Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Rodzina patchworkowa - jak to u Was wygląda, jak sobie radzicie?

Data utworzenia : 2024-04-05 20:57 | Ostatni komentarz 2024-04-26 12:09

nomike

571 Odsłony
22 Komentarze

Jestem "macochą" od 4 lat, ale samo słowo bardzo mnie denerwuje, bo ma według mnie negatywny wydźwięk. Przybrana córka mówi do mnie po imieniu, czasem mamo :) Relacje ze stroną przeciwną wyglądają różnie.. Była partnerka mojego męża ma różne naloty.

A jak to wygląda u Was? Jesteście dobrymi macochami?  Drugimi mamami? :)

 

Pamiętajcie, że jesteście wspaniałe :)

2024-04-26 12:09

to ja widzę, że masz piękne relację z małą i to jest cudowne , że pomimo , że ma jakby dwie mamy nie odpycha tej nowej, a tworzycie dobre relacje :)

2024-04-25 19:46

Bardzo dobra forma wejścia w jej życie  ,z góry ustalone co i jak z jej Tatą. 

Też tak sobie myślę, że po jakimś czasie zaczęłabym mówić ,że kocham,że jest dla mnie ważne, i co by się nie działo to będę, tak jak tata i jej prawdziwa mama :) 

 

2024-04-25 14:32

DaNutka najcięższe było dla mnie pierwsze spotkanie, bo bałam się, że córka męża mnie nie zaakceptuje. Strach ma wielkie oczy! Od razu mnie polubiła i szła ze mną za rękę, co wtedy dla mojego jeszcze nie-męża było szokiem, bo ona nawet z nim nie chciała w tamtym okresie chodzić za rękę, a co dopiero z nowo poznaną osobą :) Od samego początku traktowałam ja jak swoje dziecko i ustaliliśmy wspólnie z wtedy jeszcze nie-mężem, że nie daję sobie wejść na głowę i nie jestem "dobrą ciocią" tylko zachowujemy się normalnie jakbyśmy byli rodziną. Jeśli źle się zachowywała to od początku zwracałam jej uwagę, bez udawania, że wszystko jest okej i nic się nie stało :) I to chyba byla najlepsza decyzja :)

2024-04-22 19:47

Nomike,  mnie by duma rozpierała  ,gdym usłyszała ,,mamo,, od przybranego dziecka wiedziałabym, że już mnie obdarzyło zaufaniem :) 

Dobrze, że ex Twojego męża ma już kogoś, będzie  bardziej zajęta nim  , a nie Tobą i nie będzie docinać. 

Ty jak się czujesz w tej roli? Co było najcięższe na początku? Czułaś ,że nie możesz przekraczać pewnych granic czy może ich nie było w stosunku do dziecka męża? :) 

2024-04-17 20:06

teraz jest wiele takich rodzin i najczęściej sobie dobrze radzą bo troszczą się o dobru dziecka :) myślę, że właśnie łatwiej jest jak ta rodzina już wcześniej byłą rozbita, a nie gdy w trakcie małżeństwa się ona rozpada. 

W tym drugim wypadku chyba te relacje są mega ciężkie na początku, ale jak ktoś już był sam to myślę że to zawsze łatwiejsze do akceptacji dla drugiej osoby 

2024-04-16 21:26

DaNutka jej mama miała obiekcje na początku, były duże zgrzyty. Teraz jest trochę lepiej, bo ona sama ma partnera, ale bywa różnie nadal. Jakoś trzeba to przeżyć..

Przybrana córka ma 7 lat. Tak, mamy z mężem jedną wspólna pociechę i spodziewamy się kolejnej :D To moje zdjęcie i bardzo Ci dziękuję za tak miłe słowa <3  

2024-04-16 21:22

U nas nikt nikomu rodziny nie rozbił Kargaw :) Też się z mężem poznaliśmy już sporo po jego rozstaniu. Wiem z jakich powodów się rozstali nawet. Ja znowu uważam, że określenie ciocia nie pasuje. Każdy ma prawo wyboru. Do mnie mówi raz po imieniu, a raz mamo. Jak chce to mówi i ja nie mam nic przeciwko :) Do moich rodziców też różnie mówi, czasem babciu/dziadku, a czasem ciociu/wujku. 

 

Konkubent czy konkubina tez brzmi strasznie, oj nie lubię tych określeń. 

2024-04-07 12:06

Mnie również słowo macocha kojarzy się negatywnie, z bajkami z dzieciństwa, gdzie owa macocha zawsze była osobą złą..

Ogólnie mamy XXI wiek, takich rodzin jest już teraz bardzo dużo, więc nasi drodzy językoznawcy mogliby wymyśleć inne słowo, bardziej nowoczesne, bez tego negatywnego wydźwięku:)..

Sama również nie jestem w taiej sytuacji ale wśród znajomych mam mnóstwo takich przypadków. I szczerze, jest różnie. Jedni się dogadują, inni drą przysłowiowe koty. Z własnych obserwacji widzę, że sytuacja normuję się wtedy, gdy obie strony znajdują nowych partnerów. Najgorzej jest gdy jeden z eksmałżonków ma kogoś, a drugi nie;).. Wtedy zazwyczaj jest otwarta wojna;)..

Ogólnie ludzie dorośli zawsze powinni przedłozyć dobro dziecka nad swoje osobiste sprawy, ale niestety rzeczywistość jest zgoła inna.