Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Trzy mamy idą do pracy

Data utworzenia : 2013-01-15 18:04 | Ostatni komentarz 2016-07-21 08:33

Redakcja LOVI

5558 Odsłony
37 Komentarze

Iść do pracy? Zostać w domu? A może pracować w domu? Kiedy i jak to zrobić? Oto historie trzech mam, które opowiadają o problemach, jakie napotkały po powrocie do pracy, i o tym, jak sobie z nimi radzą. Przeczytaj, a przekonasz się, że mama w pracy dla nikogo nie musi oznaczać końca świata.

2016-07-21 08:33

Agnieszko, to Twoja decyzja. I super, że masz taką możliwość. Dla nas mój ewentualny bezpłatny urlop wychowawczy zrujnowałby nasze finanse. Jedyne co mogę rozważać to drugie dziecko i zostanie dłużej w domu na zwolnieniu, co jakoś mnie dobija. Bo jedno będzie miało mamę dłużej, a drugie już nie. Chociaż kto wie, jak życie będzie wyglądało za parę lat. Niani też bym nie zaufała, już wolałabym zdecydować się na żłobek.

2016-07-04 16:27

Ja nawet nie wiem czy zaufałabym niani. Naoglądałam się programu o nianiach:)I rzeczywiście warto mieć w domu kamery, tylko to kosztuje....

2016-07-04 13:03

Moja mała niedawno skończyła rok, ale zdecydowałam się nie wracać jeszcze do pracy. Powód jest dla mnie prosty: nie chcę zostawiać małej z obcą osobą (miałam przykre doświadczenia z nianią przy starszej córce), do żłobka też nie chcę Jej oddać, a nawet gdybym chciała to jest problem z wolnymi miejscami. Nie będzie nam łatwo pod względem finansowym, ale jakoś musimy dać radę. Córka jest bardzo wymagającym dzieckiem, przez ten rok włożyłam wiele pracy i wysiłku w Jej wychowanie i szkoda by mi było, aby ktoś zaprzepaścił moje starania. Nie znam takiej osoby, co do której miałabym pewność, że dobrze zajmie się małą, nikt ze znajomych nie również nie jest w stanie nikogo mi polecić. Dziadkowie odpadają, bo jedni pracują, a drudzy maja problemy ze zdrowiem. Kocham swoją pracę, ale jak na razie nie czuję potrzeby powrotu, być może przez zmiany, które się tam dokonały podczas mojej nieobecności. U mnie powrót do pracy niekoniecznie oznaczałby pozytywne samopoczucie, wręcz przeciwnie, miałabym dodatkowy stres. Czasami mam dość "siedzenia" w domu z małą, ale zawsze powtarzam sobie, że czas szybko płynie, a ja jeszcze kiedyś za tym zatęsknię. Rozumiem mamy, które chcą powrotu do pracy, ale współczuję tym, które muszą wrócić a chętnie zostałyby w domu z dzieckiem. Płatny macierzyński powinien być do 3 roku życia dziecka, a to które mamy by z niego korzystały, to już ich sprawa indywidualna. Każda mama, powinna mieć wybór kiedy wróci do pracy, a powodem nie powinna być sytuacja finansowa.

2016-07-04 11:35

adamos, prawda, choćby miało się wrócić na chwilkę. Ja tymi niespełna dwoma miesiącami pracy się trochę zregenerowałam. Później z domku troszkę zleceń miałam. A teraz już na spokojniej przygotowuję się na malutką :)

2016-07-04 09:08

Po pewnym czasie min rok:) zdrowo jest wrócić do pracy. Dla własnego samopoczucia psychicznego.

2016-07-03 22:11

Ja w momencie zajścia w ciążę, nie byłam pewna czy wrócę do pracy..gdyż akurat firma byłą w trakcie restrukturyzacji. Gdy córka się urodziła przed czasem..też nie zastanawiałam się nad powrotem, lecz gdy w ciągu roku wszystko zmierzało w dobrą stronę zaczęłam myśleć o powrocie. Była to dla mnie duża odskocznia, kontakt z ludźmi..praca była dla mnie "odpoczynkiem". życie mi się maksymalnie przewartościowało, nie była ona priorytetem lecz stała się nim rodzina. Gdy wracałam do domu byłam naładowana pozytywną energią dla córki i czasu który z nią miałam spędzić..kilku godzin. W związku z powrotem o opiekę nie musiałam się martwić, gdyż tata zajmował się córką 3x w tygodniu, a w pozostałe dni dwie babcie na zmianę.

2016-07-02 22:49

Może to będzie śmieszne ale ja jak Synek miał tydzień musiałam pojechać do szpitala ściągnąć szwy. Mój mąż chciał jechać ze mną, żebym nie musiała prowadzić samochodu. Termin miałam na godzinę 9 więc nie chciałam ciągać Malucha ze sobą. Do Synka miała przyjść teściowa i zostać z butelką ściągniętego mleka i Małym przez godzinkę. I wiecie co?? Było mi tak przykro, że Synek będzie musiał zostać z teściową a rodzice pojadą na tą niecałą godzinkę (nie było mnie maksymalnie 40 minut) że się popłakałam i prosiłam męża, żeby został z Małym a ja sobie dam radę. Skończyło się właśnie tak, że Synek został z mężem a ja szybko pojechałam do szpitala. :) Dlatego ja nie wyobrażam sobie, żebym miała po pół roku wrócić do pracy. Uważam, że przez minimum rok moje miejsce jest przy moim Synku a później będziemy się zastanawiać co dalej. :)

2016-07-02 09:51

Starszy synek gdy mial 2 miesiace zostawal z moja mama lub tesciowa a ja w tym czasie konczylam studia. Na poczatku balam sie go zostawiac i bylo mi ciezko ale babcie super sobie poradzily.