Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1065 Wątki)

Wychodzenie na dwór w chłodne dni

Data utworzenia : 2014-12-02 20:46 | Ostatni komentarz 2015-03-09 19:32

Agusia8

17677 Odsłony
184 Komentarze

Chciałabym utworzyć nowy wątek,nie mogłam nigdzie znaleźć tego wątku.Wychodzicie z domu na dwór czy na spacery ze swoimi dziećmi w chłodne dni takie jak teraz są i przy przymrozkach?Mój synek ma 5 miesięcy i zastanawiam się czy mogę z nim wyjsc na dwór,ostatnio miał zapalenie gardła i katar,ale już mu przeszło i nie chce żeby znowu zachorował dlatgo pytam czy można wychodzić z takim małym dzieckiem na spacer żeby troszkę poczuł inne powietrze bo nie chce ciągle z nim siedzieć w domu,gdy było lato to wychodziłam z nim codziennie ale teraz jest tak zimno i taka pora że się choruje i panują wirusy.

2014-12-26 21:43

Didisia no bo nie ma sensu przegrzewać dzieci bo wiadomo że to takie nie zdrowe i przynajmniej są bardziej odporniejsze.To robisz też tak jak ja i podobnie ubieram swojego twoja,kaloryfery też zakręcam,bo gdy jest za ciepło to synek nie może wogóle zasnąć,płacze i jest marudny.Dlatego wietrze często pokój i zakręcam kaloryfery wtedy wiem że zaśnie bez problemu.

2014-12-26 11:44

To nie tyle nieodpowiedzialność, co być moze zaburzenia pamięci, nieraz świadomości.. a to już temat inszy i poważniejszy. Agusia ja oczywiście małego nie przegrzewam, nie jest to zdrowe, a i Tobis nie lubi zbytniego ciepła, szybko się poci. my po domu teraz tylko w śpiochach "ganiamy", jedynie rano jak jest chłodniej to mu jakiś welurek ubiorę, a potem ściągamy. a kaloryfery mamy powyłączane. rękawiczki tylko raz miał ubrane-przy -3, bi inaczej łapcie ma cieplutkie.

2014-12-26 11:10

Też nie lubię, jak ktoś mi do wózka zagląda, bo to jest bardzo irytujące. A co do przekonania starszych ludzi do zimnego chowu to wydaje mi się, że też nie wszyscy tak uważają/uważali, . U siebie w klatce mam dwie sąsiadki w podeszłym wieku, które uważają, że niezdrowo jest wychodzić z dzieckiem w chłodne dni, więc nawet nie próbuję z nimi dyskutować, bo ich przekonań nie zmienię, a tylko się zirytuję. Mało tego uczulam, Was drogie mamy na te staruszki, gdyż jedna niedawno zostawiła patelnię na gazie i przysnęło jej się i prawie puściła z dymem całą klatkę. Na korytarzu siwo, prawie nic nie widać, no ręce mi opadły, jak można być tak nieodpowiedzialnym.

2014-12-26 00:45

Didisia ja też non stop takie rzeczy słyszę - że za.cienko ubrane, że za zimno itp. Raz mój mąż podsłyszał jak jego babcia nazwała mnie głupią bo za cienko ubralam synka ale rabanu narobił, awanturę jej zrobił że chyba z dwa.tygodnie nie rozmawiali.

2014-12-25 23:17

Ja tez zakładam synkowi czapeczke i apaszke pod szyję też z rossmana żeby pod szyja coś miał.Ale też nie ubieram go za ciepło żeby znowu nie było mu gorąco i miał kilka rzeczy pod kombinezonem czy kurteczką. Synek nim lubi jak ma na sobie tyle rzeczy bo kiedyś tak go ubrałam że strasznie płakał a gdy ubrałam mu mniej rzeczy to był spokojny.Ale gdy wychodzę z nim na dwór to jest bardzo zadowolony i przeważnie mi zaśnie.Wiadomo że jest inne powietrze i wtedy lepiej mu się śpi.

2014-12-25 15:31

Agusia ja się tam nie przejmuję, tylko że do tej pory byłam przekonana, że to własnie pokolenie naszych babc preferowało zimny chów.. Beatko u nas też czapa obowiązkowo i fajna apaszkę dorwałam w rossmanie z baby dream, to jak sobie nie da zapiąć pod szyjką kaftanika, to chociaż ta apaszką szyjkę zabezpieczę. a z czapka to też mam problem, bo powinno się na czółko zaciągać, by chronić zatoki, ale maly urwiś raban robi..

2014-12-24 22:50

Ja też na zakupy z dzieckiem chodzę i na spacerki codziennie. Nie unikam wiatru, bo chodzimy na spacerki z małym do pola, a tam mocno wieje. Po prostu jak są takie wietrzne dni to zakładam mu czapeczkę na uszka.

2014-12-24 20:00

Didisia starsi ludzi tak maja więc się tym nie przejmuj.Oni jak widzą że jest na dworze chłodno to najlepiej żeby z dzieckiem wogóle nie wychodzić.Albo że dziecku jest zimno bo za lekko ubrane,dlatego tym się nie przejmuj oni patrzą to co było kiedyś.Kiedyś byłam z synkiem w sklepie a nie było tak zimno ok 15 stopni a synek był ubrany tak ciepło,i jeszcze kocykiem przykryty a taka starsza kobieta podchodzi do mojego dziecka i patrzy w fotelik i mówi "jejciu a też maleństwu nie za zimno? " Tak mnie wkurzyla ale się tym nie przejęłam a kobieta która sprzedawała w sklepie to się zaśmiala i powiedziała tej kobiecie "co pani opowiada,ciepło jest na zewnątrz a dzieci nie wolno przegrzewać" to już się nic nie odzywala.Dlatego starsi dziadkowie tak mają...