Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1037 Wątki)

Przełamanie dziecka - prawda czy zabobon?

Data utworzenia : 2013-01-29 12:18 | Ostatni komentarz 2020-07-05 13:01

Angel1090

155831 Odsłony
87 Komentarze

Istnieje coś takiego jak przełamanie dziecka. Objawami tego są między innymi niepokój dziecka, nadmierna płaczliwość, niechęć ssania pokarmu praktycznie bez określonego powodu. Aby sprawdzić czy dziecko nie jest przełamane po kąpieli kładzie się na prosto malucha na czymś twardym np. przewijaku. Następnie przeciwlegle sprawdza się odległość między prawym kolankiem i lewym łokciem oraz lewym kolankiem i prawym łokciem. Później mierzy się odległość na "rozkrzyżowanym" dziecku przy pomocy chusteczki/pieluchy między łokciami i przekłada się chustkę pod obwód klatki piersiowej. Jeśli jest taki sam to oznacza, że z dzieckiem jest wszystko w porządku. Jeśli brakuje oznacza, że dziecko jest przełamane. W takim przypadku należy dziecko delikatnie "nasunąć", czyli powoli docisnąć chustkę tak, aby końce się zeszły. Powinno się to powtórzyć raz dziennie przez 3-4 dni. Oczywiście wykonać powinna to osoba, która ma pojęcie w tym temacie. Powiem, że dość sceptycznie do tego podchodziłam, ale kiedy moje dziecko praktycznie cały czas płakało, gdy nie spało, główka uciekała mu na bok teściowa, kiedy go tylko zobaczyła stwierdziła, że "jest przełamany". I rzeczywiście, gdy go "zmierzyła" okazało się, że brakuje kilku centymetrów. Całość powtórzyła trzy razy i jak ręką odjął. Maluch jest spokojniejszy, umie trzymać główkę prosto (wcześniej cały czas leciała mu na prawą stronę), nie płacze bez powodu i nie musi być non stop noszony na rękach, lepiej śpi. Jedni w to wierzą, inni uważają za zabobon - sprawa indywidualna. Ale powiem szczerze, że gdybym nie zobaczyła tego na własne oczy też bym nie uwierzyła. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Spotkałyście się z tym już kiedyś? Jakie jest zdanie położnych?

2015-07-31 10:55

ale fizjoterapeuta na rehabilitacji się na tym zna i nawet wykonując mocne ruchy robi tak,że dziecko nie czuje bólu i nie nadwyręży go

2015-07-31 09:54

ta w taki sposób ćwiczyłam z synem ( kolanko - łokieć) dbając o jego prawidłowy rozwój a uważam że krzywdy ty nie wyrządzi maleństwu, ortopeda bardziej ćwiczy na konsultacjach

2015-07-29 11:49

Wiele o tym słyszałam, ale nie zagłębiałam się w temat bardziej, zawsze uważam, jeśli chodzi o noworodki, obcych, czy z rodziny to nawet boje się brać na ręce, mam jakiś strach, że je uszkodzę, swoje to swoje biorę zawsze ostrożnie. Trzeba bardzo uważać na starsze dzieci, które bardzo chcą brać malutkie rodzeństwo i nie tylko rodzeństwo na ręce -ja bym nie dała za nic na świecie dziecku dziecka a widziałam wiele razy jak takie rzeczy się dzieją,przecież taka dziewczyna 9-letnia na przykład też nie jest gotowa aby brać noworodka na dziecka...ludzie są czasami bardzo nieodpowiedzialni..

2015-07-29 10:27

to nie jest zabobon i moza przelamac dziecko,dobrze ze amnka to wyjasnila trzeba uwazac bo cialo noworodka jest bardzo gietkie i mozna je przelamac

2015-07-26 21:46

Oczywiscie ze jest cos takiego jak przelamanie dziecka tyczy sie to glownie tych najmniejszych co je nosic trzeba, moja mama jak urodzilam synka zawsze mowila nos ostroznie abys nie przelamala. Opowiedziala mi kiedys taka historie ze jej ciotka jak byla dzieckiem to zle ja noszono i przelamano, przez cale zycie miala garba, pamietam ja nawet zawsze sie jej balismy. A to byly lata zaraz po wojnie, wiec rehabilitacji nie stosowano. Teraz to sie zdarza zadko a i rehabilitacja jest dobra, wiec nie spotyka sie dzieci z garbami. Chodzi o to aby noworodka nosic w lini prostej od karku pi pupe.

2015-07-25 07:22

Właśnie że to nie tyczy się układu mięśnioweo a kostnegomale sprawdza się fizykalnie jk przy wnm. Nastawiać sam bym teź nie nastawiała, ale taką gimnastykę robiliśmy codziennie więc sprawdzać można. A złamanie zazwuczaj pojawia się przy niewłaściwym podnoszeniu dziecka

2015-07-24 18:27

tak tylko czasem to jest błednie interpretowane i my myślimy,że to jakieś przełamanie a to są problemy z napięciem mięśniowym..Które również często objawia się niepokojem ze strony dziecka...Ja bez konsultacji z lekarzem bym takich czarów nie odprawiała,bo wystarczy jeden zły ruch i można skrzywdzić delikatne ciałko..nawet jeśli faktycznie coś takiego istnieje jak te przełamanie to niech sam lekarz to zrobi :)

2015-07-24 15:36

Oj nie jest to zabobon, to jest jakby takie podwichnięcie. Jak u nas mały intensywnie płakał, mama też mi kazała sprawdzić czy nie jest zwichnięty tj delikatne prôbować praym łokciem dociągnąć do lewego kolanka i lewym do prawego. Jeśliby z jednej strony byłabyb trudność do dzidzia jest zwichnięta.. u nas akurat było ok, ale położne też o tym wspominały