niezwykle bogata uroczystość;) 

Chyba podobnie można powiedzieć z komuniami;) gdzie teraz to nie raz jaka małe wesele;)  nie wspomnę o prezentach ;D ale jak kogoś stać... ;D

2024-06-18 09:47

wszystko już zależy od tego co wy chcecie :)

2024-06-18 07:14

A ja spotkałam się naprawdę z różnymi praktykami Jedni robią właśnie jedną dużą wypasioną imprezę drudzy robią dwie osobne że na przykład jedna dla rodziny druga dla typowo właśnie dzieci z przedszkola i według mnie każda Praktyka jest dobra niech sobie Każdy robi jak uważa na ile go stać jakie ma możliwości Ja pamiętam że Za moich czasów gdy ja byłam maleńka to były sporadyczne sytuacje gdzie moich rodziców w tych czasach było stać na to żeby Mama upiekła mi jakiś tam tort po swojemu nie było mowy w ogóle nawet o takim czymś żeby gdzieś Takiego torta zamówić w tych czasach takie torty to się zamawiało typowo na jakieś większe okazje na przykład śluby wesela nie na zwykłe urodziny i pamiętam że taką imprezę raz miałam za czasów szkolnych gdzie tak naprawdę zaproszona była na nią tylko jedna moja przyjaciółka i mój brat no i tak naprawdę raz jeszcze taką imprezę chyba miałam na roczek całą rodziną No tego wiadomo nie pamiętam ale było to tak oficjalnie nie tak jak teraz w tych czasach że rodzice często gęsto takie imprezy robią dzieciom Rok w rok