Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Wypalenie rodzicielskie - Polska w czołówce światowej

Data utworzenia : 2021-10-06 14:57 | Ostatni komentarz 2021-10-28 22:15

Fajerka

817 Odsłony
20 Komentarze

Jest wypalenie zawodowe, istnieje i rodzicielskie. Jak wynika z wieloletnich badań przeprowadzonych w Belgii, kiedy staramy się za mocno, stajemy się gorszymi rodzicami. Wypalenie rodzicielskie, to zmora kultury zachodniej, czyli naszej, gdzie rodzice poddawani są silnej presji bycia idealnym i nieskazitelnym, a także pozostawieni sami sobie, ponieważ instytucja rodziny wielopokoleniowej powoli zanika. Rodzice wypaleni czują się wyczerpani obowiązkami, czują, że „mają dość” opieki nad dziećmi, zaczynają dystansować się od nich emocjonalnie i dostrzegają kontrast między swoim samopoczuciem, a wcześniejszymi wyobrażeniami na temat własnego rodzicielstwa. Wypalenie rodzicielskie często idzie w parze z przemocą i zaniedbywaniem potomstwa. Rodzicielstwo w krajach zachodnich to często samodzielne przedsięwzięcie,  rodzice często są pozbawieni pomocy ze strony rodziny, a trwająca pandemia jeszcze pogłębia ten problem. 

 

Polska razem z USA znalazła się wśród państw z najwyższym odsetkiem raportowanego wypalenia rodzicielskiego. Naukowcy akcentują, że to nie poziom bogactwa krajów zachodnich jest istotny dla stresu rodziców, tylko właśnie indywidualizm obecny w kulturze. A tego przecież w Polsce nie brakuje.

 

Co myślicie o powyższym? Czy pojęcie wypalenia rodzicielskiego było wam dotąd znane?

https://fundusz.org/blog/wypalenie-rodzicielskie-problem-indywidualistow/

2021-10-28 22:15

Dziewczyny osobiście wierzę że istnieje coś takiego jak wypalenie rodzicielskie. Najbardziej podatne na coś takiego są osoby które w swoim życiu kierują się profesjonalizmem i chcą aby ich rodzicielstwo właśnie tak wyglądało. A życie pisze różne scenariusze i potem okazuje się że dziecko jest bardzo wymagające, pojawiają się problemy z karmieniem piersią, mamy hajnida w domu itp. Ja sama początkowo wyobrażałam sobie pewne rzeczy zupełnie inaczej a rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Ciężko było więc się do tego przyzwyczaić. Grunt to dać sobie wytłumaczyć że nie wszystko jest i będzie idealne. I owszem zgadzam się z tym że czasami po prostu warto odpuścić, znaleźć czas dla siebie czy po prostu wyjść na chwilę z domu. Mój mąż ostatnio pojechał do kina na nowego Bonda a teraz będzie zamiana i ja zrobię coś dla siebie :) grunt to odpocząć nie tylko fizycznie ale też psychicznie. 

2021-10-13 17:16

Dokładnie i każda z Nas ma prawo mieć gorszy dzień nie znaczy to odrazu że jesteśmy wypalone rodzicielsko. 

Może warto odsapnąć, odpocząć? 

2021-10-13 00:27

Jesteśmy tylko ludźmi, mamy jakąś tolerancje, :)

2021-10-11 22:17

Czasem ma to każda kobieta :) 

2021-10-11 07:56

Nie spotkałam się z tym stwierdzeniem

2021-10-08 20:54

Ja spotkałam się z tym określeniem i nawet interesowałam się tematem bo wydaje mi się ze przy moim mega wymagającym dziecku i wrodzonym perfekcjonizmie byłam bardzo blisko . Ale bardziej odczuwalne było to u mnie w stosunku do starszego dziecka 

2021-10-08 16:55

Monia, to super, ja też tak mam, raczej jestem daleka od wypalenia :) I fakt, że zarówno mąż i ja mamy pewną swobodę i czas dla siebie.

 

A gorszy dzień od czasu do czasu to nie jest jeszcze oznaka wypalenia, bo to każdemu się zdarza. Ja doświadczyłam wypalenia zawodowego i to nie ma nic wspólnego z tym, że się czasem przyjdzie w gorszym humorze. To była taka permanentna frustracja, do pracy szłam z niechęcią, w pracy wszystko mnie denerwowało, często chciało mi się płakać, gorzej się zaczęłam dogadywać z szefostwem, bo to oni się do mojego wypalenia znacząco przyczynili. Częściej zdarzało mi się być niemiłą dla pacjentów i ogólnie coraz mniej mi się chciało starać, bo wiedziałam, że nikt tego nie doceni - przestałam dostrzegać sens mojej pracy. Nie było dnia, żebym nie wylewała mężowi swoich żali. Jak zmieniłam pracę, to poczułam się jak nowonarodzona. Tak samo sobie wyobrażam wypalenie rodzicielskie - właśnie jako taką ciągłą, trwającą latami frustrację i niechęć do wypełniania swoich obowiązków rodzicielskich. Tylko to jest pewnie sto razy gorsze, bo pracę zawsze można zmienić.

2021-10-07 21:46

Ja myślę że istnieje takie coś w 100%.

Myske różnież że aby tego uniknąć każde z rodziców powinno mieć co jakiś czas triche luzu. 

Pierw pójdzie sobie mama do spa fryzjera, pazurki, rzesy a potem tatuś na mecz czy na piwko do kolegów. 

Myślę że gdyby kazdy miał tak triche swobody to by tego nie było. 

 

Osobiście nie czuje "jeszcze" że cos takiego się ze mną dzieje no wychowuje pierwsze dziecko które ma 6 miesięcy i jest dla mnie całym światem. 

Chociaż czasem jestem mega zmęczona i ręce i kręgosłup wchodzą mi do d**** to czuje ze robię to dobrze i po to aby uszczęśliwić moje 10 kg szczęście .

Każdy z Nas ma prawo mieć gorszy dzień, zmęczenie, wstawanie po nocach (ja wstaje tylko raz od 2 miesięcy) i może dlatego też tak myślimy ze tak właśnie jest. 

Ja sie ciesze ze jestem mamą bardzo