Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1060 Wątki)

Podgrzewanie w mikrofalówce - problem

Data utworzenia : 2020-03-19 21:30 | Ostatni komentarz 2020-03-27 23:27

Susanne

1194 Odsłony
22 Komentarze

Dziewczyny,

 

przez całe życie używamy w domu kuchenki mikrofalowej, w zasadzie nie wyobrażam sobie bez niej codziennego życia jednak.... wiem, że jak bardzo jest niezdrowa. Postanowiłam dla dobra dziecka odciąć się od niej z dnia na dzień. W zasadzie mi się prawie udało jednak ... nie każdy akceptuje, no może przestrzega mojego wyboru. Rodzina rozumie, brawo, nawet pochwala moją decyzję jednak kiedy smai podgrzewają córce posiłek to już z kuchenki ochoczo korzystają, bo jest szybciej  wygodniej. Zgadzam się, ale jednak zdrowie jest dla mnie najważniejsze. Teściowa uważa, że przecież raz króciutko nie zaszkodzi jednak ten raz jest dzisiaj, jutro i pojutrze. Rozmawiamy, tłumaczę, podsuwam ciekawe artykuły, wysyłam linki, nawet znalazłam program w tv na ten temat i wicąż to samo: tak, oczywiście, ale czasem podpatrzę i widze, że kuchenka jest używana. Jak jest u Was? Używacie mikrofali? Z wygody a moze z braku świadomości? A może nie używacie więc dajcie znać jak sobie bez niej radzicie.

 

Podsyłam ciekawy link:

 

https://portal.abczdrowie.pl/podgrzewanie-w-mikrofalowce-a-zdrowie-dziecka

2020-03-20 10:31

My mikrofalówkę mamy i dla nas była potrzebna jak się mijaliśmy trzeba zjeść ciepły obiad . Jakoś trzebabyło odgrzać obiad . Teraz jak siedzę w domu to robię obiad tak żeby każdy zjadł ciepły ale wiadomo że czasem od czasu do czasu się odgrzeje i nie robię z tego jakiegos większego problemu 

2020-03-20 08:10

Mam mikrofalówkę ale korzystam z niej naprawdę sporadycznie i to głównie dla siebie jak chce zrobić popcorn lub zapiekane. Natomiast jeśli chodzi o synka to wogole z niej nie korzystam chociaż mój mąż nie do końca się z tym zgadza. Ja jednak uważam że nie ma problemu poradzić sobie w inny sposób. Jeśli zdąży się że nie ugotuje i synek ma zjeść słoik to wstawiam do gorącej kąpieli wodnej zagrzanie nie trwa długo. Resztę jak parówki czy mleko do płatków podgrzewam w rondelku.

2020-03-20 06:58

Fajnie że chcesz to ograniczyć. Jak korzystam czasem. Głównie do rozmrazania bo tak jest najszybciej. Dziecku czasem też podgrzeję jedzenie jak się spieszymy. Zazwyczaj jednak wsadzam w słoiczku do podgrzewacza. Myślę że nie ma co panikowac. Powietrze na dworze też nie jest czysciutkie i świeże a jednak wychodzimy i oddychamy. Z telefonu korzystamy dzien w dzien a to on najbardziej ze wszystkich domowych sprzetow szkodzi naszemu zdrowiu najbarsziej. Juz kiedys o tym pisalam. Emisja fal smartfona jest o wiele wieksza niz mikrofalówki. Smartfon jest na tyle niebezpieczy ze powinnismy trzymac go w innym pomieszczeniu 

Konto usunięte

2020-03-20 06:04

Nie dajmy się zwariować... wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba z tego umieć korzystać z umiarem... dla mnie to urządzenie jak każde inne, przydatne, ale umiem bez niej żyć i dobrze sobie radzę na inne sposoby... W pracy często podgrzewałam sobie w mikrofali jedzenie, było to wygodne, ale pożywienie często traciło swój smak i konsystencję, więc to było dla mnie jedynie rozwiązanie na wyjątkowe okazje... 

2020-03-20 03:37

Aktualnie nie mam mikrofalówki, choć całe życie z niej korzystałam... w ciąży nic nie jadłam prawie więc z niej nie korzystałam potem przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania i już nie kupiliśmy mikrofali... mąż nalega ale ja się niezgadzam... 

Nie wiem czy jest mega niezdrowa bo ciężko mi uwierzyć w badania bo to złe tamto też i jak tak pomyśleć to nic nie powinno się jeść, niczego nie powinno się używać i wszystko jest rakotwórcze... 

Jak ktoś nie ma i nieużywa to super - gratuluje :-) widać można się obejść ;-) ale czy jest taki niezdrowy to sama nie wiem... koleżanka w kwiecie wieku nigdy nie używała mikrofali, w ogóle wszystko eko bo na wsi mieszka to wszystko swojskie... no i ma raka niegroźnego ale ma... siostra w mieszkaniu nie miała mikrofali a poroniła... no nie wiadomo co jak określać czy to złe czy nie...

2020-03-19 23:30

Nie mam mikrofalowki, przyznam ze tesciowa miala najwiekszy wplyw na pozbycie sie jej przy mojej 2 ciazy i miala racje da sie zyc bez mikrofalowki. Owszem jest wygodna ale to kwestia przyzwyczajenia. Obecnie jestem na wsi i tu jest mikrofalowka i moja mama oraz cala moja tu rodzina z niej korzysta nie protestuje sa dorosli dobrze wiedza co robia, natomiasta ja dziecku ani sobie nie podgrzewam, wole na patelnie lub mniejszy garnek i na gazie podgrzac. Dzis przyznam ze zblizylam sie do niej i mysle se azybko zzupe podgrzeje to coa nademna czuwalo ze nawet wlaczyx jje nie umialam �