Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1065 Wątki)

Zakrztuszenie - Pierwsza pomoc

Data utworzenia : 2013-03-04 18:58 | Ostatni komentarz 2015-07-17 22:09

burek1234

10061 Odsłony
36 Komentarze

Pierwsza pomoc w przypadku zakrztuszenia. Na czym polega? Kiedy wezwać pogotowie? ----- marzenier: Witam mamy Mam takie pytanie. Czy zdarzyło się Waszym dzieciom zadławić tak że Wam serce stanęło O Boże. Ja tak miałam wczoraj. Dałam małemu biszkopta a ten od razu sruuu do buzi całego i jakoś mu się kawałek ułamał Zrobił się czerwony,oczki wielkie przestraszone O matko W tym foteliku,zanim odpięłam te miliony pasów , wydawało mi się ze mijają godziny. Na szczęście mały zaczął płakać i ufff czyli że wszystko ok Biszkopty wyładowały w koszu:) I tak się zaczęłam zastanawiać jakie są metody pierwszej pomocy przy takim poważniejszym zadławieniu? Czy rzeczywiście głową w dół i w plecki klepać. Przecież kiedyś trzeba na to gryzienie przestawiać,a my mamy taki problem że Kornel się bardzo na wszystko "rzuca". I teraz mam stresa mu coś podawać takiego do "pomemlania":):)

2015-07-17 22:09

jaraz sie wyglupilam - przyznam sie - i dalam picie dziecku w trakcie jazdy to w szybim tempie musialam wyciagac mala z fotelika bo sie zakrztusila lekko ...:/

2015-07-17 13:13

Dokładnie Wiolettko :-)

2015-07-17 08:07

Najlepiej uczyć się na cudzych :)

2015-07-16 16:30

ja się nauczyłam na cudzych

2015-07-16 14:49

Łatwo mówi się jak się nie było w danej sytuacji. Człowiek niestety uczy się na własnych błędach.

2015-07-16 10:14

Nawet długa podróż czy marudzenie dziecka nie są powodem żeby je karmić w trakcie drogi. Nie wyobrażam sobie wypinać ksztuszące się dziecko z pasów by poklepać plecki czy nie daj Boże być zmuszonym do bardziej zaawansowanych czynności ratowniczych i robić to np. jadąc autostradą. Polecam bardzo wszystkim przyszłym mamom warsztaty bezpiecznymaluch.com.pl. Tu w bardzo przystępny sposób ratownicy przekazują wiedzę niezbędną każdemu rodzicowi, czy to w podróży, czy podczas zaksztuszenia czy bezdechu.

2015-07-15 20:06

ja dziecku nawet pić nie daje w trakcie jazdy. Jak marudzi to się zatrzymujemy i dopiero wtedy może się napić. Nigdy nie wiadomo czy nie poleci w drugą dziurkę i czy dziecko nagle sine nie będzie... A o chlebie czy ciastkach nie ma mowy... W domu tym da radę się zakrztusić a co dopiero w aucie gdzie są wyboje,wstrząsy itp.

2015-07-15 16:48

Mój brat miał kiedyś sytuacje z zaksztuszeniem się synka w aucie. Dał mu kawałek chleba, którym w momencie się zakrztusił. Na środku skrzyżowania wysiadł i zaczął ratować synka. Wszystko skończyło się dobrze. Ale jest to przestroga dla rodziców, którzy karmią dzieci podczas jazdy autem. Nie polecam.