Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

tatuś krytyk

Data utworzenia : 2017-02-10 15:53 | Ostatni komentarz 2018-04-04 13:08

dumna mama

16782 Odsłony
465 Komentarze

Szukam i nie mogę nic znaleźć tu nic na ten temat. jestem z partnerem od prawie 3 lat nasza córka urodziła się w listopadzie 2016 roku. Ale problem mam tego typu że mój facet krytykuje wszystko co bym nie zrobiła i ma wieczne pretensje o wszystko np. o to że nie ubieram sukienek, o to że sobie zrobię herbatę a mu nie o to że położę się na pół godzinki itd. Wiecznie tylko słyszę że nic nie robię i tylko w domu siedzę! to ja już odnoszę wrażenie że coś mam chyba z głową bo chyba krasnoludki zajmują mi się dzieckiem sprzątają gotują itd. Mieszkamy we 3 więc nie ma kto za mnie tego zrobić. Czy wy też tak macie ?Już nie mam siły do niego i coraz częściej myślę o rozstaniu

2018-01-16 14:34

Ano nic gorszego jak dzieci patrza na staczajacych sie rodzicow....nie maja potem wzorcow w zyciu....szkoda mi takich dzieci...

2018-01-15 16:26

Naprawdę to jest najgorsze dla dzieci gdy muszą patrzeć na takie sceny ze strony najbliższych.... I właśnie później zostaje żal dlaczego nikt tego nie przerwał.. ... Czasem osoby trzecie powinny .....

2018-01-14 09:16

Należę do tej samej grupy też mam żal do mamy że nic nie zrobiła a zamiast tego zaczęła w końcu pić z ojcem

2018-01-14 08:36

Zgadzam się z zamarancza :( Rozumiem co ma na myśli Anna, ja jako dziecko wychowałam się w domu gdzie królował alkohol. Do dzisiaj mam to za źle mamie, że narazila mnie na cos takiego, żebym patrzyła jak alkohol niszczy, zniewala, krzywdzi, sprawia że ludzie nie mają kontroli nad cialem. Przykre.. Bo w dzieciństwie sporo widziałam a spokojnie można było tego uniknąć, gdyby moja mama tylko coś zrobiła. Dodam tylko nie to nie pił mój tata, ale wujek.i dziadek. .. Mama nie chciała wyprowadzić się ze swojego rodzinnego domu:(

2018-01-11 22:20

Dumna.mama daj znać co słychać....??? Bardzo chcemy wierzyć że jest dobrze , ale również się martwimy bo niestety w większości przypadków jest chwilę dobrze a później od nowa.. Jeśli tylko coś ci nie pasuje to pakuj się i nie czekaj aż się zmieni. ...

2018-01-11 21:06

krycia po Twoim opisie nie wydaje mi się, że miałaś podobny problem jak dumna mama... Owszem rozmowa to świetny sposób na rozwiązanie problemów, lecz jej partner rozmawiać niechce i nie potrafi... Jej partner ją bije i nie szanuje. Żadna rozmowa i kłótnia, stanowczość nie prowadzi do niczego i jakoś ciężko mi uwierzyć, że Twój facet po jednej rozmowei diametralnie się zmianił, nie bije Cię i traktuje świetnie. Może opowiedz coś więcej.... Miał problem z alkoholem, bił Cię, bił dziecko?

Konto usunięte

2018-01-11 21:00

Jak facet ma problem z alkoholem to albo całkowicie rezygnuje z picia i jest jakaś mała szansa, ale jest, że się coś zmieni, jeśli wybiera alkohol a nie rodzinę, nie zmieni się nic i nigdy. Jestem dzieckiem alkoholika, wiem co mówię, nie podziękuję nigdy mojej mamie, że z nim była "dla nas" :( 7 lat nie mam z nim kontaktu i jest cudownie :) jak facet był choć raz agresywny po alkoholu to koniec.

2018-01-11 18:37

Ja miałam ten sam problem z narzeczonym. Miałam - bo go rozwiązałam. Postawiłam na rozmowę... długą, poważną, stanowczą, w której ja nosiłam spodnie i nie dałam sobie wejść na głowę NIE i koniec... Obraził się z 5 razy, gadaliśmy 4 godziny i się w końcu dogadaliśmy :) Powiedział co go wkurza, ja tez... I jest świetnie - jak wtedy, gdy się poznaliśmy :) Polecam stanowczość. TY chcesz porozmawiać, TY mówisz, TY żądasz zrozumienia. On nie ma wyjścia, konic kropka. Zbuntuj się troszeczkę, ale nie przesadzaj :)