Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1060 Wątki)

Opieka medyczna/poród rodzinny a epidemia

Data utworzenia : 2020-03-17 17:42 | Ostatni komentarz 2020-04-09 19:03

pszczółka

2334 Odsłony
89 Komentarze

Cześć, 

w wielu wątkach przewijają się nasze obawy co do opieki medycznej dla ciężarnych w obecnej sytuacji - w czasie epidemii koronawirusa. Postanowiłam poszukać oficjalnych informacji, wytycznych krajowych konsultantów dotyczących organizacji pracy służby zdrowia w obszarze ginekologii i położnictwa. Niestety nic pewnego nie znalazłam... Ale zdaje się, że po prostu nikt oficjalnie jeszcze nie wydał konkretnego komunikatu. 
Na szczęście są jeszcze tacy ludzie jak z Fundacji Rodzic Po Ludzku, którzy wzięli sprawy w swoje ręce :) ku pokrzepieniu matczynych serc! 
 

Polecam śledzenie aktualności zamieszczanych na stronie internetowej Fundacji i profilu FB.


https://www.rodzicpoludzku.pl/aktualnosci/1382-opieka-nad-kobieta-w-okresie-okoloporodowym-w-sytuacji-zagrozenia-epidemiologicznego.html

2020-03-18 21:58 | Post edytowany:2020-03-18 21:58

Moniczka w nagłych przypadkach napewno przyjmą nie ma co aż tak się obawiać 

2020-03-18 12:58

Jeszcze podczas porodu można sobie jakoś poradzić bez bliskich osób no ale jak się prowadzi ciążę do końca jeszcze daleko i nie ma specjalisty to ciężko sobie to wszystko wyobrazić . Miejmy nadzieję , że nie długo wszystko będzie normalnie funkcjonować . 

 

Pszczółka rzeczywiście nie ciekawie ,:( podejrzewam że pacjentki muszą zostać objęte kwarantanna . Zarazic można się wszędzie dlatego najlepiej zachować odległość od innych ludzi . Nie chodzić w skupiska . Dbać o higienę bardziej . Ja teraz jak już gdzieś muszę wyjść to zakładam rękawiczki . 

2020-03-18 12:50 | Post edytowany:2020-03-18 12:51

Ja miałam zaplanowany termin do lekarza-endokrynologa. Niestety okazuje się, że przychodnię zamknęli.  W przychodni przyjmowali też lekarze innych specjalizacji np. ginekolog. Współczuję wszystkim, zwłaszcza kobietom w ciąży, które mają wkrótce rodzić. Najgorsze, że bez wsparcia najbliższych. Pozostają rozmowy telefoniczne i videorozmowy. 

2020-03-18 12:39

W poniedzialek byłam na kontroli po miesiacu. Jak pisałam w innym wątku - placówka ograniczyla liczbe osob w poczekalni itd. A wczoraj dowiaduje się, że ginekolog, który przyjmuje w tym samym prywatnym centrum medycznym, co i mój lekarz, od niedzieli jest pod respiratorem z uwagi na koronawirusa. Na szczecie mój lekarz nie jest objęty kwarantanną. 

Jak widzicie - zarazić można sie wszędzie. Wspołczuje tym kobietkom, które rzekomo były akurat jego pacjentkami i trafiły z podejrzeniem wirusa do szpitala.

 

2020-03-18 12:26

Kurczę, jest to trochę przerażające.W takich momentach coraz bardziej boję się,że w razie potrzeby nie będzie można nawet iść na wizytę do jakiego kolwiek doktora.

Mojej córce nawet prywatny ortodonta odwołał wizytę.Wszedzie panuje paraliż.

2020-03-18 08:58

Mamamalejmajki pisałam niżej , że jest problem z przyjmowaniem kobiet , bo lekarze odwołują wizyty prywatne . Nie dziwię się też mają rodziny itd ale co mają zrobić kobiety które nie mogą udać się do lekarza , a nie każda ciąża przebiega przecież prawidłowo . A przez telefon to jak można cokolwiek załatwić . U nas zamknęli też duża przychodnie między innymi lekarz ginekolog na NFZ też się znajduje w placówce . I teraz ani prywatnie ani na NFZ . 

2020-03-18 08:24

Wczoraj rozmawiałam z położna i tylko w szpitalu może przebywać kobieta rodzaca, nie ma opcji żeby mąż/parter był przy porodzie później nas odwiedził. 

Jestesmy same aż do wypisu ze szpitala, nie ma porodów rodzinnych. Nie mam pojęcia czy to tez dotyczy prywatntych porodów. 

Jeżeli ktoś ma inne informacje proszę napiszcie.

2020-03-18 07:38

Mamameg ja też najbardziej boję się skracajacej szyjki macicy ponieważ przydarzyło mi się to w pierwszej ciąży na początku 8 mc za 1,5 tygodnia mam wizytę i również zacznie mi się 8 mc nie wyobrażam sobie tego by mogła się nie odbyć. Jednak doskonale zdaje sobie sprawę że w obecnej sytuacji może być różnie. Bardzo boję się przedwczesnego porodu bo to by było najgorsze siedzieć 2 mc w szpitalu z noworodkiem i nie widzieć syna ani nikogo z rodziny.