Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Spanie z dzieckiem - razem czy osobno?

Data utworzenia : 2013-03-04 12:13 | Ostatni komentarz 2018-04-25 20:55

Redakcja LOVI

48359 Odsłony
543 Komentarze

Wspólne spanie z dzieckiem ma swoich zagorzałych zwolenników i przeciwników. Niezależnie od tego co wybierzecie, czy położycie dziecko w jego pokoju, czy wstawicie łóżeczko do rodzicielskiej sypialni, czy może weźmiecie malca do Waszego łóżka, ma to konsekwencje w innych sferach rodzinnego i nie tylko rodzinnego życia. Zanim więc podejmiecie decyzję „razem czy osobno”, przeczytajcie o rzeczach, o których warto wiedzieć lub nad którymi warto się zastanowić.

2015-02-16 09:23

Zimorrodek niekiedy ciężko mi zrozumieć mamy, które nie potrafią się rozstać ze swoim dzieckiem nawet w nocy..spędzasz z nim 24h? Wg mnie dzień spędzony z dzieckiem jest wystarczający...a noc jest do regeneracji mamy. Poza tym od małego dziecko powinno uczyć się samodzielności i nawyków, które przyjęte są w domu..Chyba, że dziecko znosi źle kolki, jest płaczliwe i jedynym ukojeniem jest dla niego pierś mamy. Często spotykam się też z opiniami mam, które z wygody biorą dziecko do łóżka by nie wstawać do niego w nocy..

2015-02-16 08:00

Z racji tego,że jestem sama z moim dzieckiem to bardzo ciężko było mi się rozstać na noc, teraz kiedy znowu planuje dziecko wiem,że muszę nad tym pracować od samiutkiego początku bo potem jest coraz gorzej.

2015-02-15 15:07

Asiu masz racje. Dziecko od niemowlaka musi byc przyzwyczajane do stalych zadan o okreslonej porze. Gdzies o tym czytalam.

2015-02-15 14:18

Martyna jestem w takim samym szoku jak Ty! Co do tych ustalonych godzin na drzemki itp to popieram... Młody od urodzenia ma wprowadzony rytuał odnośnie spania , kąpieli i jak dla mnie to bomba;) Jest tak że przychodzi godzina 12 i on mnie ciągnie do domu albo jak jesteśmy w domu to do pokoju i kładzie się na łóżko bo chce spać, albo wieczorem stoi pod drzwiami od łazienki i krzyczy ,, myj, myj" ;) on jest zadowolony i ja również... Rytuały są bardzo ważne, zresztą gdzieś już o tym pisałam, chyba w wątku o tym czy kąpać codziennie czy nie...

2015-02-15 11:11

No wyobraźcie sobie,że o 20 macie drzemkę,a ok. 22-23 kąpiecie się i macie zasnąć. Ja bym w życiu nie dała rady. Na samym początku faktycznie kładłam córkę później spać,ale takie maleństwo śpi prawie non stop. Gdy drzemki unormowaly się do trzech,a teraz do dwóch dziennie,to zaczęłam Małą kłaść ok 20. Kąpiel 19.30, jest totalne szaleństwo w wodzie, ubieranie w piżamę, butla z mlekiem i spanie. Asia,tak jak piszesz,rytuał u dzieci jest najważniejszy. Pamiętam jak byli u nas znajomi. Mieli wpaść na drinka,ale koniecznie chcieli przyjść jak Mała będzie jeszcze "na chodzie". Więc chwilę posiedzielismy z Małą,ale ok godz. 19.45 była szybka kąpiel, dostała butlę,potem wyszłam z nią do drugiego pokoju, odbiłam,odlozylam i wyszłam - tak jak robie to codziennie. Jak wróciłam do nich po 5 min.patrzyli na mnie szeroko otwartymi oczami: Ale jak to? Już? Mała śpi? Od 10 miesięcy wygląda to tak samo. A my możemy normalnie głośno gadać, oglądać telewizję, a Mała smacznie śpi w pokoju obok.

2015-02-14 22:14

Dzis bylam na urodzinach szwagra ktory ma 3 letnievgo syna. Odkad sie urodzil w dzien w dzien dzieje sie to samo. Czyli jeest godzina 6 dziecko je kolacje. Godzina 7 wieczorem kapiel. Czytanie bajki i kimono. Pytalam szwagierke jak to jest ze on tak sie zgadza na to wszystko. Powiedziala. Ze jak sobie utre godziny i bede sie ich trzymala konsekwentnie to i my i dziecko bedzie szczesliwe :) patrzylam na to wszystko z niedowierzaniem. Wiecie co nastapilo po chwili? Maly synek pokazujac palcem na zegarze ze wskazowka jest w tym miejscu czyli na godzinie 19 i on chce sie juz kapac i idzie dpac. Szwagierka uswiadomila mi jak wazne jest robienie wszystkiego o ustalonych porach hehehe maly mnie zaskoczyl na prawde. Gosciom mialy oczy wyjsc :)

2015-02-14 22:02

Ze mną jest podobnie :) względem zaskoczenia... Pamiętam, że był taki czas gdy wróciliśmy po ponad dwumiesięcznym pobycie w szpitalu z córką do domu wszystko było dla nas nowe, od karmienia, poprzez przebieranie, spanie, tulenie i wiele innych (pomimo tego, że wielu czynności nauczyłam się w szpitalu) to tak na domowym gruncie byłam świeżynką. Początkowo zwlekaliśmy z położeniem córki wcześniej wychodząc z założenia, że im później pójdzie spać tym więcej nocy prześpi :)Spała np do 20stej potem leżała na piersi by następnie przejść na bujanie nocne z tatą w wózeczku, gdy mamę już morzył sen. Do tej pory nie rozumiem tej zasady..Teraz wygląda to tak, że o 16 nie ma już spania, o 19stej zazwyczaj jest kąpiel, a o 20stej córka już śpi, a ja korzystam z uroków wieczora. Tak się do tego przyzwyczaiłam, że nie wyobrażam sobie jak to będzie gdy przyjdzie nam zmierzyć się z jakimś skokiem rozwojowym. Justyna nie byłabym w stanie tak późno kąpać swojego dziecka..byłabym tą kąpielą wykończona, moja córka raczej nie uaktywnia się po kąpieli..ale słyszałam, że wiele dzieci należy do tych aktywnych po kąpieli.

2015-02-14 20:41

Matko... tak późno chodzi spać? Śpi o 20, potem się budzi, jest myty i kładziecie go o 23? 8 miesięczne dziecko? Nie dziwię się, że macie takie problemy.... Edit: Przepraszam za taką reakcję, ale jestem naprawdę zaskoczona ;p