Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1060 Wątki)

Przełamanie dziecka - prawda czy zabobon?

Data utworzenia : 2013-01-29 12:18 | Ostatni komentarz 2020-07-05 13:01

Angel1090

157029 Odsłony
87 Komentarze

Istnieje coś takiego jak przełamanie dziecka. Objawami tego są między innymi niepokój dziecka, nadmierna płaczliwość, niechęć ssania pokarmu praktycznie bez określonego powodu. Aby sprawdzić czy dziecko nie jest przełamane po kąpieli kładzie się na prosto malucha na czymś twardym np. przewijaku. Następnie przeciwlegle sprawdza się odległość między prawym kolankiem i lewym łokciem oraz lewym kolankiem i prawym łokciem. Później mierzy się odległość na "rozkrzyżowanym" dziecku przy pomocy chusteczki/pieluchy między łokciami i przekłada się chustkę pod obwód klatki piersiowej. Jeśli jest taki sam to oznacza, że z dzieckiem jest wszystko w porządku. Jeśli brakuje oznacza, że dziecko jest przełamane. W takim przypadku należy dziecko delikatnie "nasunąć", czyli powoli docisnąć chustkę tak, aby końce się zeszły. Powinno się to powtórzyć raz dziennie przez 3-4 dni. Oczywiście wykonać powinna to osoba, która ma pojęcie w tym temacie. Powiem, że dość sceptycznie do tego podchodziłam, ale kiedy moje dziecko praktycznie cały czas płakało, gdy nie spało, główka uciekała mu na bok teściowa, kiedy go tylko zobaczyła stwierdziła, że "jest przełamany". I rzeczywiście, gdy go "zmierzyła" okazało się, że brakuje kilku centymetrów. Całość powtórzyła trzy razy i jak ręką odjął. Maluch jest spokojniejszy, umie trzymać główkę prosto (wcześniej cały czas leciała mu na prawą stronę), nie płacze bez powodu i nie musi być non stop noszony na rękach, lepiej śpi. Jedni w to wierzą, inni uważają za zabobon - sprawa indywidualna. Ale powiem szczerze, że gdybym nie zobaczyła tego na własne oczy też bym nie uwierzyła. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Spotkałyście się z tym już kiedyś? Jakie jest zdanie położnych?

2016-03-11 21:58

Kolejny zabobon... Jesli dziecku coś dolega to idzie się nim do specjalisty... Pediatry albo bardziej wyspecjalizowanych... Ortopedy czy neurologa... No kurczę takimi metodami można dziecku jeszcze większą krzywdę wyrządzić... Aż mnie dziwi, że w dzisiejszych czasach jeszcze są matki, które wierzą w takie rzeczy.

2016-03-10 01:41

Ja też obawiałabym się takich czarów na moim dziecku. Jestem zbyt bojaźliwa a to przecież chodzi o zdrowie mojego dziecka.

2016-03-09 19:23

Bałabym się iść z dzieckiem do znachora , czy sama w domu uprawiać takie praktyki. Mam w domu babcie , która raz robiła czary poza moim plecami , aby zdjęć czary z dziecka. Polegało to na zamoczeniu w wodzie chleba i zapaleniu świeczki , dokładnie nie wiem jak to robiła. Nie pozwoliłam jej na takie rytuały , ale sama wykonywała je w innym pokoju.

2016-03-09 17:28

wiekszość tych znachorów to naciągacze :) może to sie wiąże z tym że kiedyś to sie cześciej korzystało z takich usług a teraz matki mają większą wiedzę i już tak nie jeżdzą. moja mama kiedyś też korzystała z takich usług bo ja np kręgosłup bolał albo ręka.. ale dobrze że zmądrzała i teraz korzysta z usług kobity która jest po wielu kursach i odpowiednią szkołę skończyła :) a co do łokieć - kolano to bym się chyba nie zdecydowała tego dziecku zrobić, nigdy nie wiadomo czy czegoś się nie naruszy a skutki pojawią się za kilka lat..

2016-03-05 21:10

Pytałam mamy czy słyszała o czym z takim i powiedziała mi ze właśnie takie rzeczy były stosowane przez "doświadczona " kobietę na mojej najstarszej siostrze jak tak strasznie płakała. Mama mówi ze kilka dni takich ćwiczeń właśnie "łokieć kolano " sprawiło cuda

2016-03-05 21:01

Pierwszy raz o tym słyszę a dodatkowo zupełnie w to nie wierzę i uważam, że nie jest to do końca bezpieczne.

2016-03-03 22:42

O czarcim żebrze nigdy nie słyszałam. i innych metodach tak samo. .... Dziecko jak dziecko musi poplakać a nie doszukiwać się jakiś zabobonów. ....

2016-03-03 21:37

Mąż mi opowiadał o czymś takim- nie wiem czy chodziło na 100 % o przełamanie ale płakał, były jakieś problemy więc prababcia jakoś go nastawiała, potem pozawijała bandażami. Ja nigdy nie zdecydowałabym się na takie praktyki.