Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Znajomi

Data utworzenia : 2013-01-16 10:50 | Ostatni komentarz 2016-03-08 00:41

P.Janik

11821 Odsłony
124 Komentarze

Jak zmieniły się wasze stosunki ze znajomymi? A może nie zmieniły się wcale?

2016-03-02 20:21

Basiu popieram cie w 100procentach. Mój synek ma 11miesięcm teściowa chętnie za chwilę zabrała by go na noc czy nawet na weekend a ja mowie NIE patrzy na mnie z niedowieszaniem jak to. A tak to że chciałam mieć dziecko i rodzinę a nie oddawać go ciągle komuś bo ja coś tam chce. Liczyłam się z tym że mając dziecko z czegoś się rezygnuje. Wiadomo na dyskotekę z dzieckiem nie pójdziesz na domówjd do rana raczej też nie ale do takich rzeczy mnie nie ciągnie. A do restauracji czy pizzeri na obiad można wziąć dziecko ma spacer tym bardziej i do znajomych też. Pewnie ze więcej zachodu ... Ale co z tego. U nas tylko problem ze mąż woli zostać w domu niż iść z małym

2016-03-02 19:52

kiedyś tu pisałam że wszyscy znajomi mają dzieci w podobnym wieku nieco starsze itp, robiliśmy częste spotkania i wspołne wyjazdy ale gdy tamte dzieci poszły do przedszkoli towarzystwo się trochę posypało :) a dwa to różnice w wychowaniu nas bardzo dzielą - tamte dzieci weekendy i popołudnia spędzają u babć a rodzice imprezują... my postanowiliśmy że to nie babcia będzie naszego syna wychowywać i nie podrzucamy go jej tylko zabieramy normalnie między ludzi,. imprezy odpuszczamy, a jak jest jakiś większy bal to wtedy kładziemy go spać i babcia przychodzi do nas na noc :p przez dwa lata życia syn spał u babci raz :D i tego nasi znajomi nie rozumieją, wręcz dziwią się że się ciagle "męczymy" z dzieckiem no ale nie rozumieją że dziecko nie rozpuszczone przez babcię i umiejące sie zachować np w restauracji bo tam z nami chodzi- nie jest męczące :)

2016-03-02 18:24

Też tak jest ze gdy mało spędza czasu to i ludzie się od siebie oddalają . Ostnio dzwoniłam do koleżanki i jak dawniej potrafiliśmy rozmawiać godzinami tak teraz ciężko było znaleźć wspólny temat .

2016-03-02 16:32

U mnie znajomi sa ci sami co przed ciaza jednak my mamy zbyt malo czasu na spotkania.

2016-03-02 16:25

Jak się ma dziecko, to grono znajomych sie wykrusza, zwłaszcza jeśli się ma znajomych jeszcze singli. Każdy ma inny sposób rozrywki już, oni na piwko, my z dzieckiem do parku na spacer.

2016-03-02 00:51

Ja nie żałuję pourywanych kontaktów bo większość z tych osób żyje jeszcze życiem studenckim, imprezami, wypadami za miasto nad jezioro na piwo... mnie już to nie cieszy ja wolę spotkać się z tymi którzy już mają bardziej stateczne życie i priorytety inne... może się już stara robię po prostu a może nie wyobrażam sobie by matka i ojciec mogliby się tak zachowywać...

2016-03-01 19:16

Odkąd jestem w ciąży z moją przyjaciółką spotykam się co prawda w czasie zimy rzadziej. Ona też poszła do pracy pracuje od 9 do 17 późnej jedzie do rodziców po dwuletnią córkę. Wiec gorzej z czasem latem dłużej jest jasno na dworze i na pewno będzie łatwiej. A z pozostałymi koleżankami kontakt mam mniej więcej taki jak miałam. Dzwonimy do siebie często. Odpadła tak na prawdę jedna koleżanka a z przykrością muszę stwierdzić, że jest to sąsiadka.

2016-03-01 14:07

Ze znajomymi, czy koleżankami zawsze byłam na cześć, co słychać? Tw stosunki nie zmieniły się wcale. Za to bałam się jak będą wyglądać relacje z moimi przyjaciółmi po urodzeniu dziecka. Pozytywnie się zaskoczylam. Kilka dni po porodzie moje przyjaciółki przyszły do mnie z ciastem, bo ,,teraz nie będę mieć czasu na takie pierdoly". Chciały mi pomóc sprzątać, prac, gotować itd. Aż się wzruszylam. :) Do dnia dzisiejszego pomimo mnóstwa obowiązków spotykamy się co tydzień na dwie, trzy godziny. :)