Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Zadbana mama, czy mamuśka w wyciągniętym swetrze?

Data utworzenia : 2013-06-25 23:21 | Ostatni komentarz 2018-01-15 08:16

K.Filarowska

53213 Odsłony
971 Komentarze

Całą ciążę powtarzałam sobie, że będę super zadbaną, ładną, młodą mamą, że nie zrezygnuję z delikatnego makijażu, braku odrostów, pomalowanych paznokci u stóp.. Mówiłam sobie, że nawet jak będę siedziała w domu to uczeszę włosy, wydepiluję nogi, zadbam o gładkie pięty, wygodny ale przyzwoity strój. Powiem szczerze, że generalnie to tak jest, ale jednak nie zawsze, czasem miewam dni, że upnę włosy żeby nie denerwowały, szybki prysznic, ubiorę coś wygodnego i mam to gdzieś :) A jak jest z Wami?

2016-06-23 06:01

Dziewczyny cieszcie się jak nie musicie podkładow używać. Moja cera jest tak zaczerwieniona i wysypana że niestety chcąc nie chcąc czasem trzeba użyć. Chociaż teraz w ciąży aż się tym tak bardzo nie przejmuje i pozwalam sobie na wyjścia bez tego podkładu mimo że wcześniej to musiało być zawsze

2016-06-22 22:55

A ja też się nie maluję :p Nawet jak wychodzę...Nie maluję się nie dlatego, że nie mam czasu, tylko dlatego, że mi się po prostu nie chce. Maluję się bardzo rzadko, np kiedy jedziemy do kogoś w odwiedziny, to wtedy się maluję i to tylko oczy, ewentualnie usta. Podkładu użylam może 10 razy przez całe swoje życie :p

2016-06-22 12:57

Jak bedzie takie jak mamusia to oj kiepsko bo mnie najmniejszy szelest budzi.

2016-06-22 12:53

Pamela po porodzie wszystko bedzie zależało od Twojego dziecka :D

2016-06-22 11:44

Ja to teraz taka blada jestem ze nawet podklad by nic nie pomogl wiec poprostu go sobie daruje. Mam.nadzieje ze po porodzie bede miala czas i sily by zadbac o siebie.

2016-06-22 06:58

Ja przed ciąża jak wychodziłam z domu to musiałam mieć makijaż zawsze. A jak już byłam spóźniona to przynajmniej podkład musiał i tak być bo cera zaczerwieniona z trądzikiem. Ale teraz to już się tak nie przejmuje. Nie mam na to siły.

2016-06-21 21:59

Oczywiście jak każdy mam czasami typowe "piżamowe dni" albo "dzień lenia".. Ale z drugiej strony jednak na co dzień maluję się i ubieram się jak to fajnie ujęłaś - wygodnie, ale przyzwoicie :-) Nie należę, do mamusiek z podkrążonymi oczami i w rozciągniętych swetrach.. myślę, że powinnyśmy zadbać o siebie - i dla siebie!

2016-06-21 21:53

Ja od zawsze mało się maluje. Mój makijaż jeśli już jest to wygląda tak samo - tusz do rzęs i nic poza tym. Raz na jakiś czas zaszaleje z cieniem do powiek. Ogólnie rzecz biorąc każda mama musi czuć się dobrze w swojej skórze. Jedne żeby czuć się dobrze muszą się pomalować a inne mamy stawiają na naturalność.