Zdrowie (1060 Wątki)
Witam, jest już trochę tych potwierdzonych przypadków koronawirusa w Polsce. Powiem wam szczerze, że nawet nie boję się samego wirusa tylko kwarantanny, paniki ludzi.. U nas już mamy problem z kupieniem w biedronkach makaronu, konserw, pomidorów w puszce i innych tego typu rzeczy z długim terminem ważności.. To jak ludzie panikują mocno utrudnia życie i powoduje strach we mnie ale jie przez wirus a ludzi, ich panikę.. No jak zrobić spagetti bez pomidorów w puszce?! A tak szczerze to my teraz mamy ta ospe, córka bd miała osłabiony organizm i trochę zaczynam panikowac.. A jak wy się do tego ustosunkowujecie? Macie zapasy już?
2020-03-10 14:46
Ja uważam, że jak tylko warunki na to pozwalają to trzeba zostać w domu i nie poruszać się. Lepiej sobie zrobić większe zakupy i na spokojnie żyć w domu.
Ja unikam dużych sklepów. Nie chodzę po biedronkach, lidlach i supermarketach.
Po co się narażać ?
Córki nie posyłam do przedszkola.
Kupiłam mleko, mąkę i drożdże i dzięki temu czuję się spokojniejsza.
2020-03-10 12:54
Widząc jaka jest panika może jednak i warto. Mam znajomego ktory pracuje w dużej piekarni i tak jak rozmawialiśmy jezeli w zakładzie pojawi się choć jedna osoba zarazona to zamkną cały zakład. W tym przypadku masakra bo pieczywo do wiekszosci sklepow z tamtad biorą. Niestety podejrzewam ze jak w danym sklepie pojawi się osoba zarazona to też go zamkną niby nic dziwnego ale jak pomyśleć to zaraz naprawdę wszystko mogą pozamykac. Niech jak najszybciej to wszystko mija.
2020-03-10 12:39 | Post edytowany:2020-03-10 12:41
Patrycja P, jest już wątek na ten temat.Lupka działa więc proszę
sprawdzaj następnym razem;)
https://lovi.pl/forum/11/koronawirus-co-myslicie
2020-03-10 12:03
Kontrolajaosci też tak uwazam. Podstawowe zapasy lepiej mieć na miesiąc czasu. Zeby w razie "W" mieć co dac dziecku i samemu cokolwiek zjeść. Tym bardziej że ludzie już powoli wykupują suche produkty z długa datą ważności.
2020-03-10 09:08
Patrycja już jest wątek na temat koronawirusa :)
2020-03-10 08:18
Mo wlasnie ja uważam że jest się czego bać bo wirus jest nieznany a zrobił duże spustoszenie... nic o nim nie wiedzą... a wirusy mają to do siebie że mutują... we Włoszech już dwa tygodnie i prawie 500 osób nie żyje... to osoby starsze ale widać że sobie nie radzą...
Już nie wspomnę że ludzie zwyczajnie są nieodpowiedzialni i wracają z takich rejonów gdzie panoszył się wirus a nie podejmują żadnych środków ostrożności.
Nie ma co pankowac ale zamykane będą sklepy, magazyny oraz szkoły w miejscach gdzie przebywała osoba chora na Koronawirusa by je zdezynfekować. Nie ma sensu kupować Bóg wie ile ale zabezpieczyć się warto w niektóre produkty,
2020-03-10 07:17
Panika i strach jest złym doradcą. My nie mamy żadnych zapasów chociaż nie powiem ze delikatne zakupy by się przydały ale auto u mechanika. Są inne choroby na które śmiertelność jest bardziej wysoka i których bardziej trzeba się obawiać ale o tym na codzień nikt nie myśli bo nke mówią o tym wszędzie. Obawa gdzieś jest zawsze ja jestem w ciąży synek ma 2 lata i łapie wszystko ale dbamy o higiene i nie chodzimy w duże skupiska ludzi. Jedyne nad czym się zastanawiam to czy nie zrezygnować ze żłobka do momentu aż sprawa trochę ucichnie.
2020-03-10 06:27 | Post edytowany:2020-03-10 06:36
Ja nie panikuję, nie wykupuję produktów żywnościowych ze sklepu aby robić zapasy, zachowuję spokój i zdrowy rozsądek, dbam o higienę, myję ręce, nie wychodzę do większych zbiorowisk. Uważam, że nie ma co siać paniki, bo wirusy były są i będą. Jest to nieuniknione.
Uważam że trzeba bać się bardziej grypy, bo jest obecnie realnym zagrożeniem niż koronawirus.
Koronawirus jest w swoim przebiegu zbliżony do grypy. 80% osób przechodzi koronawirusa łagodnie, więc uważam, że nie ma co siać niepotrzebnej paniki i powodować niepokój u innych osób.
Grypę znamy, koronawirus jest znany dopiero od 3 miesięcy. Uważam, że jest to strach przed nieznanym a jak sami dobrze wiemy "strach ma wielkie oczy".
