Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1060 Wątki)

Aspirator do nosa czy tradycjna gruszka ?

Data utworzenia : 2015-02-09 14:00 | Ostatni komentarz 2022-12-29 13:59

Konto usunięte

35824 Odsłony
498 Komentarze

Przygotowuję się do przyjęcia na świat mojej córeczki. Czytam wiele artykułów dot. zdrowia niemowląt oraz akcesoriów, które są do tego niezbędne. Ostatnio natrafiłam na różnego rodzaju aspiratory do nosa dla dzieci, poprzez które udrożnia się nosek dziecka. Oprócz 'zwykłych' aspiratorów (którymi wyciąga się wydzielinę z nosa dziecka za pomocą ust), spotkałam się z aspiratorami, które podłącza się do odkurzacza. Jaki aspirator będzie najlepszy dla dzidziusia ? Czy zwykła gruszka nie wystarczy ?

2017-03-17 00:39

Natka katarek jak dla mnie super sprawa, bardzo dobrze wyciąga te wszystkie gluty i raz na jakiś czas odciągam kiedy ma coś w nosku. Również mam małą gruszkę i nie jestem zbytnio zadowolona, nie odciąga za dobrze. Mozesz zrobić takim sposobem jak podpowiedziała Ewelina, ostatnio psiuknęłam jej wodą morską i położyłam na brzuszku, później zobaczyłam ze te glutki same wyszły:)

2017-03-16 19:41

Natka, tego elektrycznego nie znam, ani nie znam opinii. Za to tak jak Moona, polecam Ci Katarek. Rewelacja:)

2017-03-16 18:20

Natka, też widziałam te elektyczne aspiratory, ciekawe jak działają ? Natka spraw sobie katarek, jest super dobrze wyciąga gile, nie trzeba ciągnąć jak fridą. A gruszki teraz są beznadziejne.

2017-03-16 12:50

O rany ja tez sie "brzydze" fridy,....ten dzwiek mnie normlanie doprowadza do szalenstwa :D Ja caly czas zastanawiam sie nad katarkiem..choc ostatnio widzialam taki aspirator do nosa elektryzny, gdzie nie trzeba podlaczac do odkurzacza. Co do gruszki...porazka...kupilam ostatnio bo maly ma czasem glutki w nosie...zawsze wyciagalam paleczka do ucha..no ale wiadomo nie powinnam...a gruszka nic ..nawet nie ciagnie..po porstu to jakie teraz gruszki robia beznadziejne to szok ;/

2017-03-16 10:59

Moja siostra przy starszej corce (5 lat temu) korzystała z gruszki. Co prawda Siostrzenica malo chorowała i gruszka wystarczyła. Słyszała o Fridzie ale uwazala to za obrzydliwe;) Przy młodszym synku, który już częściej chorował kupila Fride i teraz zastanawia sie jak mogła wczesniej jej nie miec;) Ostatnio za moja rada kupiła katarek i w ogole sie zakochala w tym urzadzeniu, tak jak ja;) Jej synek mimo ze ma prawie 3 lata nie potrafi jeszcze dobrze, samodzielnie wydmuchac nosa. A katar ma czasami tak gesty ze Frida nie dawala rady, Katarek w tym przypadku to wybawienie.

2017-03-16 08:32

Darka, o tak technika poszła do przodu na szczęście i nie musimy męczyć się z gilami wyciągając je gruszką, aspirator to super wynalazek i duże ułatwienie dla nas. Tą wielką gruchą zawsze bałam się wyciągać gile, ale trzeba było.

2017-03-15 23:13

My mieliśmy taką zieloną gruszkę co mąż w aptece kupił 6+.Miękka była i wyciągała z nosa gluty ale jednak mimo wszystko wolę katarek.A gruszka poszła do śmieci,nie da się jej umyć,siedlisko bakterii.... Te małe gruszki to szkoda kasy wydawać.Twarde że ciężko je ścisnąć i ten otwór malutki... A jak kiedyś nie było apiratorów to trzeba było radzić sobie z gruszką....na szczęście technika poszła do przodu no nie Moona24 ? :) NatkaF też bym się bała patyczkiem grzebać w nosie.Jedynie chusteczką wycieram a jak nie pomaga wyciągnięcie gluta to wciągam go katarkiem bez zabawy patyczkami...

2017-03-15 21:34

Ja taką dużą gruchą wyciągałam Juli gile, bo wtedy nie było jeszcze aspiratorów. Teraz jest dużo łatwiej wyciągać katarkiem niż tą gruszką.