Zdrowie (1047 Wątki)
Chorzy goście
Data utworzenia : 2024-07-25 18:09 | Ostatni komentarz 2024-08-18 16:36
Kochane, jak reagujecie na to że ktoś przychodzi do Was lub zostajecie zaproszone gdzieś i podczas kawy dowiadujecie się że..... jeszcze wczoraj mieli biegunke ?
Generalnie nie chucham i nie dmucham, mój syn jest hartowany od noworodka, prędzej mu do leśnego ludka niż wypicowanego dzidziusia ale.... ja jestem w 7miesiacu ciąży, poszliśmy w gości z synem i okazało się że jedna z domowników miała przez tydzień rozstrój żołądka i dopiero wczoraj przeszło podobno..... No nie ukrywam że trochę się wściekłam,bo moim zdaniem powinni mnie o tym poinformować. I nie interesuje mnie gadanie że "dziś już jest ok" bo objawy czasem ustępują a wirus jest.....
Jak reagujecie na takie zachowanie i teksty ?
2024-07-29 10:29
Dokładnie Inka !
2024-07-29 10:28
Owszem, nie choroba, ale możliwości leczenia anwet zwykłego przeziębienia są już mocno ograniczone. Druga sprawa, po co faszerować się lekami i ryzykować z dzieckiem. Wystarczy, że ktoś uprzedzi, ze jest chory i można tego uniknąć;(.
2024-07-28 20:35
Ciąża to nie choroba ale po co dokładać sobie możliwości zachorowania
2024-07-27 12:06
Nooo właśnie. Niby mowia że ciaza to nie choroba ale to chyba jeden z bardziej wkurzających sloganów dla mnie.
Staram się żyć normalnie, wychodzę do znajomych czy rodziny, robię zakupy, idę na kawę, ale czasem nie da się żyć normalnie i łapie się za głowę co ludzie wyprawiają....
Ze starszym synem nie byłam w szpitalu, miał bostonke i ospę ale przeszedł łagodnie. z drugim chciałabym żeby było podobnie, lagodje choroby,hartowanie, ladowaniw odporności i dobre bakterie ale nie ciociunie całujące niemowlaka......
2024-07-26 11:48
Z moją emetofobią byłabym przerażona. Jelitówka to najgorsze co może być... Jednak przy maluchach albo w ciąży to tym bardziej lepiej się wstrzymać z kontaktami.
2024-07-26 10:42
Byłabym wściekła;). Na szczęście moja rodzina/znajomi zawsze informują jak coś się dzieje i wtedy zazwyczaj przekładamy spotkanie.
2024-07-26 08:48
U mnie w rodzinie zawsze informuje się o chorobach. Natomiast od strony męża widzę że mają to gdzieś.
Wiadomo że są chorby mniej groźne ale jednak ja wolę wiedzieć i zawsze mówię. Osoba starszym, w ciazy, niemowlakom nie ma co dokładać chorób dlatego nie wyobrażam sobie nie informować w szczególności jak wiem że są takie osoby. A np jak byłam przeziębiona to i tak pytałam rodziców czy mogę przyjechać mimo że są zdrowi i młodzi.