Krzywa cukrowa

mi smakowała porzeczkowa o ile mozńa tak powiedziec o glukozie;) o dziwo w pierwszej ciąży nie miało dla mnei to znaczenia;) wypiłam jak herbatkę;) za to przy drugiej ciazy miałam wrazenie ze zaraz bedzie poprawka z badaniami;) w sumie była;) kilka tygodni póżniej jak badania wyszły kiepskie i w moczu pokazała sie glukoza;/

Kup sobie smakową albo dodaj trochę cytryny do zwykłej , niestety to bardzo nie sobre ale jakos trEba dać rade

Są smakowe, może cytrynowa będzie lepiej smakować :) ja wypilam w niewielkiej ilości wody żeby było szybko, później zanuzylam się w książkę aby czas się nie dłużył i starałam się nie myśleć o tym non stop tylko zająć głowę czymś innym

U nas przy krzywej cukrowej w pandemii kazali dzwonić wcześniej i się umawiać. Wtedy trzeba było przyjść na 7 rano, na otwarcie i od razu pielęgniarki wołały w pierwszej kolejności osoby do krzywej. Fajnie to wtedy rozwiązali. Wcześniej trzeba było samemu pamiętać aby stanąć w kolejce już przed 7 żeby się z tymi godzinami wyrobić.

Powiem Wam że ja gdzie mogę tam korzystam z pierwszeństwa mówiąc że jestem w ciąży, ten stan trwa zaledwie 9 miesięcy i chce się nim nacieszyć się mogę. Jak mam jedną osobe przed sobą to jeszcze ok ale 10 to mówię o nie. Jak jestem w labo to mówię że jestem w ciąży, jak pójdę na krzywa to też zapewne poproszę czy mogę wejść pierwsza zwłaszcza że to jest badanie na dłuższy czas i do najlepszych nie należy. Czasami miałam wrażenie że jak się nie ma brzucha z 9 miejsca to ludzie nie ogarniają że trzeba taka kobietę przepuścić... No cóż może to się kiedyś zmieni ;)

Kolejki... Jak ja je uwielbiam. Niestety najbardziej kłócą się Ci którzy mają czas...nakgorsze jest to że wielu nie rozumie że dwie minuty w jedna lub druga stronę ich nie zbawi... 

Co do krzywej cukrowej to niestety ludzie też tego jie rozumieją że to nie jest badanie na 2 minuty i mało kto rozumie , że przecież rzadko zdarza się że trzeba będzie puścić na krzywa cukrowa większą część osób w kolejce. Przecież to są pojedyncze przypadki, ale niestety ludzie nie rozumieją , że to tylko chwila, która komuś pozwoli wykonać badanie bez zbędnego stresu który nie jest wskazany przy �

U nas tez powinny być numerki 

ogólnie jest tak przyjęte praktycznie wszędzie, że jednak osoby na krzywą mają pierwszeństwo bo one tam posiedzą, a po drugie laboratoria też mają czasem okrojony czas i by te osoby przyjać w swoich godzinach muszą je mieć na początku swojej pracy. 

Mamaemmy to u mnie też u diabetologa tak było, że ja szłam do pielęgniarki i ona mi dawała numerek który potem się wyświetlał na ekranie to taka osoba mogła wejść godziny na które byliśmy zapisani nie miały tam nic do rzeczy . Jak się przyszło tak się dostawało numerek , ale szopki z kolejkami wiadomo są wszędzie