Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Znajomi

Data utworzenia : 2013-01-16 10:50 | Ostatni komentarz 2016-03-08 00:41

P.Janik

11823 Odsłony
124 Komentarze

Jak zmieniły się wasze stosunki ze znajomymi? A może nie zmieniły się wcale?

2015-02-11 14:16

Jakiś czas temu jak już mała była na świecie kumpel męża zgarnął nagrodę pieniężną w jakimś konkursie i zaprosił wszystkich w miarę bliskich znajomych do knajpy na piwo, między innymi nas. Ale wszyscy byli zdziwieni, jak nas zobaczyli! A jaką myśmy mieli radochę :) Nawet herbata mi lepiej w knajpie smakowała, niż w domu:)

2015-02-11 13:54

u nas stosunki ze znajomymi zmienily sie bardzo....wsrod mojego towarzystwa jestesmy jedni z pierwszych, ktorzy maja dziecko....tak wiec troszke zostalismy jakby odsunieci na bok... znajomi imprezuja bez nas, wlasciwie to zrozumiale nie mam im tego za zle, dla nas i tak teraz dziecko jest najwazniejsze, imprezy juz nam nie w glowie. Przykro mi tylko, ze tak ograniczyly nam sie kontakty, ze tak rzadko nas odwiedzja...moze jak maly troszke podrosnie to wtedy sie poprawi i sama bede ich z dzieckiem odwiedzac..bo tesnko mi troszke.

2015-02-11 13:44

ancy Moncek :P I Z rodziną czasem sie tylko dobrze wychodzi na zdjęciu :D:D rikitiki - Aga ale no włansie i ja to zauważyłam. Ci co zaczynają przygotowania do ślubu, czy spodziewają sie dziecka, są w coraz częstszym kontakcie z nami :) A Ci co już maja dzieci to w ogóle się garną:) Niestety w tyle zostali Ci dobrzy , z którymi się imprezowało :) No, ale pewnie za pare lat i Oni się obudza, że nikogo przy nich nie ma.. :)) Tak to działa. A na siłę nie ma co ise znajomych szukać. Sami przyjdą , tak jak miłość :) :D

2015-02-11 13:31

Lepiej miec 1 dobrego przyjeciela niż 5 fałszywych ...a jak nie ma żadnego to trudno zaakceptowac sytuacje i cieszyc się najblizsza rodziną ...bo jedyne czego nie lubie to czegoś na niby .. nie lubie jak ktos ze mną rozmawia ..słodko gawędzi a potem mnie obgada :)

2015-02-10 20:59

Mnie się kontakty jakoś tak ostatnio poodnawiały. Nie wiem, może dlatego, że wszystkich ciągnie do mojej dzieciny :D Nigdy nie byłam duszą towarzystwa w przeciwieństwie do mojego męża i głównie utrzymujemy kontakt z jego znajomymi. Ale ostatnio sama jestem zdziwiona bo i koleżanki ze studiów i z liceum zaczęły sobie o mnie przypominać :) Myślałam, że będę odizolowana od społeczeństwa, a tu proszę, zawsze znajdzie się ktoś chętny do rozmowy :) Najfajniejsze jest to, że moi znajomi, a już zwłaszcza mojego męża, są już na takim etapie życia, że albo dziecka się spodziewają, albo już mają, albo ewentualnie się przymierzają do tej roli, więc jak gadam o mojej córeczce, to nie widzę samych znudzonych min:D

2015-02-09 15:07

U Nas różnie. Mieliśmy taką paczkę znajomych. My z mężem znaliśmy się najkrócej i najszybciej się pobraliśmy z wszystkich. Kontakty się pourywały. Zostały pojedyncze sztuki. Potem od razu zaszłam w ciąże to już w ogóle praktycznie tych kontaktów nie było. Kontakty natomiast odnowiły nam siez już będącymi Rodzicami :) Przyjaciel Meża cąły czas utrzymuje kontakt z Nami, zostanie tez naszym chrzestnym :) Kontakty z znajomymi na prawdę bardzo nam się pozmieniały nie wiem czy na gorsze czy na lepsze. Ten kto chce utrzymywać z niami kontakty ten utrzymuje. Ale za to odnowiły nam się kontakty z innymi rodzicami :) Z czego także jestem bardzo zadowolona, bo to zawsze jakieś wsparcie w problemach:) Co do znajomych którzy jeszcze "szaleją" jeszcze z apewne będą chcieli byśmy ich odwiedzili :) Oczywiście odwiedzę, bo wiem jak to jest stracić kontakt z znajomymi :) Przykrości im robić nie będę, tak jak oni Nam. Pomijając fakt.. Częściej My z mężem wychodzimy niż oni.. I kto tu jest domownikiem :D :)))

2015-02-07 23:25

U nas się trochę zmieniło i z kilkoma znajomymi zerwałam całkowity kontakt,dużo wyszło za mąż wyjechało,albo urodziły im się dzieci i się strasznie zmieniły nawet nie maja czasu żeby się odezwać.A mam naprawdę takich znajomych którzy utrzymują ze mną kontakt i czasami jak ja długo się nie odezwę to wydzwaniają do mnie,albo proszą o spotkanie.Jestem im za to bardzo wdzięczna i cieszę się że mam takie koleżanki :-) Sloniatko tak to już jest jak ktoś ma swoje dzieci to temat jest tylko o nich i nic innego się nie słyszy tylko temat dzieci.Jak jeszcze nie byłam w ciąży to pracowałam z taka dziewczyna co odkąd się jej syn urodził to o niczym innym prawie nie mówiła tylko ciągle o dzieciach,naprawdę mnie to już wkurzało tym bardziej że bardzo chciałam mieć dziecko staraliśmy się 3 lata aż w końcu się nam udało :-) Teraz gdy mam przy sobie synka i nie raz z kimś rozmawiam to staram się nie mówić cały czas o dzieciach a zwłaszcza jak wiem że ta osoba nie ma jeszcze dzieci to wogóle nie zaczynam tego tematu bo nie wiadomo czy może mieć dzieci,albo też się starają tak jak ja wcześniej a to jest przykre.Trzeba niektóre rzeczy zrozumieć...Ale dobrze mieć takich znajomych co się nie odwróciły po tym jak założyli rodzinę.Ja też staram się czasami wyjsc do koleżanek i się z nimi spotkać,to że ma się dzieci to nie znaczy że trzeba siedzieć cały czas w domu.

2015-01-30 13:24

U nas trochę się pogorszyło, ciężko nam się gdzieś wybrać bo córka ma chorobę lokomocyjną i nie da się z nią jeździć. Mąż pracuje na różne godziny, a dodatkowo co drugi weekend zawsze idzie do pracy, więc jak się spotykamy ze znajomymi to raczej u nas. Nie są te odwiedziny zbyt częste niestety:-(